Mój kociak z kolei potrafi tak "gadać" bez większego powodu.
Choć najbardziej lubię jego zdziwiono-zbulwersowane miauknięcie, gdy go obudzę
kocie gadulstwo
ocho mnie moja budzi. wskakuje z dworu na parapet(mam pokoj na parterze).
wchodzi do mnie do pokoju. idzie w moja strone... jak zobaczy ze ledwo jedno oko otworze to juz mi dalej spac nie da. a jak uda mi sie ja oszukac to przychodzi lize mnie w nos. jak to nie skutkuje kladzie mi sie na glowie, a jak i to nie zda rezultatu to zeskakuje z lozka po czym z robiegu z podlogi wskakuje ma moje plecy, bo ja zwykle spie na brzuchu, wtedy nie ma juz opcji zebym spala. bo jak tak ok 5kg kotka na ciebie wskakuje to nie da sie tego nie poczuc .
wredota jedna no nie
wchodzi do mnie do pokoju. idzie w moja strone... jak zobaczy ze ledwo jedno oko otworze to juz mi dalej spac nie da. a jak uda mi sie ja oszukac to przychodzi lize mnie w nos. jak to nie skutkuje kladzie mi sie na glowie, a jak i to nie zda rezultatu to zeskakuje z lozka po czym z robiegu z podlogi wskakuje ma moje plecy, bo ja zwykle spie na brzuchu, wtedy nie ma juz opcji zebym spala. bo jak tak ok 5kg kotka na ciebie wskakuje to nie da sie tego nie poczuc .
wredota jedna no nie
Witam serdecznie wszystkich Wreszcie mogę pisać posty, kamień z serca (probowałam kilkakrotnie, ale za każdym razem coś mi się nie udawało). Teraz wreszcie chyba juz wszystko gra, no i bardzo dobrze!
Moja Luna (4 miesiące, a mam ją od lipca) ogólnie mało gada, ale jest PYSKATA. Jak tylko włazi gdzieś, gdzie nie powinna (na blat kuchenny np.), i usłyszy "Na dół!" zaczyna mi odpyskowywac. Merda tą mordką swoją a odgłos jakby coś pomiędzy zgrzytaniem zębami, a piskiem. Ale pogada, pogada, aż wreszcie zejdzie grzecznie na dół
Moja Luna (4 miesiące, a mam ją od lipca) ogólnie mało gada, ale jest PYSKATA. Jak tylko włazi gdzieś, gdzie nie powinna (na blat kuchenny np.), i usłyszy "Na dół!" zaczyna mi odpyskowywac. Merda tą mordką swoją a odgłos jakby coś pomiędzy zgrzytaniem zębami, a piskiem. Ale pogada, pogada, aż wreszcie zejdzie grzecznie na dół
nasz też gaduła, ostatnio porównuję sobie naszego z innymi kotami i stwierdzam, że nasz ma spory zasób "słownictwa" i najlepsze, że już czaję o co chodzi z tą jego gatką. Jest kilka sztandarowych dźwięków, gdakanie jak coś kombinuje i zaraz na bank coś zmaluje, gardłowe fruuuuuu jak go nagle obudzę ( czego chcesz ? ) odpowiadanie na nasze pytania typu dyskusja miał miał ( urocze ) i bliżej nieokreślone mędzenie
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 60 gości