Ostatnio moja 9-miesięczna Elitka bardzo dużo "mówi", wręcz "krzyczy"..
Nie wiem w sumie dlaczego, bo dużo czasu ostatnio z nią przebywam, w misce ciągle ma pełno, no i też staram się z nią bawić..
Takie gadulstwo nie jest uciążliwe w dzień, jednak bywa i tak że ma to miejsce w nocy, połączone jest to wtedy ze skakaniem na nasze łóżko!!!
Czy ktoś ma podobny problem, nie wiem za bardzo co ona chce...może chce tylko glośno zwrocic na siebie uwage???
kocie gadulstwo
Oj tak, znam ja to dobrze Pumek ostatnio drze japkę bardzo często - albo chce papu albo akurat śpiewa arie Pucuś też co jakiś czas wydaje odgłosy przypominające zawodzenie, nie wiem czy to na muchę, na coś niewidzalnego dla mnie, czy też jeszcze z jakiegoś innego powodu. Z kolei Ptyś chodzi i popiskuje od czasu do czasu, jakby chciał wyjść na dwór. A mały Pingwinek biega po mieszkaniu jak tajfunek i tak słodko nawołuje do zabawy Potrafi też bardzo wysoko podskakiwać, piszczeć i burczeć w trakcie jedzenia, zwłaszcza kiedy któryś z pozostałych cićków podchodzi do jego michy. Wygląda to przezabawnie Pysia ostatnio trochę się ustatkowała, ale w końcu to już dorosła panienka Natomiast Pumcia zaczyna słodko gruchać kiedy tylko wchodzę do pokoju, bo ma nadzieję, że dostanie coś do jedzenia
A czy Elitka jest sterylizowana? Jeśli nie to może po prostu ma rujkę - kotki wtedy stają się baaardzo głośne i gadatliweelitka pisze:Ostatnio moja 9-miesięczna Elitka bardzo dużo "mówi", wręcz "krzyczy"..
Nie wiem w sumie dlaczego, bo dużo czasu ostatnio z nią przebywam, w misce ciągle ma pełno, no i też staram się z nią bawić..
Takie gadulstwo nie jest uciążliwe w dzień, jednak bywa i tak że ma to miejsce w nocy, połączone jest to wtedy ze skakaniem na nasze łóżko!!!
Czy ktoś ma podobny problem, nie wiem za bardzo co ona chce...może chce tylko glośno zwrocic na siebie uwage???
Też uważam, że albo rujka, albo kotka chce zwrócić na siebie uwagę, bo się np. nudzi albo po prostu taka jej natura Ja też mam kotkę, która bardzo dużo gada i to na bardzo wysokich tonach, w związku z czym nazywam ją czasami Piszczałką
Hmmm...Elitka nie jest wysterylizowana, mamy to zrobić lada moment..miała jednak już 2 rujki i wtedy te odgłosy były zupełnie inne...
Mam nadzieję tylko, że to nie jest zapowiedz kolejnej rujki
Elitka jest bardzo żywiołową kotką...ostatnio bardzo "krzyczała' i patrzyła na mnie, poszłam więc za nią, bo wyrażnie mnie gdzieś prowadziła...weszła do kuchni i zaczęłą dosłownie szaleć..biegałą, skakała...i to z takaą prędkością, że bałam się o nią i o wszystkie rzeczy, ktore w każdej chwili mogła zwalić
Wydaję mi się więc, że Elitka chce zwrócić na siebie uwagę, zachęca mnie też do zabawy...lubi jak się ją goni
Mam nadzieję tylko, że to nie jest zapowiedz kolejnej rujki
Elitka jest bardzo żywiołową kotką...ostatnio bardzo "krzyczała' i patrzyła na mnie, poszłam więc za nią, bo wyrażnie mnie gdzieś prowadziła...weszła do kuchni i zaczęłą dosłownie szaleć..biegałą, skakała...i to z takaą prędkością, że bałam się o nią i o wszystkie rzeczy, ktore w każdej chwili mogła zwalić
Wydaję mi się więc, że Elitka chce zwrócić na siebie uwagę, zachęca mnie też do zabawy...lubi jak się ją goni
moja kotka ciagle gada do mojej mamy, odpowiada na kazde jej slowo, jak tylko ja mija to wydaje dzwieki, jak mama ja glaszcze to tarza sie z radosci i gada....a do mnie nic, ani slowa, poza mialkiem typu: pobaw sie ze mna, otworz mi drzwi, wez na kolana....teraz mama wyjechala do wloch i w domu nie slychac kota:/
ajjj
Elitka ma jednak ruje....a juz miała mieć zabieg we wt
Ehhh....teraz to juz gada jak najęta.....
Elitka ma jednak ruje....a juz miała mieć zabieg we wt
Ehhh....teraz to juz gada jak najęta.....
w sumie to juz sama nie wiem Wczoraj zachowuwała się już tak jakby miała dostać ruje-bardzo głosno miauczała i cała się trzęsła, tak przez ok 2 godz...jakoś usnęła z trudem i jak się obudziła juz byla uspokojona....całą noc też była cicho i teraz tez
Zawsze jak miałą ruje to jak juz się zaczęło to się tylko nasilało i trwało zawsze ok 5dni, nigdy jej się tak to nie wyciszało Może to była jakaś malutka ruja???
Dziwne...a Wasze kotki jak to przechodziły lub przechodzą?
Zawsze jak miałą ruje to jak juz się zaczęło to się tylko nasilało i trwało zawsze ok 5dni, nigdy jej się tak to nie wyciszało Może to była jakaś malutka ruja???
Dziwne...a Wasze kotki jak to przechodziły lub przechodzą?
Acha...zapomniałam jeszcze napisac, że Elitka ok3,5 miesiąca temu miała zastrzyk na wyciszenie tej rujki...może to miało wpływ?
Elitka nadal jest juz cicho...choc ma jeszcze chwile ze głośno miauczy-a to ruja nie można nazwac
Elitka nadal jest juz cicho...choc ma jeszcze chwile ze głośno miauczy-a to ruja nie można nazwac
Moja kicia miała robiony zastrzyk 2 razy, wet powiedział, że działa ok. 6 miesięcy, teraz juz myślimy o sterylizacji Kiedy kicia była na zastrzyku to właśnie miała rujke, ale tak jakby jej nie miała. Nie wiem właśnie jak to wytłumaczyć, to było właśnie coś takiego o czym mówisz. Troszkę pomiałkiwała i wystawiała tyłek , ale nie tak jak w rujce tylko dużo słabiej.
A tak ps to czy kotu może się zmienić kolor oczu?
A tak ps to czy kotu może się zmienić kolor oczu?
W tym wątku o tym pisaliśmyIwona_W pisze: ... A tak ps to czy kotu może się zmienić kolor oczu?
http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.php?t=8446
teraz to Elitka ma juz rujke na calego...bylismy w odwiedziny z nia u mamy chlopaka, ktora ma kota kastarta i tak sie jakos zaczelo:?
3 dzien sie juz meczy..ehhh, teraz to zabieg bedzie szybko jak jej minie...bo jakos ciagle cos wypada
3 dzien sie juz meczy..ehhh, teraz to zabieg bedzie szybko jak jej minie...bo jakos ciagle cos wypada
moja Aga tez jest gadatliwa.
najczesciej jak jest glodna. Sa jednak sytuacje ze nawet jak bawie sie z nia na powietrzu to cos tam do mnie gada. Mnie to ani ziebi ani parzy, ale jak moja mama slyszy w domu gadajaca kotke to dostaje bialej goraczki, mowi ze jak jestem na miejscu to pol biedy, ale jak tylko wyjade do w Poznania i mama zostanie z kotka sama to sie cyrki zaczynaja, bo wredzinka mamusce nie daje spokoju
p.s kotka jest wysterylizowana.
najczesciej jak jest glodna. Sa jednak sytuacje ze nawet jak bawie sie z nia na powietrzu to cos tam do mnie gada. Mnie to ani ziebi ani parzy, ale jak moja mama slyszy w domu gadajaca kotke to dostaje bialej goraczki, mowi ze jak jestem na miejscu to pol biedy, ale jak tylko wyjade do w Poznania i mama zostanie z kotka sama to sie cyrki zaczynaja, bo wredzinka mamusce nie daje spokoju
p.s kotka jest wysterylizowana.
Muszę się Wam czymś pochwalić Otóż moja koteczka dziś głośno miauczy od rana. Tak sobie chodzę za nią, a ona nagle siup po moich spodniach i na moje ręce. Do tej pory nie lubiła pieszczot, tzn nie podobało jej się głaskanie, czasami może przez chwilę za uszkami, czy po podgardlu, ale nigdy na całej długości ciała. A tu dziś mnie mile zaskoczyła i w końcu zaczęła doceniać uroki głaskania A to miauczenie miało przyciągnąć moją uwagę
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości