kocie wąsy

Tutaj poruszamy tematy nie objęte w innych działach.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Dośka@
Posty:148
Rejestracja:24 marca 2008, 15:47

27 marca 2008, 18:05

moja też tak czasem robi, tak kąsa sobie łapki. Ale na wszelki wypadek obcielam jej juz te z tyłu
Awatar użytkownika
Borysek
Posty:883
Rejestracja:21 lutego 2007, 11:13

27 marca 2008, 19:17

Adinka pisze: ...a Henio dba o oprawę muzyczna całego przedsięwzięcia :)


A co zazwyczaj śpiewa? :lol:
Dośka@
Posty:148
Rejestracja:24 marca 2008, 15:47

27 marca 2008, 19:59

Ale dziś na forum cisza...wczoraj tyle się nas zeszło, postów ciągle przybywało a dziś cisza... czyżby wszyscy seriale oglądali ? :wink:
Awatar użytkownika
Adinka
Posty:82
Rejestracja:07 stycznia 2008, 22:36
Lokalizacja:Warszawa

27 marca 2008, 20:10

chyba arie operowe bo dłuuuugo i żałośnie ;)
nelson
Posty:101
Rejestracja:23 października 2007, 14:51
Lokalizacja:okolice Olsztyna

28 marca 2008, 08:12

Powiem tylko tyle.. :wink:
cudo :lol: ,

tylko jedno pytanie :
lubi się czesać :?: ,
dwulatka nie nauczysz czesania,
mój miał 4 m-ce jak go brałam i nigdy nie polubił tej czynności,
oj, nie jest miło :?
ale jest najbardziej kochanym stworzeniem :wink:
nelson
Posty:101
Rejestracja:23 października 2007, 14:51
Lokalizacja:okolice Olsztyna

28 marca 2008, 08:17

Qrde :evil:
gdzie się podział ten niebieski pers Amiki :?:
bo ten poprzedni post dotyczył jego, ale go gdzieś wcięło :roll: ,
jak ktoś coś wie :roll: proszę o podpowiedź...
coś znowu odwinęłam :?:
Awatar użytkownika
Borysek
Posty:883
Rejestracja:21 lutego 2007, 11:13

28 marca 2008, 08:25

:lol: :wink: Nelson, właśnie chciałem się Ciebie zapytać, o co Ci chodzi z tym cudem i czesaniem :lol: :wink: Teraz już wiem, że post zniknął :wink:
Awatar użytkownika
Amika
Posty:1628
Rejestracja:26 listopada 2006, 20:24
Lokalizacja:Chełm

28 marca 2008, 08:38

Chciałam coś poprawić i się spsuło :wink:

Kocio jest na allegro za przysłowiową złotówkę, ale właścicielka musi mieć 1000% pewności, że trafi w dobre ręce

http://www.allegro.pl/item335334392__pe ... acji_.html

Nie wiem czy lubi się czesać, czy jego właścicielka z braku czasu musiała go ostrzyc.

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Borysek
Posty:883
Rejestracja:21 lutego 2007, 11:13

28 marca 2008, 08:47

Amika pisze: Chciałam coś poprawić i się spsuło :wink:


Ufff, bo ja już myślałem, że jakiś haker grasuje na forum i włamuje się do kont :lol: :lol: :wink: :wink:

Super kolorek futerka ma ten kocio, aż żal, że je wygolono...
ATA
Posty:3042
Rejestracja:30 grudnia 2005, 16:56

28 marca 2008, 08:52

Podejrzewam, że futerko było w opłakanym stanie i żeby na dzień dobry nowy właściciel nie musiał stresować kotka bolesnym szarpaniem sierści, to biedaka ogolono. Futro miał wyjątkowo bujne, to i kołtunki musiały się łatwo tworzyć. Tak mi się wydaje :roll:
Dośka@
Posty:148
Rejestracja:24 marca 2008, 15:47

28 marca 2008, 08:53

zaczynają podobać mi się wszystkie koty i wszystkie chciałabym przygarnąć.. chyba żle ze mną... :wink:
Awatar użytkownika
Borysek
Posty:883
Rejestracja:21 lutego 2007, 11:13

28 marca 2008, 09:15

ATA pisze: Podejrzewam, że futerko było w opłakanym stanie i żeby na dzień dobry nowy właściciel nie musiał stresować kotka bolesnym szarpaniem sierści, to biedaka ogolono. Futro miał wyjątkowo bujne, to i kołtunki musiały się łatwo tworzyć. Tak mi się wydaje :roll:


Pewnie tak... albo jak Amika napisała - z braku czasu go ogolili, żeby zaoszczędzić mu kołtunów. Ewentualnie celowo przerobili na lwa (kilka razy widziałem takie persy na wystawach).
Awatar użytkownika
Amika
Posty:1628
Rejestracja:26 listopada 2006, 20:24
Lokalizacja:Chełm

28 marca 2008, 18:22

ATA pisze:Podejrzewam, że futerko było w opłakanym stanie i żeby na dzień dobry nowy właściciel nie musiał stresować kotka bolesnym szarpaniem sierści, to biedaka ogolono. Futro miał wyjątkowo bujne, to i kołtunki musiały się łatwo tworzyć. Tak mi się wydaje :roll:
Beatko, moi znajomi adoptowali niechcianego, kilkuletniego persa. To był pierwszy kot w ich domu. Kocio nie miał skołtunionej sierści, ale niezbyt przepadał za czesaniem. Nowi właściciele nie bardzo sobie z tym radzili, więc postanowili go przystrzyc. Kiciowi jakby ubyło lat. Poweselał, zaczął szaleć z ich goldenem jak mały kociak. Sierść odrosła i kocurek przestał szaleć. Od tamtej pory systematycznie go strzygą, bo kicio woli być średnio puchaty :lol:, a dla właścicieli ważniejsze jest jego samopoczucie, niż piękne futro.

I chyba coś w tym jest.
Mojej Jusi, od kiedy nabrała ciałka bardzo poprawiło się futro. Jest dużo dłuższe niż wcześniej się na to zanosiło i bardzo gęste. Ale Jusia teraz zdecydowanie mniej szaleje, taka "poważna matrona" się z niej zrobiła. I to nie jest kwestia sadełka (bo chętnie się bawi ale bez wielkich szleństw), tylko chyba jest jej za gorąco.

A to dodatkowa informacja o kiciu z Allegro, może ktoś z Was się skusi :D

"Witam
No, nie przepadał za czesaniem. Po pierwszym strzyżeniu kotek "ożył" stał się bardziej rozbiegany :)
Dla nas strzyżenie kota jest jak najbardziej wskazane ze względu na brak czasu na czesanie ..
pozdrawiam"
ATA
Posty:3042
Rejestracja:30 grudnia 2005, 16:56

28 marca 2008, 18:30

No i wszystko jasne - wcale nie było tak źle jak przypuszczałam 8). Swoją drogą trochę zabawnie wygląda kot zrobiony na.....lwa, czy może pudelka? :wink: Ja bym mu chociaż ogon zostawiła taki puchaty 8)
Awatar użytkownika
Amika
Posty:1628
Rejestracja:26 listopada 2006, 20:24
Lokalizacja:Chełm

28 marca 2008, 18:36

Ja w takiej sytuacji nie strzygłabym kicia całkiem na łyso, a już kity to wogóle bym nie zaczepiała.
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 50 gości