kocie wąsy

Tutaj poruszamy tematy nie objęte w innych działach.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Awatar użytkownika
ania1985
Posty:1105
Rejestracja:28 października 2007, 08:48
Lokalizacja:Kielce

27 marca 2008, 07:42

mam dzisiaj takie pytanie: czy kotom wypadaja wąsy i rosną nowe?
bo ja często je znajduje.
a dodatkowo koteczka sobie rozdrapala pyszczek przy wąsach po jednej stronie i ma tam takie czerwone, chyba takie male strupki:/
Awatar użytkownika
Borysek
Posty:883
Rejestracja:21 lutego 2007, 11:13

27 marca 2008, 07:57

Tak wypadają i odrastają (tak samo jak np. brwi, czy rzęsy u ludzi) :wink:

Pola kiedyś też sobie rozdrapała pyszczek przy wąsach. Wetka kazała mi wtedy przemywać to najzwyklejszą jodyną (2 razy dziennie). Po kilku dniach zrobił się ciemny strupek, który szybko odpadł, a futerko w tym miejscu ładnie odrosło i nie ma nawet śladu.
PS: Najwidoczniej musisz częściej sprawdzać i ewentualnie przycinać tylne pazurki, bo to ich wina (zakładam, że to jednorazowy incydent z tym drapaniem, bo jeśli kicia często drapie się po tym pyszczku, to lepiej, żeby zobaczył to wet) :wink:
Awatar użytkownika
ania1985
Posty:1105
Rejestracja:28 października 2007, 08:48
Lokalizacja:Kielce

27 marca 2008, 08:02

ja nie obcinam pazurów. wiem ze to zle, ale musialabym wtedy jezdzic do weta co 3 tyg. z tego co czytalam, a to dla kota wielki stres. ona tam szalu dostaje. .. nie wiem juz co lepsze. napewno nie zamowie wizyt domowych bo oni jezdza w naglych przypadkach tylko, a tak normalnie to maja duzy ruch.
dzieki Borysek za odp. Tym razem co prawda sie nie martwilam, ale tyle tych wąsów znalazlam ze zaczelam sie zastanawiac.
Awatar użytkownika
Borysek
Posty:883
Rejestracja:21 lutego 2007, 11:13

27 marca 2008, 08:11

Ja też często znajduję wąsy w przedziwnych miejscach i nie zauważyłem, żeby Pola miała ich jakoś mniej :wink:
A może spróbuj przycinać w domu - to nie takie trudne, jakby się mogło wydawać (choć przy tylnych pewnie przyda się pomoc drugiej osoby) :wink:
ATA
Posty:3042
Rejestracja:30 grudnia 2005, 16:56

27 marca 2008, 08:21

Fiodor też gubi wąsy, a ja je zbieram i chowam do szkatułki na szczęście :wink: Aniu, spróbuj koci obcinać pazurki w czasie snu. Jednorazowo, zanim się obudzi może Ci się udać obciąć 2-3 i w ciągu paru dni masz komplet. U mojego kota to jedyny sposób i jakoś nam się to udaje. Wiem, jakie ostre potrafią być nieprzycięte pazurki, bo nie raz przekonałam się o tym na własnych rękach 8) .
Ostatnio zmieniony 27 marca 2008, 08:22 przez ATA, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
ania1985
Posty:1105
Rejestracja:28 października 2007, 08:48
Lokalizacja:Kielce

27 marca 2008, 08:22

normalnymi nożyczkami?
bałabym sie- i to nie o swoje rece bo i tak sa podrapane, a o to ze żle to zrobie.przeciez pazurki sa zakonczone ostro a jak je tak poprostu utne to nie beda mialy swojego ksztaltu co prawda wiem ile wolno obcinać, tzn do którego miejsca, ale nie umiem jej nawet uszków wyczyscic. kicia momentalnie wyczuwa o co mi chodzi, nawet jak jest w fazie głebokiego snu:P

Ata, ja mam tragiczne ręce- i Kot w ogole nie jest agresywny. Poprostu przebiegnie czasem po nich podczas zabawy- np. chce skoczyć na myszke która ja trzymam, a trafia przy okazji w moje ręce.i tak jedno, drugie zadrapanie. najlepsze ze mnie to w ogole nie boli, nie zauwazam, a potem dostaje ochrzan od mamy:P
ATA
Posty:3042
Rejestracja:30 grudnia 2005, 16:56

27 marca 2008, 08:35

Są specjalne nożyczki do kocich pazurków - zwykłymi będzie Ci trudno.
http://www.krakvet.pl/trixie-nozyczki-p ... -1551.html
A jak dużo obcinać? Popatrz na tą fotkę - Amika ją kiedyś zamieściła w wątku o obcinaniu pazurów:
Obrazek
Jak widzisz trzeba obciąć sam koniec, unikając uszkodzenia żywej (unerwionej i unaczynionej), różowej części pazura. Lepiej uciąć mniej niż za dużo, bo jest to bolesne i kot może mieć uraz. Powodzenia!
:wink:
Awatar użytkownika
ania1985
Posty:1105
Rejestracja:28 października 2007, 08:48
Lokalizacja:Kielce

27 marca 2008, 08:41

dziekuje za fachową poradę:) co prawda z tą długościa to wiedzialam, na pomysł z nożyczkami nie wpadłam. w takim razie wypadałoby zacząć obcinać.
jest troche roboty przy kotach:/ z reguły to sama przyjemność, ale tu tak łatwo nie bedzie.
no to dowiedzialam sie co chcialam i wracam do zabawy z moją Kiciunią kochaną:)
Awatar użytkownika
Borysek
Posty:883
Rejestracja:21 lutego 2007, 11:13

27 marca 2008, 08:48

Ja jeszcze tylko dodam, że te nożyczki są bardzo dobre - mam identyczne :D Aaaa i w szkatułce mam kilkanaście zjawiskowych wąsów Poli - też na szczęście :lol: :wink: Miłego dnia :!:
Dośka@
Posty:148
Rejestracja:24 marca 2008, 15:47

27 marca 2008, 08:48

aż tyle pazura można obciąć??? ja obcinam samą końcówkę bo więcej się boję a robię to zwykłym obcinaczem do paznokci ludzkich :wink: jak kotka śpi. Ktoś mi kiedyś powiedział że tylnych pazurów sie nie obcina, prawda to?
ATA
Posty:3042
Rejestracja:30 grudnia 2005, 16:56

27 marca 2008, 08:56

Ja też tak myślałam - podobno koty same je skracają zębami. Nie wydaje mi się to do końca prawdą, bo jakkolwiek pazury rosną tam nieco inaczej niż w przednich łapkach, to potrafią być naprawdę ostre i powinno się je trochę przycinać. Tak dla własnego bezpieczeństwa 8) . Oczywiście mowa tu wyłącznie o kotach niewychodzących. A co do zdjęcia, ja bym jednak obcinała odrobinę mniej, zwłaszcza jak kot jest niespokojny, szarpie się i łatwo można zrobić mu krzywdę.
Awatar użytkownika
Amika
Posty:1628
Rejestracja:26 listopada 2006, 20:24
Lokalizacja:Chełm

27 marca 2008, 09:07

Dosiu, jak już wcześniej wspomniał Borysek, koty używają tylnych łapek do własnej toalety, bądź tylko podrapania się tam gdzie coś ich zaswędzi (np. włosek w uchu).
Zbyt ostrymi pazurkami mogą się podrapać do krwi, dlatego niewychodzącym kotom przycina się również tylne pazury.
Poza tym, kot przy skoku mocno odbija się tylnymi łapkami. Jeśli ten skok jest z Twoich kolan, to skutki łatwo przewidzieć :twisted: .
Zauważ, że jeśli jesteś zmuszona przytrzymać kota, jego bronią są przede wszystkim tylne łapki (odpycha się nimi a nawet kopie).

Tak więc dla jego i naszego bezpieczeństwa lepiej przycinać wszystkie pazurki.

Zwykle pazurki w tylnych łapkach obcinam mniej niż w przednich.
Dośka@
Posty:148
Rejestracja:24 marca 2008, 15:47

27 marca 2008, 09:13

ano racja. Ja mam piękne "autografy" na kolankach bo tylnych pazurów nie obcinałam. Skąd to ludzie wiedzą takie rzeczy żeby z tyłu nie obcinac? I powiedziala mi to osoba ktora ma kota juz 7 lat niewychodzącego. Niech no tylko kicia uśnie- ciach, ciach.
Awatar użytkownika
Adinka
Posty:82
Rejestracja:07 stycznia 2008, 22:36
Lokalizacja:Warszawa

27 marca 2008, 17:58

wiecie co? zauważyłam, że od pewnego czasu Sokrates obgryza sobie paznokcie, tzn. nie wiem na ile obgryza ale tak to wygląda z daleka jakby obgryzał. Może czyści je tylko?
Co do obcinania, to z młodym idzie bezproblemowo na śpiocha zwykłym obcinaczem, a z Heniem jest gorzej, bo we 2 osoby trzeba obcinać - jedna trzyma druga obcina, a Henio dba o oprawę muzyczna całego przedsięwzięcia :)
ATA
Posty:3042
Rejestracja:30 grudnia 2005, 16:56

27 marca 2008, 18:02

Adinka pisze: Co do obcinania, to z młodym idzie bezproblemowo na śpiocha zwykłym obcinaczem, a z Heniem jest gorzej, bo we 2 osoby trzeba obcinać - jedna trzyma druga obcina, a Henio dba o oprawę muzyczna całego przedsięwzięcia :)
:lol: :lol: :lol: :lol:
Ostatnio zmieniony 27 marca 2008, 18:06 przez ATA, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 40 gości