Drodzy zakoceni z Malopolski,
Czy znacie jakies przyjazne kotom miejsca wakacyjne w naszym regionie (kwatery, domki, miejscowosci), oczywiscie w cenie, ktora nie przeraza. Jesli ja cos znajde, rowniez sie podziele wiedza na ten temat, ale na razie dopiero zaczynam szukac takich miejsc, gdzie mozna pojechac na wakacje ze swoim kosmatkiem.
Kot na wakacjach
Robiłam rozeznanie takich instytucji przed swoim urlopem i muszę przyznać, że w naszym regionie nie ma gdzie zostawić zwierzaczka. Dotarłam jedynie do jednego hoteliku dla zwierzaczków w Wieliczce, gdzie doba (z wyżywieniem) kosztuje 15 zł. Ja w końcu nie zostawiłam mojej kici w tym hoteliku (zaopiekowała mi się nią sąsiadka), ale moja wymiana e-mail'i z właścicielami była bardzo konkretna i miła. Nie widziałam tego hotelu, ale myślę, że w przyszłości z niego skorzystam.
Prześlę Ci na priva namiary na ten hotel, jeśli jesteś zainteresowana.
Prześlę Ci na priva namiary na ten hotel, jeśli jesteś zainteresowana.
Uleńko, może się mylę ale wydaje mi się, że Puchatkowi chodziło o wyjazd na wakacje wspólnie z futrzakiem. Swoją drogą nie wyobrażam sobie zostawienia mojego kota w jakimś hoteliku. Nie byłabym w stanie odpoczywać nie wiedząc co się z nim dzieje. Zacznę się rozglądać za jakimiś przyjaznymi miejscami dopiero w przyszłym roku, więc jeśli ktoś wczesniej coś odkryje to chętnie skorzystam .
Ojej, faktycznie nie doczytałam ostatniej kwestii A że problem opieki nad moja Perełką w czasie mojego urlopu spędzał mi sen z powiek, więc od razu włączyła się TA lamka alarmowa. Ja też ATKO nie bardzo wyobrażałam sobie pozostawienie mojej niuni pod opieka obcych ludzi i odchodziłam od zmysłów, by coś innego "wykombinować" niż hotel, ale czasami nie mamy wyjścia.
W przyszłości podjade obejrzeć ten hotelik w Wieliczce, bo nigdy nie wiadomo... Właściciele bardzo mili przez telefon, a kotki mają ponoć wybieg na świeże powietrze. Przyparta do muru, pewnie podjadę tam na rekonesans i dam wtedy znać, jak wygląda to miejsce i czy jest godne polecenia.
W przyszłości podjade obejrzeć ten hotelik w Wieliczce, bo nigdy nie wiadomo... Właściciele bardzo mili przez telefon, a kotki mają ponoć wybieg na świeże powietrze. Przyparta do muru, pewnie podjadę tam na rekonesans i dam wtedy znać, jak wygląda to miejsce i czy jest godne polecenia.
-
- Posty:3
- Rejestracja:17 lipca 2006, 13:52
Dzieki za wasze uwagi. Znalazlam strone internetowa o adresie: zwierzakbezpiecznywpodrozy.pl gdzie jest troche tekstow i tabelaryczny wykaz miejsc gdzie mozna przyjechac ze zwierzakiem - jest wiec co testowac. Sama nie znam zadnego z nich. Chodzilo mi faktycznie o wyjazd z futrzakiem bo oddania mojej 3-miesiecznej Funi do jakiegos hoteliku sobie nie wyobrazam. Ona jest strasznie do mnie przywiazana - jak wracam z pracy chodzi za mna jak piesek a dopiero po jakims czasie zaczyna sie czyms zajmowac sama, zawsze jednka w tym samym pokoju, w ktorym jestem. Ale oczywiscie jesli namierzycie jakis naprawde godny zaufania przybytek typu pensjonat dla kotow, bede wdzieczna za podzielenie sie ta wiedza.
Myślę, że dla trzymiesięcznego kotka bardzo niewskazany byłby pobyt w jakimkolwiek hoteliku czy pensjonacie dla zwierząt. To jeszcze maluszek, a w tego typu instytucjach przebywa najczęściej po kilka lub kilkanacie kotów. To byłby dla kici ogromny stres, tym bardziej ze jest do Ciebie tak przywiązana. A niej daj Boże gdyby jakiś kot wszedł z nią w konflikt.. Także jak na razie, przynajmniej dopóki kotka nie osiągnie dorosłości, nie radzę umieszczać jej w hotelikach itp.
Odkopuję temat, bo zbliżają się wakacje, i pewnie zaraz ktoś napisze podobny Oszczędzę im czasu, piszcie co robicie z kotami podczas wyjazdu itd.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
Ja osobiście nie wyobrazam sobie zostawienia moich kotów w jakimś hoteliku, nawet jesli prowadziliby go naprawdę dobrzy ludzie! Wyobraźcie sobie, jaki to byłby dla nich stres Nowi ludzie, nowe miejsce, nowe zapachy...
Moim zdaniem najlepiej koty zostawić w domu i poprosić kogoś z rodziny/kogoś przyjaznego o opiekę. Wystarczą 2 wizyty dziennie ( na karmienie i posprzątanie kuwety)
Ja z powodu moich kocich dzieci ostatnio rezygnuję z dłuzszych wyjazdów. Inna sprawa, że mi siępo prostu nie chce.....
Moim zdaniem najlepiej koty zostawić w domu i poprosić kogoś z rodziny/kogoś przyjaznego o opiekę. Wystarczą 2 wizyty dziennie ( na karmienie i posprzątanie kuwety)
Ja z powodu moich kocich dzieci ostatnio rezygnuję z dłuzszych wyjazdów. Inna sprawa, że mi siępo prostu nie chce.....
Ja nie napisałem co robię z kotami.
Dotychczas miałem jednego kota, bo drugiego mam 3 dni i jeszcze nie było wyjazdu. Ale z jednym kotem było tak, że w transporterze przeżył 6h jazdy, ale tylko w święta, bo nie chciałem nikomu podrzucać kota w święta, w czas który spędza się z rodziną, a nie u czyjegoś kotka.
Był jeszcze wyjazd do Warszawy z kotem (350km) kot spał podróż całą, wiec takiego to tylko brać. Ale ostatnio był wyjazd na mazury (420km) i nie chcieliśmy targać kotka, to sympatyczna znajoma przychodziła do niej 3 razy dziennie Z dwoma kotami nie wyobrażam sobie jechać gdzieś na wakacje, po prostu zostawię znajomym, aczkolwiek nie w tym roku, bo nie planujemy wyjazdu, i nie zostawię mojej 5tygodniowej Milki u kogoś
Dotychczas miałem jednego kota, bo drugiego mam 3 dni i jeszcze nie było wyjazdu. Ale z jednym kotem było tak, że w transporterze przeżył 6h jazdy, ale tylko w święta, bo nie chciałem nikomu podrzucać kota w święta, w czas który spędza się z rodziną, a nie u czyjegoś kotka.
Był jeszcze wyjazd do Warszawy z kotem (350km) kot spał podróż całą, wiec takiego to tylko brać. Ale ostatnio był wyjazd na mazury (420km) i nie chcieliśmy targać kotka, to sympatyczna znajoma przychodziła do niej 3 razy dziennie Z dwoma kotami nie wyobrażam sobie jechać gdzieś na wakacje, po prostu zostawię znajomym, aczkolwiek nie w tym roku, bo nie planujemy wyjazdu, i nie zostawię mojej 5tygodniowej Milki u kogoś
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 78 gości