co zrobic zeby 3 godzinna podroz pociagiem byla dla 5 miesiecznego kociaka jak najmniej stresujaca???
kociak spokojnie zachowuje sie w transporterku, ale jak dotad byly to tylko krotkie przejazdy do weterynarza...
czy kotek moze przez cala podroz siedziec w transporterze, czy moze kupic szelki ze smycza i wyjac go w pociagu na jakis czas???
czy dla kota odzielnie trzeba kupic bilet?;)
prosze o rade.
kot w podrozy pociagiem
ja przewoziłam dwie 5 miesieczne kotki z krakowa nad morze pociagiem i obylo sie bez zadnych problemow.kot nie potrzebuje biletu.moje cala podroz spedzily w transporterze,wiekszosc czasu przespaly.uchylilam im tylko co jakis czas drzwiczki zeby kociory poglaskac.musisz pamietac zeby podawac futrzakowi wode.lepiej tez nie karmic koty bezposrednio przed podróza bo moze zechciec wymiotowac. no i do transportera wlozyc jakac ulubiona kocią przytulanke,kocyk,cos co pachnie znajomo i uspokoi kocika.no i to tyle chyba.kocia podróż naprawde nie jest straszna
Witam Ja tam problemu nie mam. Moje kocisko uwielbia jeździc samochodem, śpi na tylnej kanapie albo wygląda prze okno . Znajomy pół roku temu przywiózł do Krakowa kota z Wałcza ( jakieś 520 km ) pociągiem, bez przenoski- tzn przenoskę miał ale kotu to ona się raczej nie podobała i wytrzymał w niej do momentu ruszenia pociągu z peronu. Reszte podróży spędził w przedziale łażąc po współpasażerach. A na koniec poszedł spać na półce na bagaże. Więc różnie bywa. Powodzenia.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 27 gości