Kotka/Kot - METEOPATA :) i inne "dziwne" zachowania ;)
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
Na dźwięk domofony nasze dziewczyny lecą ile sił w nogach pod drzwi przywitać kogokolwiek, czy to listonosz, czy ktoś znajomy - nieważne byle kogoś pomęczyć lub wymknąć się na chwilkę na wyższe pietra
Tak, tak, mycie główki, szczególnie siostrze- mogę patrzeć bez końca. Ostatnio nawet Hans się dołącza do tej wspólnej toalety. Ale on jest dzikus; trochę polize, trochę skubnie i Dziewczyny go przeganiają Ale najzabawniej było, gdy nasze Dziewczyny były małe i próbowały myć tylne łapki. Wyciągały je na całą długość a łapki je przeciążały i kotki chlap, na bok Takie były małe i nieporadne. Niestety, żadna z Dziewczyn nigdy nie chodziła bokiem jak przystało na małego kociaka. Do tej pory nie mogę im tego darować
Ale muszę pochwalić małego zbója- robi się coraz bardziej przymilny, nakolankowy. Wczoraj wieczorem zasnął, aż posapywał.
Rano moje stadko odprowadza mnie do toalety. Elza wykorzystuje chwilę, by wskoczyć na kolana, żeby zostać wymiziana. Potem cała trójka zadziera ogony, prostuje nogi i pomaga mi trafić do kuchni. Już nie wiem, jak bym sobie bez nich poradziła; tyle zakrętów, tyle drzwi w korytarzu; jeszcze bym skręciła nie w te, co potrzeba... Gdy idę z miskami, poganiają mnie miuknięciami. Niesamowite są
Ale muszę pochwalić małego zbója- robi się coraz bardziej przymilny, nakolankowy. Wczoraj wieczorem zasnął, aż posapywał.
Rano moje stadko odprowadza mnie do toalety. Elza wykorzystuje chwilę, by wskoczyć na kolana, żeby zostać wymiziana. Potem cała trójka zadziera ogony, prostuje nogi i pomaga mi trafić do kuchni. Już nie wiem, jak bym sobie bez nich poradziła; tyle zakrętów, tyle drzwi w korytarzu; jeszcze bym skręciła nie w te, co potrzeba... Gdy idę z miskami, poganiają mnie miuknięciami. Niesamowite są
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
Zdecydowanie musisz to nagrać i wrzucić film na forum
O tym nie pomyślałam. Na razie szpanujemy aportującym kotem. Nie wpadłam na to, że my mamy same zdolne kociaki Chociaż Hans wcale nie jest w tym odosobniony. Pani dr opowiadała nam dzisiaj, że jej kot, gdy go ignoruje w kuchni, przewraca się na plecy i patrzy błagalnie. Hans co prawda ma większy zasób możliwości, większą fantazję, ale nie chciałam robić przykrości pani dr, która prawdopodobnie zostanie już naszym weterynarzem. Dzisiaj zabraliśmy Helgę na kontrol i Hansa. Myśleliśmy o szczepieniu Hansa, ale mały zaczął znowu kichać, więc chcieliśmy by obejrzał go lekarz. Nie chcemy kolejnej antybiotykoterapii. Hans był po raz pierwszy w gabinecie, a zapłaciliśmy tylko za lek uodparniający; zupełnie jakby wizyta była darmowa. A była to dopiero nasza trzecia wizyta Jak już wcześniej pisałam, pani dr kompetentna, chwalona na kocim forum, miła w kontakcie.
Dzisiaj razem z HSB stwierdziliśmy zgodnie, ze mamy psy a nie koty Helga przynosi pod nogi patyk z piórkami i prosi, by sie z nia pobawić. Elza też przynosi zabwkę, by się z nią pobawić. Jej ulubiona zabawa to aportowanie. Gdy kicia przyniesie mychę, kładzie ją delikatnie przy nogach. Hans uwielbia leżeć na podłodze w przedpokoju, ile długości natura dała. No sami powiedzcie, czy tak się zachowują koty
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
Bo to takie stereotypy o tych naszych zwierzakach, a prawda jest taka, ze wszystko zależny od relacji i charakterków czworonogów, ale trzeba przyznać, że tego aparatownia Helgi to Wam sakramencko zazdroszczę
Asiu, nie ty jedna Żebyś widziała zachwyt w oczach dzieci, które nas odwiedzają Ale Elza nie potrafi się znudzić tą zabawą. Mogłaby tak do upadłego. Tylko teraz Hans ją wyprzedza, a przynajmniej się stara, i zabiera myszkę. Mamy potem myszki w całym mieszkaniu. Ostatnio jedną wciągnęłam odkurzaczem i HSB rozwalał nowiuśki worek, by maleństwa biedne miały się czym bawić. I nieważne, ze cały zapas leżał na stojaku
Co do zwyczajów naszych kici- Elza ma sierocą chorobę. My nalegaliśmy, by kicie zostały jeszcze trochę przy matce, ale pani, która przygarnęła bezdomną ciężarna kotkę była juz zmęczona piątką kociaków w domu i nalegała, by maluchy już zabrać Elza straciła już odruch ssania i teraz bardziej liże i masuje nam palce. Jak była mała, koniecznie chciała ssać nos i płatki uszu. Ależ to łaskotało Przed zasnięciem łaziła tam i z powrotem, długo szukała najlepszej pozycji na kolanach. Aż nieraz miałam ochotę położyć ją na siłę A ponieważ wtedy Elza źle reagowała na karmę, którą jadła, więc dostała ksywkę smrodek. Teraz do tego jej łażenia po kolanach, udeptywania i "ssania" dochodzi też popuszczanie z gruczołów okołoodbytowych. I po chwili miziania z ukochaną kicią, trzeba się przebierać
Asiu, nadal nam zazdrościsz kici
Asiu, nadal nam zazdrościsz kici
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
No ba! Ja się tak szybko nie zniechęcam Każdy z nas ma jakieś wady, więc u Elzy wcale nie jest minus, bo ma więcej plusów z tego co piszesz.
Czy mi się dobrze wydaje, ze jutro przybędzie Erwin do Waszego szalonego domku?
Czy mi się dobrze wydaje, ze jutro przybędzie Erwin do Waszego szalonego domku?
Fakt, Asiu, Elza to wyjątkowo spokojny i miły kotek. Ma tyle ciepła i cierpliwości do całego świata
Rysiowa Asiu dzięki tobie mam ostatnio super ubaw. Gdy tylko Hans położy się, wyciągając na całą długość, wołam: Hans leżeć! A gdy ślicznie usiądzie mówię: Hans siad. I słucha HSB ma z nas polewkę
Ale mam stracha przed dzisiejszym dokacaniem Pani dr mówiła, ze to taki zbój. A jak się nie dogada z naszymi kotami
Rysiowa Asiu dzięki tobie mam ostatnio super ubaw. Gdy tylko Hans położy się, wyciągając na całą długość, wołam: Hans leżeć! A gdy ślicznie usiądzie mówię: Hans siad. I słucha HSB ma z nas polewkę
Ale mam stracha przed dzisiejszym dokacaniem Pani dr mówiła, ze to taki zbój. A jak się nie dogada z naszymi kotami
Tak trzymaj! Tresuj Hansa ! Nie zapominaj o nagradzaniu go po kazdej sztuczce Będziesz sie popisywac przed znajomymi
Nie martw sie o dokocenie ! Koty na pewno sie dogadaja A Hans będzie szczęsliwy Helga i Elza troche sie będą gniewac, ale z pewnoscią szybko im przejdzie
Nie martw sie o dokocenie ! Koty na pewno sie dogadaja A Hans będzie szczęsliwy Helga i Elza troche sie będą gniewac, ale z pewnoscią szybko im przejdzie
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
Jak tam dokocenie? Erwin już w domku?
U nas jakiś senny dzień tzn dziewczyny są jakieś marudne, takie smutne, cały dzień pokładają się, nudzą. Musze je poobserwować czy na pewno wszystko jest ok
U nas jakiś senny dzień tzn dziewczyny są jakieś marudne, takie smutne, cały dzień pokładają się, nudzą. Musze je poobserwować czy na pewno wszystko jest ok
Erwin właśnie dotarł do domu. Z tej okazji Dziewczyny znowu na siebie chychają. Erwin siedzi pod komodami. Próbowałam zrobić zdjęcie, ale mam tylko dupeczkę na fotce, bo reszta już była pod komodą Hans w ogóle nie zauważa nowego lokatora...
Erwin ma niesamowity podłużny pysio, białe wąsy i brwi na czarnym łepku. CUDO
Erwin ma niesamowity podłużny pysio, białe wąsy i brwi na czarnym łepku. CUDO
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 46 gości