<t>Witam<br/>
<br/>
Mam problem z jedną z moich kotek. Mam przygarnięte pięć kotów w mojej firmie .Wszystkie są wychodzące wysterylizowane /wykastrowane.Na wiosnę pojawił się kocurek którego zacząłem dokarmiać. Kot był bardzo spokojny ,niezauważyłem aby był agresywny w stosunku do któregoś z kotów.Niestety jedna z kotek wyprowadziła się na sąsiednią posesję. Codziennie rano czekała na jedzenie , podobnie kilka razy dziennie przychodziła tylko zjeść i zaraz uciekała.Z uwagi ,że była wiosna a za oknem już było ciepło za bardzo nie zwracałem na to uwagi.Podobną sytuację miałem jak przyniosłem trzy kotki m.in tą która teraz ucieka , to wtedy jedna z najstarszych kotek wyprowadziła się i mieszkała w innym pomieszczeniu. W listopadzie jak zrobiło się zimno wróciła i wszystko wróciło do normy.Niestety mamy grudzień a kotka tylko rano stoi przed drzwiami zje i zaraz ucieka.Chodzę kilka razy dziennie po nią bo wiem gdzie jest żeby ją nakarmić i biorę do pomieszczenia gdzie praktycznie mieszkała od "małego" aby się ogrzałą ale zaczyna bardzo miałczeć ,bardzo się rozgląda jakby się czegoś bała i niestety zaraz ucieka. Kocurek który przyszedł na wiosnę został wykastrowany , tak doradził mi lekarz w lecznicy ,że będzie spokojniejszy a kotka nie będzie się już tak go bała.Lekarz w lecznicy powiedział mi , że kotka raczej nie wróci żeby zrobić jej domek aby przetrwała zimę.Za bardzo sobie tego nie wyobrażam.Kotka mieszka pod paletami drewnianymi na sąsiedniej posesji.Dzisiaj zauważyłem ,że jest po paletami ale już w rogu mojej posesji.Może ktoś z Państwa miał lub słyszał o podobnym zachowaniu kota. Nie wyobrażam sobie aby ten kociak mieszkał w zimie na zewnątrz ,jak dotąd mieszkał w ciepłym ogrzewanym pomieszczeniu pod kaloryferem.</t>
Kotka wyprowadziła się
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości