No właśnie czeka mnie pierwszy poród kotki termin przypada na około 22 grudnia. Jak się do niego przygotować i co powinnam wiedzieć na ten temat. Oczywiscie legowisko gdzie kotka rodzi wylożone podkładem , zaciski do pępowin, lignina do wytarcia kociąt , wiem ze kotka może zjesc do max 3 łozysk . Kotkli rodzą sie zwykle zadkiem ale rowniez głowka do przodu wtedy trzeba rozerwac jeli nie jest rozerwany pecherz płodowy.
A moze powinien asystowac lek weterynarii??? lub byc pod telefonem??? i co jeszcze powinnam wiedziec??? Proszę o odpowiedz wszystkich i Dr Jarka oczywiscie.
Przy okazji witam wszystkich forumowiczów. :
koty
Myslę, że lekarz byłby niezwykle pomocny przy porodzie, bo pomimo wszystkich reguł zawsze może coś się skomplikować (oczywiście odpukać). No i jak będzie wet koło Ciebie, to nie będziesz musiała tego wszystkiego robić sama, pomoze Ci i doradzi jak i co dokładnie
a jeśli nie przy tobie to osiągalny w jakikolwiek sposób. Dużo już wiesz na ten temat, ale skąd te 3 łożyska? a czemu nie 4 albo 2 albo 1. Oj mity, mity. Oczywiście jeśli zwierze samo rodzi trzeba się starać nie ingerować w to. Jeśli są problemy powinien pomóc lekarz albo DOŚWIADCZONY hodowca.
Źle sie wyraziłam miałam na myśli że kotka może zjesc do trzech łożysk jesli chce ale nie więcej . Mam nadzieję ze obecnosc lekarza wet. Bedzie mozliwa ale to okres świateczny a moze i nawet w Swieta przypadnie poród więc o lekarza wet . w tym okresie moze byc trudno. Wiem ze moze mi asystowac i wspierac rada tel. A jesli bedzie problem to przyjedzie czy takie rozwiazanie jest do przyjecia??? Panie Jarku???? Acha kiedy powinnam wykonas USG i czy mogę kotkę wykapac . To persica moze bedzie lepiej przprowadzic sucha kapiel niz stresowac syszeniem?? no i jeszcze kwestia przygotownia porodówki chodzi mi o legowisko jakie wybrac najlepiej z dostepnych na rynku .Materiałowe odpada ze wzgledów higienicznych .Wiklina??? oczywiscie z podkładami łatwymi do wymiany w kazdej chwili. A moze cos innego.????
Trudno wymagać od weterynarza by asystował przy porodzie przez kilka godzin. Kotki z reguły radzą sobie doskonale same. Im więcej zamieszania tym gorzej .Łożyska powinno się liczyć tylko po to by wiedzieć czy urodziły się wszystkie. Warto natomiast znaleźć gabinet w okolicy do którego w razie potrzeby kotkę można zawieźć - na wypadek cesarki. Na porodówkę polecam duże kartonowe pudło. Na dnie rozkładamy kilka gazet i gładki materiał. Po porodzie podkład wymieniamy. O większy komfort kociej rodzinki zadbamy kilka dni po porodzie. Kocie oseski są bardzo ruchliwe, a w pudle nie grozi im przypadkowe wypadnięcie z legowiska. Nie widzę powodu by kocicę przed porodem kąpać - po porodzie i tak nie będzie wyglądać ciekawie. USG natomiast to bardzo dobry pomysł.
Powodzenia!
Powodzenia!
Kąpiel to bym sobie darowała, tym bardziej, że jest to sprawa dla wielu kotów stresująca. Nie wiem jaką Ty masz kotkę, ale najczęściej jest tak, ze podczas kąpania trzeba kotka mocniej przytrzymać- nie sądzę, żeby to było dobre dla płodów. Poza tym to, o czym mówił przedmówca- podczas porodu zdąży się ubrudzić, także to nie ma sensu.
Co do legowiska, to ja bym poleciła jakiś kosz z wikliny albo kartonowe pudło (duże i płytkie, tak żeby kotka leżąc mogła wszystko widzieć), a jako podkład polecam Dry Bed (do kupienia w Krakvecie), są różne rozmiary i kolory, legowisko jest przeznaczone m.in. do porodów.
Z tą liczbą zjadanych łożysk to nigdy nie słyszałam o czymś takim jak max. 3 łożyska Albo ja jestem niedouczona, albo to nieprawda
Co do legowiska, to ja bym poleciła jakiś kosz z wikliny albo kartonowe pudło (duże i płytkie, tak żeby kotka leżąc mogła wszystko widzieć), a jako podkład polecam Dry Bed (do kupienia w Krakvecie), są różne rozmiary i kolory, legowisko jest przeznaczone m.in. do porodów.
Z tą liczbą zjadanych łożysk to nigdy nie słyszałam o czymś takim jak max. 3 łożyska Albo ja jestem niedouczona, albo to nieprawda
Kiedyś panowało przekonanie, że zjedzenie przez kotkę większej ilości łożysk jest przyczyną biegunki i niestrawności ,a w konsekwencji odwodnienia:!: Na takie informacje można jeszcze natrafić w starszych wydaniach poradników o rozrodzie kotów. W tamtym czasie podawanie krowiego mleka szkodliwe nie było więc to zamierzchła historia
DamaKier pisze:
Co do legowiska, to ja bym poleciła jakiś kosz z wikliny albo kartonowe pudło (duże i płytkie, tak żeby kotka leżąc mogła wszystko widzieć), a jako podkład polecam Dry Bed (do kupienia w Krakvecie), są różne rozmiary i kolory, legowisko jest przeznaczone m.in. do porodów.
Z tą liczbą zjadanych łożysk to nigdy nie słyszałam o czymś takim jak max. 3 łożyska Albo ja jestem niedouczona, albo to nieprawda
Jakos nie znalazłam tego legowiska do porodów . A co do łożysk poprostu w kazdym artykule w internecie jest o nich wspomniane dlatego pytam?? choc moze to i mit.
DamaKier pisze:Kąpiel to bym sobie darowała, tym bardziej, że jest to sprawa dla wielu kotów stresująca. Nie wiem jaką Ty masz kotkę, ale najczęściej jest tak, ze podczas kąpania trzeba kotka mocniej przytrzymać- nie sądzę, żeby to było dobre dla płodów. Poza tym to, o czym mówił przedmówca- podczas porodu zdąży się ubrudzić, także to nie ma sensu.
Kotka jest spokojna w kapieli ale fakttycznie moze lepiej nie fundowac jej takich atrakcji zawsze mozna wyczyscic futerko na sucho.
Proszę bardzo, zawsze służę pomocą
Jak będziecie już po porodzie, to wszystko nam opisz