Maniuś wraz z Tiffką opiekują się nową lokatorkę

Tutaj poruszamy tematy nie objęte w innych działach.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Awatar użytkownika
Kasia i Maniuś
Posty:696
Rejestracja:13 sierpnia 2007, 19:46
Lokalizacja:Kraków

26 września 2008, 19:28

Twoja łazienka ma powodzenie :lol: :lol:
Gość

26 września 2008, 19:30

oby tak dalej.trzymamy kciuki za tiffkę i za maniusia! :D :D :D :D :D :D :D :D :D
Gość

26 września 2008, 21:58

a jak tam maniuś bo znów cała uwaga na tifce a manius w kąciku.tif porzebuje troszkę wiecej uwagi ale nizapominajmy o maniusi :wink:
Awatar użytkownika
Kasia i Maniuś
Posty:696
Rejestracja:13 sierpnia 2007, 19:46
Lokalizacja:Kraków

27 września 2008, 09:35

Dzisiaj kociaki dały mi pospać do godz. 6:30. Jedynie parę razy w nocy słyszałam pfffuuuu, ale nie na tyle aby mnie wybudzić ze snu.
Mała odnalazła z powrotem drogę do legowiska - transporterek. I jak tylko Maniek podchodzi robi się większe puufff. Na szczęście Tiffka stara się z niego wychodzić dobrowolnie. :lol: :lol: :lol:
Zastanawiam się jak wpłynąć na Mańka aby dał troszkę swobody Tiffce. Wygląda jakby był bardzo nachalny: nie daje jej spokojnie zjeść, załatwić potrzeby, chodzi za nią krok w krok. Śmieję się, że kontroluje czy ona dobrze wszystko robi. Staram się zamykać drzwi, aby mogła np. spokojnie zjeść. Ale cieszę się, że przestała też reagować i zwracać na niego uwagi podczas tych czynności i spokojnie kontynuuje. :lol: :lol: :lol: Jedynie pozostaje puuuffff w momencie kiedy leży i chodzi. Choć z drugiej strony czasem wygląda to tak, jakby Maniek się z nią droczył, skacze jej nagle za plecami, jak razem leżą na drapaku, to ją łapka cap, a jak zwracam uwagę, to drugą - może nie zauważę :wink:
ObrazekObrazek

Nie wiem co robić, pilnować ich i strofować czy zostawić sobie i łatwiej się dogadają.
Daffodil
Posty:195
Rejestracja:28 października 2007, 09:59

27 września 2008, 10:18

Kasiu, Maniuś wpadł po uszy :lol: (podobnie jak Ty :lol: ).I wcale mu sie nie dziwię.Tiffany chyba niespecjalnie się za to gniewa - przynajmniej na zdjęciu.Jesli nie dochodzi do łapoczynów (świetne określenie Amiki :lol: ) i rozlewu krwi, to ja zostawiłabym sprawę w ich łapkach :lol: Maniuś się w końcu znudzi, a Tiffi zadomowi i przyzwyczai.
Piękna ta Wasza historia - Maniuś ma to czego tak pragnął (myślę,że i kłopoty za zdrowiem złagodnieją) , a Tiffany wspaniały, bezpieczny i kochajacy domek.
Iza-Erin
Posty:1556
Rejestracja:23 lipca 2007, 19:42
Lokalizacja:Stolica Podlasia :)
Kontakt:

27 września 2008, 10:37

Fajnie, że kociaki zaczynają się ze sobą oswajać.
Oby tak dalej! :)
Awatar użytkownika
ania1985
Posty:1105
Rejestracja:28 października 2007, 08:48
Lokalizacja:Kielce

27 września 2008, 15:57

hahha ale sie usmialam z Maniusia i z tych fotek. prawdziwy pilnowacz z niego (chyba nie ma takiego slowa ale co tam:))
stoi na strazy , TifFi cos robi a Manius w tle- smiechowo.

jak powszechnie wiadomo specjalnie sie na tym nie znam, ale sadze ze niezle Ci poszlo to dokocenie Kasia:)
Awatar użytkownika
Kasia i Maniuś
Posty:696
Rejestracja:13 sierpnia 2007, 19:46
Lokalizacja:Kraków

27 września 2008, 18:01

Myślę, że nie jest źle, a wręcz dobrze :lol: Co prawda Tiffka ciągle pufczy na Mańka. Ale jak rozmawiam z opiekunką tymczasową, Tiffka robi u mnie ogromne postępy :lol: :lol: Dziś nawet pokazała do czego tak naprawdę służy drapak, czyli nie tylko do wyglądania :lol: :lol: :lol:
Awatar użytkownika
Amika
Posty:1628
Rejestracja:26 listopada 2006, 20:24
Lokalizacja:Chełm

27 września 2008, 21:57

Doczytuję dzisiejsze wiadomości i Maniuś zdobył u mnie kolejny punkt :D
Gościnny, przyjazny i w dodatku taki troskliwy "pilnowacz" :lol: .

Kasiu, wygląda mi na to, że na razie nie musisz interweniować. Maniuś jest bardzo ciekawy nowej koleżanki, ale jednocześnie delikatny i przyjaźnie nastawiony. A skoro Tiffi je w jego obecności, to tym jej puffkaniem się nie przejmuj. Z dnia na dzień będzie coraz lepiej.

Napisz jak Tfifi zachowuje się w stosunku do Ciebie. Czy sama przychodzi na mizianki i czy Maniuś nie jest o nią zazdrosny w takich momentach.
Awatar użytkownika
Kasia i Maniuś
Posty:696
Rejestracja:13 sierpnia 2007, 19:46
Lokalizacja:Kraków

28 września 2008, 09:30

Tiffka bardzo dużo śpi. Ale pomału reaguje na swoje imię i jak ja zaczynam wołać to pomalutku (kocie zaaaaraaaazzzzzz) przyjdzie (choć nie za każdym razem). Okropnie nie lubi (tak mi się wydaje, bo wtedy burczy i długo nie usiedzi na kolanach) jak ją biorę na mizianki, a ona akurat spała (w tej kwestii istne przeciwieństwo Mańka). Natomiast jeśli zacznę ją głaskać jak śpi np. na drapaku, to rozkłada się na więcej.
Dziś w nocy umyśliła sobie (rozpoczęło się zanim poszłam spać), że chce wyjść na nocny spacer z domku, więc jak siedzieli obydwoje w przedpokoju, słyszałam częste puff (tak mi się wydaje jak już spałam).
Zauważyłam z czym wiążą się skoki Mańka w jej stronę. Ona jak chodzi to podskakuje na tylnej łapce, a on obserwując ją poczynia swoje skoki. Takie zachowanie z lekka irytuje Tiffkę. Mam nadzieję , że z czasem zrozumie, że to nie zabawa, a jej sposób chodzenia.
Jeśli chodzi o Mańka zazdrość myślę, że nie daję mu zbytnio odczuć, że zmieniła się jego pozycja w domku. Poranne memlanie mojej koszuli dalej zostało. Zanim biorę się za głaskanie Tiffki, to najpierw pogłaszczę jego. A co zauważyłam jak ją przytulam do siebie, on korzysta z idealnej okazji i podchodzi do nie j od tyłu i ja obwąchuje. Oczywiście w danym momencie nie mogę powiedzieć jego imienia, gdyż zaraz zaczyna się bruuu za strony Tiffki. Oczywiście jedzenie też dostaje pierwszy.
Hikari
Posty:233
Rejestracja:13 sierpnia 2008, 10:42
Lokalizacja:Kraków/Nowy Sącz

28 września 2008, 10:16

Teraz będzie tylko lepiej! Mizianki dla kociaków :mrgreen:
ATA
Posty:3042
Rejestracja:30 grudnia 2005, 16:56

28 września 2008, 10:41

Daffodil pisze:Kasiu, Maniuś wpadł po uszy :lol: (podobnie jak Ty :lol: ).I wcale mu sie nie dziwię.Tiffany chyba niespecjalnie się za to gniewa - przynajmniej na zdjęciu.Jesli nie dochodzi do łapoczynów (świetne określenie Amiki :lol: ) i rozlewu krwi, to ja zostawiłabym sprawę w ich łapkach :lol: Maniuś się w końcu znudzi, a Tiffi zadomowi i przyzwyczai.
Piękna ta Wasza historia - Maniuś ma to czego tak pragnął (myślę,że i kłopoty za zdrowiem złagodnieją) , a Tiffany wspaniały, bezpieczny i kochajacy domek.
Rzeczywiście piękna historia i trudno ją bez wzruszenia czytać :D . Fajnie, że Maniuś iTiffany tak dobrze się dogadują - też myślę, że teraz będzie już tylko coraz lepiej. Cały czas trzymam za to bardzo mocno kciuki :D
Gość

29 września 2008, 15:52

jak tam tiff?może jakieś nowe fotki? :)
Awatar użytkownika
Kasia i Maniuś
Posty:696
Rejestracja:13 sierpnia 2007, 19:46
Lokalizacja:Kraków

29 września 2008, 16:00

Proszę :lol: :lol: :lol:
Obrazek

Byłam dzisiaj z Tiffką u weta i niestety ma zaczerwienione gardziołko. A więc kuracja rutinoskorbinowa na całego. Najlepiej wygląda podawanie leku: najpierw jedno, potem drugie :wink:
Awatar użytkownika
ania1985
Posty:1105
Rejestracja:28 października 2007, 08:48
Lokalizacja:Kielce

29 września 2008, 16:29

o kurde, moze z tych wszystkich wrazen , albo od tego puffczenia sobie gardelko zdarla:P:)

zdroweczka dla pieknej :)
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości