Wielkie gratulacje jeszcze raz!
Dużo zdrowia dla małego Lwiątką-Natalki,Mamusi i Tatusia !
Kotkom życzę życzliwości i cierpliwości dla Maleńkiej Dużej !
Czy Natalka będzie obchodzić imieniny 27-go lipca?
Maniuś wraz z Tiffką opiekują się nową lokatorkę
- Kasia i Maniuś
- Posty:696
- Rejestracja:13 sierpnia 2007, 19:46
- Lokalizacja:Kraków
Dziękujemy za wszystkie gratulacje i życzenia.
Tak, Natalka już obchodziła swoje pierwsze imieniny
Natomiast jeśli chodzi o kociaki, mam ogromny problem z Mańkiem - zaczął obsikiwać łóżeczko małej. Zaczął on samego materaca, natomiast teraz już złożoną w kupkę pościel. POMOCY nie wiem co mam robić, a TŻ traci cierpliwość. Aż boję się co będzie jak jutro uda nam się wyjść ze szpitala. Super radziliście mi jak wprowadzić nowego kociaka do domu, pomóżcie co czynić przy dziecku.
Tak, Natalka już obchodziła swoje pierwsze imieniny
Natomiast jeśli chodzi o kociaki, mam ogromny problem z Mańkiem - zaczął obsikiwać łóżeczko małej. Zaczął on samego materaca, natomiast teraz już złożoną w kupkę pościel. POMOCY nie wiem co mam robić, a TŻ traci cierpliwość. Aż boję się co będzie jak jutro uda nam się wyjść ze szpitala. Super radziliście mi jak wprowadzić nowego kociaka do domu, pomóżcie co czynić przy dziecku.
Kasiu jak na razie to nie jest reakcja na dziecko tylko raczej na Twoją nieobecność i nowe sprzęty w domu. Pewnie też ciuszki małej masz poprane w jakimś dotychczas nie używanym proszku/płynie i to też może go niepokoić.
Podejrzewam, że Maniuś koniecznie chciał zawrzeć bliższą znajomość z łóżeczkiem i rzeczami Malutkiej, no i był od tego przeganiany (wypytaj TŻ jak to dokładnie było ). Żeby coś zaakceptować musi to poznać węchem.
Lepiej było zostawić jakiś drobny ciuszek do wąchania czy nawet do poleżenia i potem jeszcze raz go uprać niż przeganiać.
Teraz rozumuje tak, skoro nie mogę się z tym czymś zaprzyjaźnić, to jest to mój nieprzyjaciel.
Kasiu jak przyjedziesz z Natalką do domu, to daj kotom powącać małą. Niech nie dotykają rączek i buzi, ale obwąchanie główki z tyłu i innych ubranych części ciała z całą pewnością dziecku nie zaszkodzi.
Jeśli jednak boisz się ryzykować, to chociaż daj powąchać używane rzeczy Natalki (np. te z przebrania po wieczornej kąpieli). Najlepiej pod nadzorem, bo w Twojej obecności raczej nie obsika i będziesz mogła je poobserwować ( w tym czasie dobrze byłoby je nawet wygłaskać, by zapachy im sie dobrze kojarzyły)
Jeśli chcesz by nie wchodziły do pokoju dziecka, to w innych pomieszczeniach pozwalaj podchodzić do malutkiej, ale na razie bez bliższego kontaktu. Z tym, że zachowania dystansu domagaj się nie ostrym głosem tylko konsekwentym powtarzaniem zakazu (np. tu nie wolno, zostań, idź stąd).
Uwierz mi kot to potrafi zrozumieć.
Sama miałam kota, który przez parę miesięcy nie przekraczał progu pokoiku Mateusza, nawet drzwi nie musiałam przed nim zamykać.
A zakaz wprowadziłam nie z obawy o choroby, tylko dlatego, że kot wchodził do łóżeczka pospać z małym. Co prawda spał w nogach ale nie chciałam ryzykować, bo był dorodny i zazwyczaj lubił sypiać na nas.
Podejrzewam, że Maniuś koniecznie chciał zawrzeć bliższą znajomość z łóżeczkiem i rzeczami Malutkiej, no i był od tego przeganiany (wypytaj TŻ jak to dokładnie było ). Żeby coś zaakceptować musi to poznać węchem.
Lepiej było zostawić jakiś drobny ciuszek do wąchania czy nawet do poleżenia i potem jeszcze raz go uprać niż przeganiać.
Teraz rozumuje tak, skoro nie mogę się z tym czymś zaprzyjaźnić, to jest to mój nieprzyjaciel.
Kasiu jak przyjedziesz z Natalką do domu, to daj kotom powącać małą. Niech nie dotykają rączek i buzi, ale obwąchanie główki z tyłu i innych ubranych części ciała z całą pewnością dziecku nie zaszkodzi.
Jeśli jednak boisz się ryzykować, to chociaż daj powąchać używane rzeczy Natalki (np. te z przebrania po wieczornej kąpieli). Najlepiej pod nadzorem, bo w Twojej obecności raczej nie obsika i będziesz mogła je poobserwować ( w tym czasie dobrze byłoby je nawet wygłaskać, by zapachy im sie dobrze kojarzyły)
Jeśli chcesz by nie wchodziły do pokoju dziecka, to w innych pomieszczeniach pozwalaj podchodzić do malutkiej, ale na razie bez bliższego kontaktu. Z tym, że zachowania dystansu domagaj się nie ostrym głosem tylko konsekwentym powtarzaniem zakazu (np. tu nie wolno, zostań, idź stąd).
Uwierz mi kot to potrafi zrozumieć.
Sama miałam kota, który przez parę miesięcy nie przekraczał progu pokoiku Mateusza, nawet drzwi nie musiałam przed nim zamykać.
A zakaz wprowadziłam nie z obawy o choroby, tylko dlatego, że kot wchodził do łóżeczka pospać z małym. Co prawda spał w nogach ale nie chciałam ryzykować, bo był dorodny i zazwyczaj lubił sypiać na nas.
- Kasia i Maniuś
- Posty:696
- Rejestracja:13 sierpnia 2007, 19:46
- Lokalizacja:Kraków
Aniu - łóżeczko wraz z rzeczami małej leżą od dłuższego już czasu (od czerwca). Faktycznie nie pozwalamy im wchodzić do łóżeczka i pewnikiem dlatego Maniek obsikiwał jak TŻ spał, bądź był poza domem. Niestety problem u nas jest taki, że mamy jeden duży pokój. Jeśli chodzi o przywitanie małej to właśnie tak myślałam aby zrobić. Dziś powiem TŻ aby brudne rzeczy małej zostawił na pralce w łazience, aby Maniek mógł sobie po obwąchiwać. Mam po prostu nadzieję, że to z tęsknoty w końcu od przeszło pół roku siedziałam z nimi w domu i nigdzie nie wyjeżdżałam.
Gratulacje!
- Kasia i Maniuś
- Posty:696
- Rejestracja:13 sierpnia 2007, 19:46
- Lokalizacja:Kraków
Kasiu, tak dawno mnie tu nie było, że nawet nie wiedziałam SERDECZNIE GRATULUJĘ i życzę Wam, żeby Natalka pięknie i zdrowo Wam się chowała Prześliczna Kruszynka i tak jeszcze krucha i maleńka . A jaką ma wspaniałą czuprynkę - chyba się na Tiffkę podała Jeszcze raz gratuluję!!!
Właśnie miałam Wam (Tobie i Boryskowi) to dzisiaj wytknąć ale zostawiłam sobie to na wieczór, bo odrabiam zaległościATA pisze:Kasiu, tak dawno mnie tu nie było, że nawet nie wiedziałam SERDECZNIE GRATULUJĘ i życzę Wam, żeby Natalka pięknie i zdrowo Wam się chowała Prześliczna Kruszynka i tak jeszcze krucha i maleńka . A jaką ma wspaniałą czuprynkę - chyba się na Tiffkę podała Jeszcze raz gratuluję!!!
- Kasia i Maniuś
- Posty:696
- Rejestracja:13 sierpnia 2007, 19:46
- Lokalizacja:Kraków
Dziękujemy za wszystkie gratulacje
Natalka jakby dobrze zaaklimatyzowała się już w domku, kociaki dużo częściej domagają się mizianek od dużej i pilnują małej. Jak tylko dłużej płacze, to Tiffka zaczyna chodzić za mną i skrzeczy: czy Ty słyszysz, że ona płacze. Natomiast Maniek często kładzie się pod jej łóżeczkiem. Niestety problem z obsikiwaniem jej rzeczy nie znikł (pomimo włączonego feeliwaya), nie mogę zostawić na wierzchu nawet jej ręcznika do przewijania (zaraz ląduje w pralce) .
Natalka jakby dobrze zaaklimatyzowała się już w domku, kociaki dużo częściej domagają się mizianek od dużej i pilnują małej. Jak tylko dłużej płacze, to Tiffka zaczyna chodzić za mną i skrzeczy: czy Ty słyszysz, że ona płacze. Natomiast Maniek często kładzie się pod jej łóżeczkiem. Niestety problem z obsikiwaniem jej rzeczy nie znikł (pomimo włączonego feeliwaya), nie mogę zostawić na wierzchu nawet jej ręcznika do przewijania (zaraz ląduje w pralce) .
Hmm, może Dr Jarka zapytać o radę?
Dobrze, że już jesteście razem
Dobrze, że już jesteście razem
Już nadrabiam zaległości Amiko (naprawdę umknął mi wątek)
Dla Natalki
kołysanka 1
kołysanka 2
kołysanka 3
Dla Natalki
kołysanka 1
kołysanka 2
kołysanka 3
- Asik L&L&L
- Posty:135
- Rejestracja:07 czerwca 2009, 11:47
- Lokalizacja:Mirosławiec
Śliczna Natalka , śliczne kołysanki, duuuuży smoczuś i miło tu być na forum