MILI i AMY

Tutaj poruszamy tematy nie objęte w innych działach.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

MonikaMroz
Posty:737
Rejestracja:27 lipca 2011, 12:47
Lokalizacja:Kutno

12 grudnia 2011, 13:08

Dałam jej surowe mięso i wróciła do starej karmy. W sobotę była całkiem spoko ta qupa więc myślałam, że się poprawia. A wczoraj znowu źle. Jeszcze dzisiaj przeczekam. A to surowe to wciągnęła od razu. Gotowanego dzisiaj nie chciała. I smektę kupię i jej dam ewentualnie wieczorem. Teraz pochrupała trochę suchej.
zoltazaba
Posty:1382
Rejestracja:30 kwietnia 2010, 09:05
Lokalizacja:Mazury/teraz Łódź

13 grudnia 2011, 08:36

Jak dzisiaj czuje się Mili? Idziecie do weta?
MonikaMroz
Posty:737
Rejestracja:27 lipca 2011, 12:47
Lokalizacja:Kutno

13 grudnia 2011, 14:15

Mili dzisiaj dobrze. Wczoraj dostała surowe mięso, choć trochę je sparzyłam. Dwa razy smectę ze strzykawki i wróciłam do starej karmy. Dzisiaj tez surowe sparzone, i jeszcze smectę 2 ml. I kupę zrobiła po 7 rano i już nie była rzadka. Była w miarę choć jeszcze śmierdząca :roll: No i je tamta karmę starą co jadła dotychczas. Tak pomyślałam, że te wszystkie karmy co jadła to były na bazie kurczaka, a to po której prawdopodobnie miała rozwolnienie była na bazie indyka. I mimo, że jej nie zmieniłam tak od razu drastycznie (2 dni jadła ze swoja podstawową karmą) to może ona nie akceptuje indyka. Jak nie da rady ja przestawić na tą lepszą karmę to po prostu będę jej kupować jako baza tą co lubi, a najwyżej będę mieszać z lepszymi albo z bez zbożowymi. Ale dobrze że dziś już dobrze :wink: Wariowała, zaczepiała jak zwykle wiec doszła do siebie. Od razu to widać w kocim zachowaniu :mrgreen:
asiryś
Posty:2307
Rejestracja:06 stycznia 2011, 17:37

13 grudnia 2011, 15:09

Możliwe,ze Milcia nie toleruje określonego rodzaju pokarmu...Moja Rysia np nie toleruje ryb ( sardynek). A kurczaka zawsze sparzaj. I nie dawaj za duzo. Nadmiar czystego białka ( w naturze kot zjada całe zwierzęta: z sierścią, skórą, podrobami...) nie jest za dobry- obciąża nerki i wątrobę.Próbowałaś dawać wołowinkę? Koty za nią przepadają.Oczywiście wcześniej trzeba ją zamrozić.
Ciesze się że z Mili już lepiej. :D
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

13 grudnia 2011, 15:55

Też się cieszymy :)
Buziaki dla Mili
zoltazaba
Posty:1382
Rejestracja:30 kwietnia 2010, 09:05
Lokalizacja:Mazury/teraz Łódź

13 grudnia 2011, 16:37

Fajnie, że już lepiej. Martwiłam się o Was Dziewczyny
MonikaMroz
Posty:737
Rejestracja:27 lipca 2011, 12:47
Lokalizacja:Kutno

13 grudnia 2011, 18:49

asiryś pisze:A kurczaka zawsze sparzaj. I nie dawaj za duzo.
Sparzam choć Karolina mi mówiła na surowo. Ja jednak wolę sparzyć, zawsze te bakterie się wytępi. A ile to by było za dużo? Ja kupuję Mili takie małe polędwiczki i dostaje 2 dziennie. 1 rano jak pani wstanie :wink: a drugą ok. 19 na kolację. To będzie za dużo? Czasem daję jej też saszetki tak ze dwa dni pod rząd, żeby nie jadła ciągle tego samego. I tez rano jak wstanę i na kolację. A w ciągu dnia ma tylko suchą karmę.
asiryś pisze:Próbowałaś dawać wołowinkę? Koty za nią przepadają.
Szczerze wołowinki nie dawałam jeszcze :oops: Nawet nie wiem ile kosztuje :shock:
zoltazaba pisze: Martwiłam się o Was Dziewczyny
Dziękujemy Justynko Obrazek
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

13 grudnia 2011, 19:20

Monika to dużo je, ale pewnie dlatego, że rośnie. Patrząc na to co moje wcinają to widzę, że jedzą mało. Rano saszetka 85g lub 100g zależny od firmy, ale ta saszetka dla nich dwóch na pół. Wieczorem raczej nic, może co drugi dzień jakiś przysmak albo szyneczka, czasem jak robię kotlety to tak ze 2x2 cm mięska dzióbną. Cały dzień mają dostęp do suchego.
A wołowina i wieprzowina tańsza niż kurczak (np gulasz, czy schab), a koty nie przepadają, bo w naturze też krowy czy świni nie upolują :D
MonikaMroz
Posty:737
Rejestracja:27 lipca 2011, 12:47
Lokalizacja:Kutno

13 grudnia 2011, 20:05

Ona dużo je suchej szczególnie w nocy. Ale jeśli chodzi o saszetki to jak mam 100 g to jej daję pół saszetki rano, drugie pół wieczorem nie tak, że całą na raz. Może tam źle opisałam. Ale mi chodziło o to czy takie fileciki dwa na dzień to za dużo? Nie chcę jej "przebiałkować" bo już nie dam rady psychicznie jak mi drugi kot na nerki zachoruje :cry:
asiryś
Posty:2307
Rejestracja:06 stycznia 2011, 17:37

13 grudnia 2011, 20:15

Wydaje mi się,ze jeden filecik dziennie w zupełności wystarczy :wink: Jeśli Mili ma wartościową suchą karmę, myślę,ze nawet wystarczyłoby dawać mięsko co drugi dzień.
Ale oczywiście nie jestem specjalistką od żywienia kotów, więc moge się mylić. :roll:
MonikaMroz
Posty:737
Rejestracja:27 lipca 2011, 12:47
Lokalizacja:Kutno

13 grudnia 2011, 20:24

No właśnie sucha ma taką kiepska bo Perfect Fit. Bo po tej lepszej ostatnio miała rozwolnienie i musiałam do marketowej wrócić. Ale będę starała się na Brit ja przestawić i na bez zbożowe. Może spróbuje jej dawać raz dziennie. Ja też nie jestem specjalistą żywienia kotów dlatego mamy siebie nawzajem i możemy sobie doradzać i się wspierać za co Wam BARDZO DZIĘKUJE !
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

13 grudnia 2011, 20:26

Wydaje mi się, że jak będzie miała za dużo białka w organizmie to sama odrzuci fileciki, przecież to mądre stworzenia :) tym bardziej, że to nie jest tak, że nie ma wyboru w jedzonku, bo przecież ma suche i jeszcze saszetki.
MonikaMroz
Posty:737
Rejestracja:27 lipca 2011, 12:47
Lokalizacja:Kutno

13 grudnia 2011, 20:27

Możliwe Asia masz racje. Ostatnio zwymiotowała trochę kurczaka gotowanego razem z tymi kłakami. Wiesz że od tej pory nie chciała go zjeść.
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

13 grudnia 2011, 21:30

Mam nadzieję, że mam rację, bo nie chcę mieć Mili na sumieniu :(
K@rOLcI@
Posty:884
Rejestracja:08 lipca 2011, 14:08

14 grudnia 2011, 09:20

powiedziałam ci o surowym miesie bo ja sie miesiac z Garfem uzeralam z jego kupami i mi poradziła jedna osobka na miau (żaba wie kto), żeby dać mu surowego miesa - i po 3 dniach zacząl normalnie kupkać, a gotowanego to juz w ogóle nie chcą za bardzo jeść - Toffik czasem skubnie jak obieram porcje rosołowa dla bezdomniaków
mnie powiedzial ze daje sie 25g na dzien czyli mniej wecej taka porkcja jak suchego,
co do indyka to dziwne bo zazwyczaj koty nie toleruja kurczaka bo te są najbardziej szprycowane dodatkami zbey rosły wieksze i podaje sie koto kaczke i indyka wtedy z drobiu. Ale co kot to inny przypadek :mrgreen:
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 17 gości