MILI i AMY
-
- Posty:737
- Rejestracja:27 lipca 2011, 12:47
- Lokalizacja:Kutno
Mili o 9:03 była już uśpiona. Przez dwie godziny nie wiedziałam co mam ze sobą w domu zrobić. O 11 pojechałam ją odebrać. Była już wybudzona, po kroplówce, w transporterze i siedziała na łapkach. Pan doktor jeden (b.miły) i drugi (tez b. miły) powiedzieli, że nie było komplikacji. Założyli jej taki kubraczek z jakiegoś bandaża na cały grzbiet i ranę zakryli watą. Ma w tych chodzić przynajmniej 5 dni żeby sobie nie majstrowała przy szwach. Tak więc na razie nie wiem jak dużą ma szramę. Może za dwa dni jej zmienię ten opatrunek bo ma takie ruchy trochę ograniczone. Milunia jak przyjechała to od razu siusiu i kupkę do swojego kibelka zrobiła. Trochę połaziła i nawet wskoczyła na drapak co mnie zszokowało bo ledwo się człapała. Podziamgotała na ptaki i wskoczyła mi na plecy mały oszołom. 2 razy też wymiotowała. Ale po 12 już poszła spać. Teraz wlazła do wersalki, gdzie ma ciszę i spokój i tam sobie śpi. Dobrze niech regeneruje siły. Wieczorem dam jej trochę jedzenia. Pewnie czeka mnie dzisiaj bezsenna noc. Oby do przodu... Na szczęście już po zabiegu. Teraz czekamy aż się zagoi. Za 10 dni na kontrolę. Jak jutro będzie bardziej żwawa to zrobię jej parę zdjęć i wrzucę na forum.
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
Uffff wygląda na to, ze wszystko jest i będzie ok super
Mili, ciocia Asia bardzo się cieszy,ze wszystko wygląda bardzo dobrze. Sam fakt, ze już załatwiłaś do kuwetki świadczy, ze bardzo szybko dochodzisz do siebie po operacji! A ten skok na drapak ... to megawyczyn
Jesteś dzielną dziewczynką ! Rysio, Rysia i Myszka są pełni uznania
Jesteś dzielną dziewczynką ! Rysio, Rysia i Myszka są pełni uznania
-
- Posty:737
- Rejestracja:27 lipca 2011, 12:47
- Lokalizacja:Kutno
Wstawiłam foty do "fotek nr 2" zapraszam do obejrzenia
-
- Posty:737
- Rejestracja:27 lipca 2011, 12:47
- Lokalizacja:Kutno
Mili już żwawsza. Zjadła trochę. Ale dużo śpi. I dobrze, niech regeneruje siły
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
No myślę, że tak do tygodnia opieka jest niezbędna
-
- Posty:737
- Rejestracja:27 lipca 2011, 12:47
- Lokalizacja:Kutno
A Milucha już lata po półkach z kwiatami. Nie ma to jak młody organizm. szybko dojdzie do siebie. Chyba ja sie bardziej o nią boję jak ona tak świruje. I zeżarła na raz pół saszetki z felixa
-
- Posty:737
- Rejestracja:27 lipca 2011, 12:47
- Lokalizacja:Kutno
Jak sterylizowałam dzikie kotki, to po 4 dobie od zabiegu wróciły do swojego środowiska i jest wszystko ok. Miały szwy rozpuszczalne, stąd nie było potrzeby ich zdejmowania. Zaznaczam, że robiłam to na wiosnę jak było już stosunkowo ciepło. Kotki niestety były już zaciążone, ale nie było innego wyjścia.K@rOLcI@ pisze:dziewczyny a ile mniej więcej trzeba nad kotka "biegać" po sterylce - chodzi mi o te bezdomne 3 kotki które chiałabym wysteryzlizować. Ile czasu musiały by miec nocleg u kogoś i ile wizyt jeszcze dochodzi u weta (antybiotyki itp)
-
- Posty:737
- Rejestracja:27 lipca 2011, 12:47
- Lokalizacja:Kutno
Zdjęłam Mili dzisiaj ochraniacz. Ładnie już ma zrośnięte. Jutro idziemy na kontrolę do weta ale jest wszystko ok. Milunia zadowolona, wariuje, biega, normalnie je. Więc ok
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 21 gości