MILI i AMY

Tutaj poruszamy tematy nie objęte w innych działach.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

MonikaMroz
Posty:737
Rejestracja:27 lipca 2011, 12:47
Lokalizacja:Kutno

13 listopada 2011, 10:39

Założyłam nowy temat bo w sumie nie będę u kogoś ciągle poruszać spraw mojej łobuziary. Mili ma znowu fazę darcia się i nas wykańcza bo nie wiadomo o co jej chodzi. O żarcie nie, o zabawę nie wiec już nie wiem. Może tak się u niej ruja objawia :?: Choć w to wierzyć to mi się nie chce.
Wzięłam ją w smycz oblekłam i na balkon. Dupą trzęsła ale zawzięcie obserwowała ptaki bo akurat pod naszym balkonem na krzaku się "kłóciły". Teraz zjadła i cisza. Może to o balkon jej chodziło ? O świeże powietrze ?

Mam teraz z nią taki problem, że wybrzydza na mokra karmę. Uwielbiała Felixa a teraz to je jakby chciała a nie mogła. Chciałam się Was dziewczyny poradzić co mam zrobić. Odstawić jej na kilka dni mokrą żeby zatęskniła :?: Suchą wcina aż jej się uszy trzęsą. Po nocy zawsze jest pusta micha. Czekam na jakieś wskazówki. Będę wdzięczna :D

A jeszcze pytanie do Asi (od Furii i Afery). Czy Ty po kastracji zmieniłaś dziewczyną od razu karmę z kitten na karmę dla dorosłych kotów :?: Bo czytałam, że niby się powinno, a mój weterynarz stwierdził, że Mili to młody kociak to niech jeszcze przez jakiś czas je ta dla maluchów. I teraz mam dylemata :roll:
Ostatnio zmieniony 14 października 2012, 18:12 przez MonikaMroz, łącznie zmieniany 1 raz.
K@rOLcI@
Posty:884
Rejestracja:08 lipca 2011, 14:08

13 listopada 2011, 13:26

no to ja sie przywitam jakoe pierwsza :D
Odstaw jej mokre na troche - nic na siłe
Awatar użytkownika
dobbinka
Posty:1878
Rejestracja:13 listopada 2010, 19:52

13 listopada 2011, 15:06

Ja się poddałam i w ogóle zrezygnowałam z mokrego jedzenia. Miałam dosyć wyrzucania wszystkiego do śmieci po jednym kęsie albo nawet i nie. Kot przez dwa lata jadł tylko mokre (podejrzewam), a teraz od prawie roku je tylko suche. Żyje, ma się dobrze.
Jeśli chodzi o karmę dla kociaków, to po dość wczesnej kastracji mała jeszcze rośnie, a od tego zależy rodzaj karmy. Kminon dostawał kittena do końca wora (był kastrowany w wieku 8m-cy, o ile pamiętam) i nic mu nie było, nie przytył, ani nie miał struwitów.
MonikaMroz
Posty:737
Rejestracja:27 lipca 2011, 12:47
Lokalizacja:Kutno

13 listopada 2011, 15:56

No właśnie z tym mokrym tak zamierzam zrobić. Moja pierwsza kotka w ogóle nie jadła mokrego bo zaczęła wydziwiać jak miała 3 lub 4 miesiące. No i Mili mi tu podobne cyrki robi. Może z raz na tydzień dostanie i już.
A jeśli chodzi o kastrację to ona ma ok 6,5 m-ca to myślę, ze tak do 10 m-ca to chyba będę jej dawać kitten.
MonikaMroz
Posty:737
Rejestracja:27 lipca 2011, 12:47
Lokalizacja:Kutno

13 listopada 2011, 16:04

Dzisiaj w markecie zastanawiałam się nad jedzeniem dla Mili. Ze względu na mój zanik forsy byłam skłonna kupić jej ... Whiskasa :oops: . Jednak rozsądek zwyciężył i wybrałam mniejsze zło Perfect Fit. Choć i tak nie jestem zadowolona. czekam na przypływ gotówki żeby zamówić karmę z neta. Och ta forsa... A w zasadzie jej brak :roll:
Awatar użytkownika
dobbinka
Posty:1878
Rejestracja:13 listopada 2010, 19:52

13 listopada 2011, 17:32

Jak przestałam kupować cuda mokre, to się okazało, że suche dużo taniej wychodzi. A po whiskasie mogą być przygody w kuwecie, choć jakby kot jadł kilka dni, to przecież nie zatrułby się.
MonikaMroz
Posty:737
Rejestracja:27 lipca 2011, 12:47
Lokalizacja:Kutno

13 listopada 2011, 20:15

Zwariuje z tym kotem. Dzisiaj to się przeokropnie wydziera. Już sama nie wiem czy to ruja. Może się objawiać samym miauczeniem? Bo innych objawów jak wypinanie pupy czy łaszenie się nie widać. Już mnie głowa boli od tych jej miauków :x
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

14 listopada 2011, 08:23

Witam w wątku małej Mi ;) czyli naszej Mili :)

Odnośnie mokrej karmy u nas sprawa wygląda następująco: dziewczyny dostają jedną saszetkę rano (na pół) zjadają albo i nie, ale ja odkładam resztki i tak co drugi, trzeci dzień wystawiam to dla kotów osiedlowych.
Suche mają cały dzień w miseczce i raczej nie znika całe, ale w ciągu dnia dostają (popołudniu najczęściej) jakiś przysmak.
Z whiskasa bym stanowczo zrezygnowała, bo moje dziewczyny uzależniły się od niego, a przy tym zaczęły tyć, kondycja spadła, dodatkowo tak im śmierdziało z pyszczka, ze nie do wiary :(
Moje jedzą mokrą Animondę (można kupić w wielopaku już za ok 2zł za saszetkę czyli prawie tyle co whiskas) i od czasu do czasu dla urozmaicenia Gourmet (ale nie wszystkie smaki lubią)
Wyznaję zasadę, że lepiej troszkę więcej zapłacić za karmę niż potem tułać się po weterynarzach...

Odnośnie zmiany karmy to u nas dziewczyny dostawały kittena do 12 miesiąca i to był błąd, bo (szczególnie) Furia zaczęła tyć bardzo, bardzo :( Podobno trzeba było im koło 8-10 miesiąca zacząć wprowadzać delikatnie dla sterylizowanych lub np Fit 32, no ale u nas było inaczej.

Co do darcia się :) nasze (szczególnie Afera) ma to do dziś! Na początku myślałam, ze zwariuje, ale teraz już się przyzwyczaiłam i myślę, że tak jak ja dużo gadam to ona też :D z resztą to potwierdził nasz pan weterynarz :) kwitując: "trafił się pani rozmowy kociak"
biedronka87
Posty:333
Rejestracja:22 lipca 2011, 15:04

14 listopada 2011, 15:42

a mój kocur zaczął chudnąć (chyba) po kastracji :mrgreen: je tyle co zwykle
biedronka87
Posty:333
Rejestracja:22 lipca 2011, 15:04

14 listopada 2011, 15:43

MonikaMroz pisze:Założyłam nowy temat bo w sumie nie będę u kogoś ciągle poruszać spraw mojej łobuziary. Mili ma znowu fazę darcia się i nas wykańcza bo nie wiadomo o co jej chodzi. O żarcie nie, o zabawę nie wiec już nie wiem. Może tak się u niej ruja objawia :?: Choć w to wierzyć to mi się nie chce.
Wzięłam ją w smycz oblekłam i na balkon. Dupą trzęsła ale zawzięcie obserwowała ptaki bo akurat pod naszym balkonem na krzaku się "kłóciły". Teraz zjadła i cisza. Może to o balkon jej chodziło ? O świeże powietrze ?

Mam teraz z nią taki problem, że wybrzydza na mokra karmę. Uwielbiała Felixa a teraz to je jakby chciała a nie mogła. Chciałam się Was dziewczyny poradzić co mam zrobić. Odstawić jej na kilka dni mokrą żeby zatęskniła :?: Suchą wcina aż jej się uszy trzęsą. Po nocy zawsze jest pusta micha. Czekam na jakieś wskazówki. Będę wdzięczna :D

A jeszcze pytanie do Asi (od Furii i Afery). Czy Ty po kastracji zmieniłaś dziewczyną od razu karmę z kitten na karmę dla dorosłych kotów :?: Bo czytałam, że niby się powinno, a mój weterynarz stwierdził, że Mili to młody kociak to niech jeszcze przez jakiś czas je ta dla maluchów. I teraz mam dylemata :roll:
a jak ona się drze ?
K@rOLcI@
Posty:884
Rejestracja:08 lipca 2011, 14:08

14 listopada 2011, 16:54

to drzyj sie głośniej, żeby ją zagłuszyc, może sie zniechęci i przestanie :D

karmił ktos TOTWem??
MonikaMroz
Posty:737
Rejestracja:27 lipca 2011, 12:47
Lokalizacja:Kutno

14 listopada 2011, 17:01

Biedrona nie wiem jak ma Ci to opisać. Znajoma stwierdziła, że jakby kocura wołała. Czasem miauczy tak długo, czasem tak chrapliwie skrzeczy. Znajoma hodowczyni mi powiedziała, że bardzo możliwe że to ruja. Jeśli pierwsza to może objawiać się tylko miauczeniem. Dzisiaj już jest trochę ciszej ale cały czas tyłek sobie wylizuje. Wiec może to i ruja tylko taka niekompletna ;). mam nadzieję, że taki koncert jak wczoraj dała długo się nie powtórzy. Albo nigdy bo zdążę ją ciachnąć.

Asiu dziękuję za info na pw. Wiem że w tamtym sklepie mają tanio bo nawet ta Applaws jest najtańsza ale ja niestety nigdy nie mam zamówienia aż na tyle więc te koszty przesyłki mnie zżerają. A mokre odstawiam. Gourmet Gold które też jadła z przyjemnością dzisiaj może ze dwa razy liznęła więc niech spada. Na razie nie będę tracić kasy.

Ja nie karmiłam TOTW ale słyszałam bardzo dobre opinie o tej karmie. Chętnie sama bym kupiła ale nie mają małych opakowań np. 400 gram.
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

14 listopada 2011, 17:19

Monika, a szukałaś w necie sklepów internetowych / hurtowni z możliwością kupienia w detalu z okolicy Kutna?
Jak się rozglądniesz to penie znajdziesz jakiś co dostarcza w łódzkim za free lub za symboliczne 5 zł :)
Ja zamawiam raz na dwa, trzy miesiące karmę i żwirek tak żeby zebrało mi się ponad 100 zł i wtedy dostawę mam za darmo :) można też na jakimś forum dogadać się z kimś z okolicy i zamawiać wspólnie - my tak z Dobbi i z Kaktuską zrobiłyśmy zamawiając wór 10 kg i się podzieliłyśmy karmą, a Dobbi odwaliła czarna robotę podziału karmy do małych woreczków :D

Co do Mili to się nie stresuj, bo coś mi się wydaje, ze też masz małą gadułę w domu :)
biedronka87
Posty:333
Rejestracja:22 lipca 2011, 15:04

14 listopada 2011, 17:22

MonikaMroz pisze:Biedrona nie wiem jak ma Ci to opisać. Znajoma stwierdziła, że jakby kocura wołała. Czasem miauczy tak długo, czasem tak chrapliwie skrzeczy. Znajoma hodowczyni mi powiedziała, że bardzo możliwe że to ruja. Jeśli pierwsza to może objawiać się tylko miauczeniem. Dzisiaj już jest trochę ciszej ale cały czas tyłek sobie wylizuje. Wiec może to i ruja tylko taka niekompletna ;). mam nadzieję, że taki koncert jak wczoraj dała długo się nie powtórzy. Albo nigdy bo zdążę ją ciachnąć.

Asiu dziękuję za info na pw. Wiem że w tamtym sklepie mają tanio bo nawet ta Applaws jest najtańsza ale ja niestety nigdy nie mam zamówienia aż na tyle więc te koszty przesyłki mnie zżerają. A mokre odstawiam. Gourmet Gold które też jadła z przyjemnością dzisiaj może ze dwa razy liznęła więc niech spada. Na razie nie będę tracić kasy.

Ja nie karmiłam TOTW ale słyszałam bardzo dobre opinie o tej karmie. Chętnie sama bym kupiła ale nie mają małych opakowań np. 400 gram.
może Ty masz papugę :mrgreen:
kurcze objawy dziwne ma,my też czekamy na rujkę (29.11 kończy rok) hodowczyni mówiła,że rujka będzie około roku,od pewnego czasu kocur atakuje kotkę,czasami to wygląda jakby na nią polował,ale nici z bzykania bo jest po zabiegu,może ma takie odruchy wobec niej...Nasza kotka miauczy jak miauczała tylko czasami głowę kieruje ku podłodze i pada na nią jakby chciała się ocierać,w nocy cisza jedynie kocur ją dręczy,ale nie śpiewa więc może to nie ruja,bo on chyba powinien lepiej wiedzieć od nas ludzi.Do tego kotka też się wylizuje jak Twoja,ale czy to ruja hmm,nigdy kotki nie miałam,jedynie koleżanka ale to jej kotka tak się łasiła że szok :mrgreen: a tyłek wypinała jakby nie wiem co,można było jej zrobić wszystko,po rujce była zawsze wredna,tylko podczas stawała się łagodna


Ja sobie wyobrażam rujkę tak:
http://www.youtube.com/watch?v=jDIzgc8oFw4
http://www.youtube.com/watch?v=zaXM1f5xO70
http://www.youtube.com/watch?v=NmuXrfow ... re=related
MonikaMroz
Posty:737
Rejestracja:27 lipca 2011, 12:47
Lokalizacja:Kutno

14 listopada 2011, 19:23

Suri właśnie taka miała jak na filmiku a Mili ma inaczej. Czasem się położy na podłodze ale takich rewelacji nie ma.
biedronka87 pisze:Do tego kotka też się wylizuje jak Twoja,ale czy to ruja hmm,nigdy kotki nie miałam,jedynie koleżanka ale to jej kotka tak się łasiła że szok :mrgreen: a tyłek wypinała jakby nie wiem co,można było jej zrobić wszystko,po rujce była zawsze wredna,tylko podczas stawała się łagodna
Biedronka ale każdy kot jest inny. Może Twoja ma taką łagodną rujkę. A Ty nie planujesz jej kastrować?

Tez tak będę musiała zrobić jak Ty Asiu. Zamówić chyba za 100 zł. Lub za 50 bo w jednym sklepie już od 50 zł nie ma kosztów przesyłki. Często zamawiam z koleżanką, z tą co ma hodowle. Ale teraz za późno do niej napisałam i już była po dostawie. Tylko ona też zamawia czasem z takiego sklepu gdzie nie ma tej karmy co bym chciała. Ale zawsze coś tam z nią zamówię. Na razie mamy co jeść wiec jest ok ;). Ale fajnie macie że Was tyle w Krakowie i możecie razem się złożyć. Jak bym ją karmiła RC to nie ma problemu bo tego w Kutnie jest do wyboru. Myślę iść jeszcze to jednego pana co ma zoologiczny i zapytać go gdzie zamawia jedzenie i czy możliwe by było żeby mi zamawiał. On jest taki spoko. Może by się zgodził.
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 39 gości