problem z kotką po sterylizacji
Faktycznie, może Gia stres pooperacyjny przeżywała. Ale jest w domu, w tej chwili rodzice już podają jej zastrzyki, z tego co jestem informowana, kotka zachowuje się idealnie, bo nikogo nie gryzie, nie drapie, tylko strach w oczach ma. Szkoda, że na samym początku taki stres był, moja mama od razu wpadła w panikę, siostra stwierdziła, że kot wyszedł z domu, bo tak robią koty gdy chcą umrzeć, no masakraaa Aż tu nagle Gia jak gdyby nigdy nic, wraca do domu i od razu ubiega się o solidną porcję jedzenia;) No i podobno kicia stała się w końcu kotkiem domowym ;D Tak jak moja mama chciała od zawsze, żeby przyszła dała się pogłaskać itd itp. Sami wiecie macie w końcu w większości domowe koty
- Kasia i Maniuś
- Posty:696
- Rejestracja:13 sierpnia 2007, 19:46
- Lokalizacja:Kraków
Super, że wszystko dobrze się skończyło
Mizianki dla Twoich kociaków
Mizianki dla Twoich kociaków
-
- Posty:92
- Rejestracja:12 czerwca 2008, 23:21
- Lokalizacja:Szczecin
- Kontakt:
Ja również bardzo, bardzo się cieszę ze szczęśliwego finału. Ciekawe, jak będzie z moją szylkretką - termin sterylizacji się zbliża (około połowy września). Dotychczas nie miałam żadnych problemów z obiema kotkami-dachówkami domowymi i mam nadzieję, że Temi również nie napędzi mi strachu. W lecznicy, pod opieką której ona pozostaje, robią metodą oszczędzającą (mała, 1-cm ranka). Kotka bardzo szybko jest w pełni sprawna. Pozdrawiamy
Ech..No i niedługo mama cieszyła się kotem domowym Przychodzi zjeść coś w domu i z powrotem na dwór. Większość dnia przesypia na ławeczce pod blokiem. Nie ma co jej zmuszać, przez 6 lat przyzwyczaiła się do życia "poza domem". No szkoda. Ale siły odzyskuje. Karma (nie wiem jakiej firmy) dla kotów po sterylizacji podobno smakuje jej niesamowicie. Cały czas jednak zwracam uwagę rodzicom, żeby jej przypadkiem nie zatuczyli.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 79 gości