przeprowadzka
mam do was pytanie mam 3-letniego kota i za jakiś czas będziemy się przeprowadzać ze wsi na wieś dom may pod lasem w szczerych polach praktyczie nie na asfaltowych ulic ani tym podobnych i moje pytanie brzmi następująco czy moża takiego kota zabrać ze sobą czy raczej to nie możliwe i lepiej zostawić go w domu z dziadkiem. dodam jeszcze że tem kot chodzi wolno jak również przebywa w domu.
To chyba zależy od kota. Od tego do kogo jest bardziej przyzwyczajony, do Was czy do dziadka. Ogólnie koty raczej przyzwyczajają się do miejsc, ale jak Wy jestescie tymi z ktorymi głownie przebywa to rozstanie z wami tez moze porzadnie odchorować. Jeżeli osobą do ktorej bardziej się przywiązał jest dziadek, to raczej powinien zostać z dziadkiem
A ja zabrałabym kota ze sobą i obserwowała, czy się zaaklimatyzuje w nowym ( pięknym) miejscu. Oczywiście przez ok miesiąc nie wypuszczałabym go z domu.
Albo inaczej: zostawcie kotka u dziadka , a do swojego nowego domu weźcie innego ( jest wiele potrzebujących kotków) . Taki dom pod lasem bez kota, to nie dom Poza tym jesienią obroni Was przed niechcianymi lokatorami ( myszkami, nornicami)
Albo inaczej: zostawcie kotka u dziadka , a do swojego nowego domu weźcie innego ( jest wiele potrzebujących kotków) . Taki dom pod lasem bez kota, to nie dom Poza tym jesienią obroni Was przed niechcianymi lokatorami ( myszkami, nornicami)
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
Apisto: dziewczyny maja rację, że trzeba kota obserwować.
Ja nie wyobrażam sobie, żebym moje dziewczyny mogła zostawić, bo to nie całkiem prawda, ze koty przyzwyczajają się do miejsca! Prawda jest taka, że przyzwyczajają się do człowieka o ile człowiek na to zasługuje!
Nasze dziewczyny (koty kanapowe w bloku) jeżdżą z nami wszędzie i nie ma problemu z ucieczkami, nie ważne czy to dom pod Krakowem, czy wieś i dom pod lasem - wychodzą na dłuższe spacery, ale wracają
Tak czy inaczej trzymam kciuki za dobrą decyzje!
Ja nie wyobrażam sobie, żebym moje dziewczyny mogła zostawić, bo to nie całkiem prawda, ze koty przyzwyczajają się do miejsca! Prawda jest taka, że przyzwyczajają się do człowieka o ile człowiek na to zasługuje!
Nasze dziewczyny (koty kanapowe w bloku) jeżdżą z nami wszędzie i nie ma problemu z ucieczkami, nie ważne czy to dom pod Krakowem, czy wieś i dom pod lasem - wychodzą na dłuższe spacery, ale wracają
Tak czy inaczej trzymam kciuki za dobrą decyzje!
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 56 gości