Ratunku kocia zwariowała???
Pomocy. Mam dwie kotki, obie w tym roku na wiosnę skończyły rok. W zeszłym tygodniu wysterylizowałam jedną z nich, ponieważ bardzo ciężko przechodziła rujki i miała je co 2 tygodnie, a poza tym znaczyła moczem w domu, szczególnie rzeczy córki. Wszystko goi się pięknie, kicia spokojna. Z drugą nigdy nie było problemów, zawsze grzeczna i mądra. Po sterylizacji pierwszej jakby diabeł w nią wstąpił. Cały czas jęczy ale nie da się za bardzo pomiziać, fuka na tę wysterylizowaną, ale przede wszystkim - sika gdzie popadnie, nic się nie uchowa, czasem mam wrażenie, że potrafi załatwić się do góry, w takich miejscach znajduję jej "znaczki". Oczywiście są to tylko kropelki, ale nie muszę chyba mówić, że jest to okropnie uciążliwe. Pomóżcie! Co robić? Czy sterylizacja może pomóc?
twoja niesterylizowana kicia może wyczuwać zapach lecznicy, może też podświadomie traktować wysterylizowana kicię jako słabszą (gdzies czytałam, że tak jest z kocurami, może z kotkami też. Co do sterylizacji, to jest to zabieg ze wszech miar korzystny i zmiany zachowania zwierzęcia na gorsze należą do rzadkości, ale obecne zachowanie kotki powinnać skonsultować z wetem.