Ruda kotka.

Tutaj poruszamy tematy nie objęte w innych działach.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

KRAK

02 czerwca 2008, 18:27

Słyszałem , że ruda kotka rasy Europejskiej to rzadkość ? Czy to prawda? Jeśli tak do dlaczego tak jest? ...Przyznam się , szczerze , że w życiu nie widziałem Rudej Kotki......a Rude pręgowane Kocury a i owszem ...
ATA
Posty:3042
Rejestracja:30 grudnia 2005, 16:56

02 czerwca 2008, 19:05

Podeprę się już gotowym wytłumaczeniem dziedziczenia rudej barwy futerka u kotów, bo tekst jest naprawdę przystępnie napisany :wink:
"Rude kocury i kotki tricolorki
Wszyscy kociarze wiedzą, że jeśli kot jest całkiem rudy, właściwie nie trzeba zaglądać mu pod ogon - wiadomo, że to kocur. Jeżeli natomiast na kocie występują kolorowe łaty w trzech kolorach (tzw. umaszczenie tricolor) sprawa wygląda podobnie - najprawdopodobniej jest to kotka. Skąd się wzięła ta zasada? Czy zawsze się sprawdza? Czy bywają rude kotki i trzykolorowe kocury? Co jest odpowiedzialne za kolor futra? Oczywiście geny. U kotów płeć powstaje w identyczny sposób, jak u innych ssaków (czyli dokładnie tak, jak u ludzi). Samice posiadają dwa chromosomy X, samce jeden chromosom X i jeden Y. Młody kot płci żeńskiej otrzymuje jeden chromosom X od matki i jeden chromosom X od ojca. Kociak płci męskiej od matki otrzymuje któryś z chromosomów X, od ojca zaś chromosom Y.
Gen odpowiedzialny za kolor rudy mieści się w chromosomie X. Jeżeli rudy gen znajdzie się w chromosomie X kocura, jako gen dominujący spowoduje, że kocur będzie rudy, bez względu na występowanie genów jakichkolwiek innych kolorów w tym samym chromosomie. Rudy kocur rudy gen w chromosomie X przekaże wszystkim swoim córkom, ale synom już nie (męscy potomkowie otrzymują od ojca chromosom Y bez genów odpowiedzialnych za kolory). Aby kotka urodziła się z rudym futerkiem, musi otrzymać rude geny zarówno od ojca, jak i od matki. Teoretycznie jest więc możliwe, aby żeńskie potomstwo rudego kocura i kotki tricolor było całkiem rude. W przypadku rudego kocura i rudej kotki potomstwo na pewno będzie rude. Takie przypadki nie zdarzają się często, dlatego większość rudasów to jednak koty płci męskiej. W tym przypadku wystarczy, by ruda lub trzykolorowa kotka sparzyła się z kocurem jakiejkolwiek maści, o młode kocurki mają szanse odziedziczyć po niej chromosom X z dominującym rudym genem.

autor: Kamila MaWi A.I. (źródło: euroanimal.eu)

Czyli jednak kotka może być ruda - rzadko, ale jednak może :wink:
Ostatnio zmieniony 02 czerwca 2008, 19:15 przez ATA, łącznie zmieniany 1 raz.
KRAK

02 czerwca 2008, 19:13

Dzięki Wielkie.
Czyli , może będę miał Rudą kotusie. Matka jest rudo-biało-czarna. A ojciec nn. Jest pięć małych trzy rude pręgowane oraz dwa rudo-białe. Ciekawe tylko czy któreś z tych rudych kociąt to kotka. :?
Awatar użytkownika
Borysek
Posty:883
Rejestracja:21 lutego 2007, 11:13

02 czerwca 2008, 19:17

Rude kotki są rzadsze od rudych kocurów, a za barwę rudą odpowiedzialne są co najmmiej dwa geny. Pierwszy to gen A (agouti), który decyduje o rozmieszczeniu barwnika we włosie. Istnieją 2 takie barwniki - eumelanina (czarna lub brązowa, pokrywa zewnętrzną warstwę włosa) oraz feomelanina (żółta lub czerwona, występuje w wewnętrzej warstwie włosa). Drugi, to gen O - inhibitor genu A. Gen dominujący O hamuje syntezę eumelaniny, zatem włos posiada wtedy tylko żółtą feomelaninę. W dodatku gen ten jest sprzężony z płcią (tzn. występuje w chromosomie X). Kocur ma tylko jeden chromosom X i jeden gen O wystarczy, aby zagwarantować mu barwę rudą. Kotki posiadają dwa chromosomy X i muszą mieć dwa dominujące geny O, żeby mieć rude zabarwienie futerka (muszą być homozygotami dominującymi jeśli chodzi o ten gen). Kotki posiadające jeden gen dominujący O i jeden recesywny o są szylkretkami :wink:
Ostatnio zmieniony 02 czerwca 2008, 22:24 przez Borysek, łącznie zmieniany 1 raz.
ATA
Posty:3042
Rejestracja:30 grudnia 2005, 16:56

02 czerwca 2008, 19:33

Czyli tak na chłopski rozum: kotka musi mieć w genotypie XO XO, a kocurek XO Y aby były rude. U kotki Xo XO to szylkret, a podwójne recesywne Xo Xo u kotki i pojedyncze recesywne Xo Y u kocura to kolory klasyczne. Borysku, nic nie pokręciłam :wink: ?
PS. Zaczęłam czytać o dziedziczeniu umaszczenia (np. motywów tabby) i długości okrywy włosowej u kotów w Poradniku Encyklopedycznym "Koty" Larousse'a i z mety się pogubiłam. Strasznie to wszystko skomplikowane :shock: . No, ale nie dla Ciebie - co biolog to biolog :wink:
Ostatnio zmieniony 02 czerwca 2008, 19:49 przez ATA, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Borysek
Posty:883
Rejestracja:21 lutego 2007, 11:13

02 czerwca 2008, 19:44

ATA pisze: Czyli tak na chłopski rozum: kotka musi mieć w genotypie XO XO, a kocurek XO Y aby były rude. U kotki Xo XO to szylkret, a podwójne recesywne Xo Xo u kotki i pojedyncze recesywne Xo Y u kocura to kolory klasyczne.


Dokładnie tak :wink: Gen recesywny o gwarantuje pełną produkcję obu barwników (eumelaniny i feomelaniny). Osobniki o genotypie oo mogą mieć barwę czarną lub brązową.
ATA
Posty:3042
Rejestracja:30 grudnia 2005, 16:56

02 czerwca 2008, 20:21

Borysku, to znaczy, że mój Fiodor zawdzięcza swoje rude futerko wyłącznie swojej mamie-szylkretce? Co prawda ojciec był rudy, ale on zadecydował chyba tylko o płci mojego kociastego no i o długości jego futerka. Niestety... :roll:
Awatar użytkownika
Borysek
Posty:883
Rejestracja:21 lutego 2007, 11:13

02 czerwca 2008, 20:40

ATA pisze: Borysku, to znaczy, że mój Fiodor zawdzięcza swoje rude futerko wyłącznie swojej mamie-szylkretce?


Wychodzi na to, że tak :wink: Tatuś przekazał Fiodorkowi "tylko" Y.

Beata, chyba mocno przesadziłaś z tym moim rozumowaniem genetyki... :lol: :wink:
ATA
Posty:3042
Rejestracja:30 grudnia 2005, 16:56

02 czerwca 2008, 20:53

Borysek pisze:Beata, chyba mocno przesadziłaś z tym moim rozumowaniem genetyki... :lol: :wink:
Ani trochę nie przesadziłam :lol: Ja miałam z egzaminu z genetyki 3,0 - nic nie kumałam :lol:
Awatar użytkownika
Borysek
Posty:883
Rejestracja:21 lutego 2007, 11:13

02 czerwca 2008, 21:07

ATA pisze: Ani trochę nie przesadziłam :lol: Ja miałam z egzaminu z genetyki 3,0 - nic nie kumałam :lol:


Eee tam, przecież trója - trójce nie równa :lol: Zależy też jeszcze u kogo (czytaj :arrow: jak ostrego wykładowcy) ją miałaś :lol: Może było: pięknie, bardzo dobrze - siadaj trzy? :lol:
Awatar użytkownika
Amika
Posty:1628
Rejestracja:26 listopada 2006, 20:24
Lokalizacja:Chełm

02 czerwca 2008, 22:25

Niby zrozumiałam, ale jakbym miała to komuś powtórzyć to chyba nie dałabym rady :shock: .
Czyli na skróty (z całym szacunkiem dla Waszej wiedzy :D ) NATURA jak zwykle miesza po swojemu :twisted:
Awatar użytkownika
ania1985
Posty:1105
Rejestracja:28 października 2007, 08:48
Lokalizacja:Kielce

03 czerwca 2008, 08:27

moja kotka jest bialo, szaro, czarna. tzn ma czarne pregi na ogonku i kropeczki na brzusiu. a jej brat z jednego miotu jest rudo baily. i co chce napisac to, to , ze ich pregi, kropki na ogonkach, grzbietach, kocich pyszczkach i brzuszkach, sa niemal takie same, w tych samych miejscach. moze nie idealnie, ale bardzo podobnie. widac ze rodzina:P
Awatar użytkownika
Goliash
Posty:1
Rejestracja:24 czerwca 2008, 12:54

24 czerwca 2008, 13:29

Podepne sie do tematu o kolorach.

Strasznie podobaja mi sie Main Coony w kolorze czarny szylkret z bialym ale podobno w takim umaszczeniu moga byc tylko kotki. Czy to prawda ze tak umaszczonego kocura sie nie spotka?
ATA
Posty:3042
Rejestracja:30 grudnia 2005, 16:56

24 czerwca 2008, 16:37

To prawda - szylkret jest zarezerwowany wyłącznie dla kotek :wink: Wcale Ci się nie dziwię - to umaszczenie jest rzeczywiście bardzo efektowne. Ja z kolei jestem zakochana w czarnych, tygrysio pręgowanych z białym. Też są fajne :wink:
Kropka 2310
Posty:92
Rejestracja:12 czerwca 2008, 23:21
Lokalizacja:Szczecin
Kontakt:

25 czerwca 2008, 21:46

Witajcie. Moja koteczka ma 5,5 miesiąca i jest czarną szylkretką klasycznie pręgowaną.Pochodzi z Bytomia.Można ją obejrzeć na stronie www.temira1.pupile.com.
Pozdrawiamy
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 64 gości