No proszę, Książę będzie miał niezły harem. Pewnie nie jeden pan mu zazdrości.
Szczerze nie wiem jakich słów już używać do opisania ich zaj*bistości.
Rudzinek-Bazyl,Psotnica-Lola,wymarzony Jack i Kurczak Ralf
Poszłam dzis z HSB na spacer bo chciał mi coś pokazać... Okazało się, że niedaleko nas leży powalony konar brzozy taki piękny, prosty.... już widzę na nim półki problem w tym, że pieruńsko ciężki no i mamy zgryz jak to to przytargać do domu jeśli dziś nam się nie uda to pewnie jutro już będzie zabrany co robić??
Pożyczacie od miejscowego lumpa stary dziecięcy wózek i ...gotowe Ewentualnie weźcie z jakiejś budowy taczkę Gdyby była zima sanki załatwiłyby sprawęHedwa pisze:
Poszłam dzis z HSB na spacer bo chciał mi coś pokazać... Okazało się, że niedaleko nas leży powalony konar brzozy taki piękny, prosty.... już widzę na nim półki problem w tym, że pieruńsko ciężki no i mamy zgryz jak to to przytargać do domu jeśli dziś nam się nie uda to pewnie jutro już będzie zabrany co robić??
Juz widze miny mijajacych Was przechodniów... Dlatego włózcie jakieś ciemne okulary
Ja osobiscie padłabym ze śmiechu
Męzu Kasi : szacunek
Mój HSB to kochany jest jednak czasem Zadzwonił wczoraj do kolegi i poszli po ten konar Ledwie przytargali go do domu A propos mijających przechodniów... po drodze mijała ich sąsiadka podobno jej mina należała do tych z rodzaju bezcennych Koty oszalały na widok konara i praktycznie w ciągu sekundy wszystkie się na nim znalazły a później zaczęło się polowanie na mrówki, które wprosiły się do nas z konarem
Aha mój HSB wczoraj pierwszy raz głośno i oficjalnie przyznał, że też jest kociarzem ja i tak zawsze to wiedziałam
Aha mój HSB wczoraj pierwszy raz głośno i oficjalnie przyznał, że też jest kociarzem ja i tak zawsze to wiedziałam
Jeszcze trochę, a zakrzyknę: Niech żyją faceci! Wczoraj przywiozłam Rysia-niespodziankę. Mój mąż przesiedział i przeleżał z nim cały wieczór na podłodze. Potem przespał z nim całą noc na jednym boku, żeby małemu było wygodnie. Rano, gdyby nie ja, to chyba wcale nie zjadłby śniadania, bo nie miał czasu i ochoty No i ma swojego kota. A tak się bałam, że będzie zły
-
- Posty:737
- Rejestracja:27 lipca 2011, 12:47
- Lokalizacja:Kutno
Kasia melduje sie. Widziałam Twoją nową piękność
Monika którą bo są dwie ?
Ja ostatnio nie wiem w co mam ręce włożyć tyle rzeczy mam do zrobienia. Dziś udało mi się na chwilę siąść przy komputerze więc wrzucam zdjęcia . Drzewo leży jeszcze nieruszone na balkonie i czeka na chwilę wolnego czasu bo teraz nawet nie mam kiedy się nim zająć a jeszcze planujemy zrobić kotom drugą tubę...
Ja ostatnio nie wiem w co mam ręce włożyć tyle rzeczy mam do zrobienia. Dziś udało mi się na chwilę siąść przy komputerze więc wrzucam zdjęcia . Drzewo leży jeszcze nieruszone na balkonie i czeka na chwilę wolnego czasu bo teraz nawet nie mam kiedy się nim zająć a jeszcze planujemy zrobić kotom drugą tubę...
-
- Posty:737
- Rejestracja:27 lipca 2011, 12:47
- Lokalizacja:Kutno
Kasiu mówię o Odesce Tamtą młodą damę juz widziałam wcześniej
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 32 gości