Kocham takich wrażliwych Ludzi Gdyby wszyscy tacy byli...Hedwa pisze:PS. Byłam w takim napięciu i było tyle emocji dzisiejszego dnia że rozbolał mnie żołądek, wymiotowałam i dostałam rozwolnienia i połowe wieczoru przesiedziałam na tronie
Rudzinek-Bazyl,Psotnica-Lola,wymarzony Jack i Kurczak Ralf
Asiu żeby wszyscy tacy byli to by było nudno na świecie ale miło mi że tak o mnie mówisz tzn szczerze mówiąc to wolałabym żeby ta wrażliwość się w ten sposób nie objawiała wymęczyło mnie strasznie! jeszcze dziś dochodzę do siebie
Nadal nie mam przesyłki z Krakvetu pomimo telefonu Pani i zapewnienia, że reszta produktów jest dostępna... no ludzie ileż można czekać! Powinni mi to wysłać następnego dnia po tym telefonie zwłaszcza, że tyle czasu już zwlekają... Jestem zła i to bardzo i jestem o krok od podjęcia decyzji o rezygnacji z ich usług pomimo wielkiego sentymentu do Krakvetu. Szkoda, że obsługa sklepu nie jest tak dobra jak nasi cudowni weterynarze krakvetowscy z dr Jarkiem na czele
Nadal nie mam przesyłki z Krakvetu pomimo telefonu Pani i zapewnienia, że reszta produktów jest dostępna... no ludzie ileż można czekać! Powinni mi to wysłać następnego dnia po tym telefonie zwłaszcza, że tyle czasu już zwlekają... Jestem zła i to bardzo i jestem o krok od podjęcia decyzji o rezygnacji z ich usług pomimo wielkiego sentymentu do Krakvetu. Szkoda, że obsługa sklepu nie jest tak dobra jak nasi cudowni weterynarze krakvetowscy z dr Jarkiem na czele
Ja mam podobnie. Sraczka, mdłości i bezsenność murowana. Tak było, jak szukałam Misi, znalazłam ją, a potem po nią jechałam dwukrotnie. Ale Ci zazdroszczę. Szkoda, że na tej stronie jest tak mało zdjęć kociaków. Ciekawe jak Twoje skarby przyjmą maluszkaasiryś pisze:Kocham takich wrażliwych Ludzi Gdyby wszyscy tacy byli...Hedwa pisze:PS. Byłam w takim napięciu i było tyle emocji dzisiejszego dnia że rozbolał mnie żołądek, wymiotowałam i dostałam rozwolnienia i połowe wieczoru przesiedziałam na tronie
Esme no zdjęć kociaków na stronie jest mało ale ja swojego pewnie będę miała więcej być może jutro i je tu wstawię . Co do reakcji kociastych na dokocenie to myślę, że jakoś to przeżyjemy... Pamiętam, że strasznie się na początku bałam reakcji naszej Manci na nowe kociaki. Jak się pojawiły to pierwszy dzień na nie syczała ale też nie jakoś tam strasznie a następnego już się do siebie tuliły . Jeśli chodzi o tą moją dwójkę to też staram się myśleć pozytywnie bo w końcu to jeszcze kociaki choć duże więc nie powinny mieć problemów z zaakceptowaniem małego. Podobno łatwiej jest starszym kotom zaakceptować kociaka niż dorosłego kota i dlatego zdecydowałam się na La Roche a nie na Jacka Danielsa.Czas pokaże jak będzie...
W ogóle to zaczynam się zastanawiać nad imieniem dla niego i póki co mam 3 typy : Morris, Sky i Billou - Biluś. Mój mąż obstaje przy tym ostatnim Może mi jeszcze wpadnie coś do głowy w końcu mamy czas...
W ogóle to zaczynam się zastanawiać nad imieniem dla niego i póki co mam 3 typy : Morris, Sky i Billou - Biluś. Mój mąż obstaje przy tym ostatnim Może mi jeszcze wpadnie coś do głowy w końcu mamy czas...
Problemów ze sklepem Krakvet ciąg dalszy...
Od dnia 13 marca czyli od telefonu Pani i informacji, że nie ma jednej z rzeczy zamówionych przeze mnie minął prawie tydzień. Wkurzyłam się napisałam dziś do nich, że zrezygnowałam z tej jednej rzeczy i wydawało mi się, że wyślą mi paczkę następnego dnia od tej nieszczęsnej rozmowy tym bardziej, że już tyle czasu czekam... Dostałam odpowiedź, że bardzo przepraszają bla bla bla i że wkradł im się błąd do systemu stąd trudności... Żeby zrekompensować moje oczekiwania wyślą mi dodatkowo 5 gratisów dla kota a zamówienie zostanie niezwłocznie realizowane... Nie uwierzycie co się stało . Przed chwilą dostałam telefon, że żwirek, który zamawiałam w workach 20L jest niedostępny mają tylko worki 10L i pytają czy za niewielką dopłatą chcę zamienić na 4 worki 10litrowe. Zgodziłam się i zobaczymy ile teraz będę czekać... Piękny mają tam burdel nie ma co . Jak się okaże, że mam jeszcze za wysyłkę dopłacać to wyjdę z siebie przysięgam! a wspomnianych gratisów to się nawet nie spodziewam... ale mniejsza o to chcę już w końcu mieć te zamówione rzeczy! No masakra W sumie czekam sobie od 28 lutego i weź tu się człowieku nie denerwuj
Od dnia 13 marca czyli od telefonu Pani i informacji, że nie ma jednej z rzeczy zamówionych przeze mnie minął prawie tydzień. Wkurzyłam się napisałam dziś do nich, że zrezygnowałam z tej jednej rzeczy i wydawało mi się, że wyślą mi paczkę następnego dnia od tej nieszczęsnej rozmowy tym bardziej, że już tyle czasu czekam... Dostałam odpowiedź, że bardzo przepraszają bla bla bla i że wkradł im się błąd do systemu stąd trudności... Żeby zrekompensować moje oczekiwania wyślą mi dodatkowo 5 gratisów dla kota a zamówienie zostanie niezwłocznie realizowane... Nie uwierzycie co się stało . Przed chwilą dostałam telefon, że żwirek, który zamawiałam w workach 20L jest niedostępny mają tylko worki 10L i pytają czy za niewielką dopłatą chcę zamienić na 4 worki 10litrowe. Zgodziłam się i zobaczymy ile teraz będę czekać... Piękny mają tam burdel nie ma co . Jak się okaże, że mam jeszcze za wysyłkę dopłacać to wyjdę z siebie przysięgam! a wspomnianych gratisów to się nawet nie spodziewam... ale mniejsza o to chcę już w końcu mieć te zamówione rzeczy! No masakra W sumie czekam sobie od 28 lutego i weź tu się człowieku nie denerwuj
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
Ależ on jest rozkoszny - taki mały zadziorny diabełek - przesłodki
Pani Ania-hodowczyni napisała mi, że maluch je łapczywie i jest pierwszy przy misce Dwa dni temu kociaki dostawały pierwszy raz zmieloną przemrożoną wołowinkę to skubaniec pierwszy był przy misce i wcinał aż mu się uszy trzęsły dopiero później dołączyły do niego inne kociaki . Oprócz tego napisała też że ją strasznie terroryzuje żeby go wyciągnęła z kojca na ręce i że taki mądrasek z niego, że aż miło patrzeć
Aha dziewczyny póki co od wizyty u dr Jarka mój Bazylek nie ma tików! Trzymajcie kciuki za to żeby się nie pojawiały
Aha dziewczyny póki co od wizyty u dr Jarka mój Bazylek nie ma tików! Trzymajcie kciuki za to żeby się nie pojawiały
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
Oczywiście, że trzymamy!
A co do małego to będzie kot z ADHD zobaczysz - taki mały wariat
A co do małego to będzie kot z ADHD zobaczysz - taki mały wariat
Asia nawet tak nie mów! My liczymy na takiego spokojnego i stonowanego jak Bazyl dlatego też zdecydowaliśmy się na kocurka bo one podobno są spokojniejsze już mi tak niejedna osoba mówiła no ale wyjdzie w praniu Nasza Lola to takie chodzące ADHD: wszystko zrzuca, po wszystkim skacze, gania po domu jak dzika, wiesza się na firankach... nie wiem czy przeżyję starcie z drugim takim no ale co nas nie zabije to nas wzmocni
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
wspomnij mój wpis, oj wspomnisz
kocurek powiadasz spokojniejszy - to młody będzie wyjątkiem potwierdzającym regułę
ale tak jak mówisz co nas nie zabije to nas wzmocni
kocurek powiadasz spokojniejszy - to młody będzie wyjątkiem potwierdzającym regułę
ale tak jak mówisz co nas nie zabije to nas wzmocni
Witamy Cię, słodki Diabełku . Już niedługo będziesz pełnoprawnym członkiem naszego forum! Pamiętaj, duzo jedz, rośnij, słuchaj swojej mamusi. Grzeczny nie musisz być, bo w końcu jesteś jeszcze malutkim łobuziakiem
Ale powiem Ci coś w tajemnicy: będziesz miał najwspanialszy domek na swiecie! Twoja nowa mamusia jest w Tobie zakochana po uszy!
Pozdrowienia od cioci Asi z Kotkami
Ale powiem Ci coś w tajemnicy: będziesz miał najwspanialszy domek na swiecie! Twoja nowa mamusia jest w Tobie zakochana po uszy!
Pozdrowienia od cioci Asi z Kotkami
Asiu Furiowo Aferkowa obym nie musiała wspominać chociaż z drugiej strony jak w domu jest taki łobuziak to zawsze jest weselej
Asiu Rysiowa Ty to potrafisz człowieka zawstydzić Pozdrowienia przekażę maluchowi jak skończy 9 tygodni i pojedziemy go odwiedzić Boję się, że jak tam zajedziemy to ja nie będę chciała wracać do domu
Asiu Rysiowa Ty to potrafisz człowieka zawstydzić Pozdrowienia przekażę maluchowi jak skończy 9 tygodni i pojedziemy go odwiedzić Boję się, że jak tam zajedziemy to ja nie będę chciała wracać do domu
Hedwa, uwielbiam czytać opowieści o Twoim niecierpliwym czekaniu. Diabełek śliczny, słodki. Nie chcę straszyc, ale bardzo mi przypomina naszego Hansa(mogę Ci pokazać odpowiednie fotki) a Hans to czyste ADHD
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 43 gości