Rudzinek-Bazyl,Psotnica-Lola,wymarzony Jack i Kurczak Ralf

Tutaj poruszamy tematy nie objęte w innych działach.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Hedwa
Posty:1260
Rejestracja:20 września 2007, 11:22
Lokalizacja:Kraków

23 marca 2012, 21:44

:lol: niewiele mu zostało bo w końcu już ma 8 miesięcy ;)
asiryś
Posty:2307
Rejestracja:06 stycznia 2011, 17:37

23 marca 2012, 21:48

Hedwa pisze::lol: niewiele mu zostało bo w końcu już ma 8 miesięcy ;)
Rysio ma 2,5 roku, a ja mam wrażenie,że dalej rośnie! Naprawdę!
Hedwa
Posty:1260
Rejestracja:20 września 2007, 11:22
Lokalizacja:Kraków

23 marca 2012, 21:50

No bo one rosną 3-4 lata :D tzn najintensywniej chyba do roku a później nabierają masy, rośnie im głowa... I sprawdza się to patrząc na to jak się mój Bazyl zmienia chociaż on nie należy i tak do wielkich kocurów...
asiryś
Posty:2307
Rejestracja:06 stycznia 2011, 17:37

23 marca 2012, 21:54

Ja poznaję po długości ogona. Jak staje się taki jakiś przykrótki, znaczy, że wzrost zakończony ( czyli tułow dogonił resztę - kończyny i ogon) . Tak jak u ludzkich nastolatków :wink:
Hedwa
Posty:1260
Rejestracja:20 września 2007, 11:22
Lokalizacja:Kraków

23 marca 2012, 21:57

:lol: no popatrz nie wpadłabym na taki sposób obserwacji wzrostu :D
asiryś
Posty:2307
Rejestracja:06 stycznia 2011, 17:37

23 marca 2012, 21:58

Mój osobisty patent :lol: :lol: :lol:
Hedwa
Posty:1260
Rejestracja:20 września 2007, 11:22
Lokalizacja:Kraków

23 marca 2012, 22:00

mam nadzieję, że się nie obrazisz jak go wprowadzę w życie :oops: ? :D
Awatar użytkownika
Esme
Posty:882
Rejestracja:14 marca 2008, 19:53
Lokalizacja:Świnoujście

23 marca 2012, 22:05

Kasiu, Jack jest cudny. Bierz go i się nie zastanawiaj. Twoje kociaki, to jeszcze dzieci i na pewno dobrze go przyjmą. Wydaje mi się, że będzie to prostsze niż z małym kociakiem, bo niechcący go nie stratują. Łatwiej bedzie im sie wspolnie bawić. Moje szalały juz po kilku godzinach, a oba były dorosłe. O rany :roll:
asiryś
Posty:2307
Rejestracja:06 stycznia 2011, 17:37

23 marca 2012, 22:06

Też jestem tego samego zdania, co Esme! Przecież to są jeszcze dzieciaki :D
Nie moge się doczekać...A jak zazdroszczę !
Hedwa
Posty:1260
Rejestracja:20 września 2007, 11:22
Lokalizacja:Kraków

23 marca 2012, 22:09

Esme już miałam Cię wołać, bo widziałam, że od jakiegoś czasu jesteś na forum :lol: No jeszcze jedno przemawia dla mnie za tym, żeby wziąć Jacka mianowicie to, że jako taki już wyrośnięty chłopczyk może nie będzie mnie tak intensywnie budził nad ranem jak to mają w zwyczaju małe kociaki :lol: Zobaczymy co będzie jutro i czy zrobi na mnie takie wrażenie jak mi się wydaje. Na zdjęciach faktycznie wrażenie robi ciekawe jak będzie na żywo :D Już się nie mogę doczekać żeby go wymiziać i wypieśkać :D :D
asiryś
Posty:2307
Rejestracja:06 stycznia 2011, 17:37

23 marca 2012, 22:15

Jutro będę siedzieć jak na gwoździach.
Ale, Kasiu, nic na siłę! I nie kieruj się presją z naszej strony! My po prostu chcemy oglądać kolejnego forumowicza 8) . Nie możemy doczekać się nowych wrażeń, emocji, opowieści...
Hedwa
Posty:1260
Rejestracja:20 września 2007, 11:22
Lokalizacja:Kraków

23 marca 2012, 22:20

Asiu będę się kierować tym co mi serducho podpowie to jest pewne w 100% ! Ja się też nie mogę doczekać! Podejrzewam, że ja tam wszystkie koty zechcę zabrać ze sobą i że decyzja będzie bardzo trudna do podjęcia :D
Awatar użytkownika
Esme
Posty:882
Rejestracja:14 marca 2008, 19:53
Lokalizacja:Świnoujście

23 marca 2012, 22:29

Hedwa pisze:Esme już miałam Cię wołać, bo widziałam, że od jakiegoś czasu jesteś na forum :lol: No jeszcze jedno przemawia dla mnie za tym, żeby wziąć Jacka mianowicie to, że jako taki już wyrośnięty chłopczyk może nie będzie mnie tak intensywnie budził nad ranem jak to mają w zwyczaju małe kociaki :lol: Zobaczymy co będzie jutro i czy zrobi na mnie takie wrażenie jak mi się wydaje. Na zdjęciach faktycznie wrażenie robi ciekawe jak będzie na żywo :D Już się nie mogę doczekać żeby go wymiziać i wypieśkać :D :D
Pewnie będzie tak jak ze mną, kiedy pojechałam do hodowli norweskiej. Jak zobaczyłam w hamaczku dwie półroczne szylkretki, to się poplakałam. Gdyby nie względy finansowe i moja niecierpliwość, jedna byłaby moja. Ale Misia była mi przeznaczona. Jak ją zobaczyłam na żywo (podbiegła do mnie z głośnym miauczeniem), to nie wierzyłam własnemu szczęściu. Była o wiele piekniejsza od tych norweżek. Nie jest może tak fotogeniczna jak Kocia, ale ma przesłodki pysio. Spała mi całą drogę w busie na kolanach i z miejsca ją pokochałam.
Ty już kochasz Jacka i nie wyjdziesz bez niego. Nie ma innej opcji. :twisted: :P
Ostatnio zmieniony 24 marca 2012, 10:23 przez Esme, łącznie zmieniany 1 raz.
Hedwa
Posty:1260
Rejestracja:20 września 2007, 11:22
Lokalizacja:Kraków

23 marca 2012, 22:35

No ja cały czas myślę, że to wszystko to zrządzenie losu i jeśli faktycznie tak jest to nie ma opcji żeby Jack mi się nie spodobał i nie podbił mojego serca :D Jutro w południe będziemy w hodowli po powrocie dam znać co i jak a teraz uciekam do wyrka :D Dobranoc ;) Trzymajcie jutro kciuki za to żebym była w stanie podjąć tą trudną decyzję :) Pewnie się tam poryczę znając życie i moją miłość do kotów :D
Awatar użytkownika
Esme
Posty:882
Rejestracja:14 marca 2008, 19:53
Lokalizacja:Świnoujście

23 marca 2012, 22:48

Hedwa pisze:No ja cały czas myślę, że to wszystko to zrządzenie losu i jeśli faktycznie tak jest to nie ma opcji żeby Jack mi się nie spodobał i nie podbił mojego serca :D Jutro w południe będziemy w hodowli po powrocie dam znać co i jak a teraz uciekam do wyrka :D Dobranoc ;) Trzymajcie jutro kciuki za to żebym była w stanie podjąć tą trudną decyzję :) Pewnie się tam poryczę znając życie i moją miłość do kotów :D
Jutro będę myła okna, ale pewnie nie wytrzymam, żeby tu nie zajrzeć. Ja też wierzę w zrządzenie losu i Jack na pewno jest Ci przeznaczony :P
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości