Kasia kciuki to ja trzymam za Was wszystkie nieustannie
Jak się będziesz łamać to pomyśl o naszych wpisach
Buziaki
Rudzinek-Bazyl,Psotnica-Lola,wymarzony Jack i Kurczak Ralf
-
- Posty:737
- Rejestracja:27 lipca 2011, 12:47
- Lokalizacja:Kutno
Kasia jak wrócisz to dawaj szybko znać. I nie płacz tylko zdjęcia wklejaj
Dziewczyny moje kochane przepraszam, że dopiero teraz ale w drodze powrotnej z hodowli mieliśmy wypadek na jednym ze skrzyżowań. Gość przejechał na czerwonym świetle i w nas wjechał... Na szczęście wszyscy cali i nikomu się nic nie stało! Mój Maciek czeka od 3 godzin na policje i jeszcze nie przyjechali ech... No i przechodzę do najważniejszego! Od dnia dzisiejszego nasza rodzina powiększyła się o jednego mieszkańca! Tak jak było do przewidzenia o Jackusia! Póki co młody jest przestraszony trochę pozwiedzał i siedzi teraz w szafie więc nie chce go dodatkowo robieniem fotek stresować także proszę o cierpliwość i wyrozumiałość Miał dziś dużo przeżyć bo my jesteśmy dla niego obcymi ludźmi do tego ten wypadek... ale już jesteśmy w domku i teraz socjalizacja! Jackuś jest cudny!!!! jeszcze piękniejszy niż na fotkach
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Nasi górą !!! Strasznie się cieszę razem z Tobą. Życzę wszystkiego najlepszego i czekamy na fotki, oczywiście kiedy to bedzie mozliwe. Wiedziałam
Dobrze, że jesteście cali i zdrowi
Dobrze, że jesteście cali i zdrowi
Ostatnio zmieniony 24 marca 2012, 17:42 przez Esme, łącznie zmieniany 1 raz.
No moje marzenie się spełniło mam swojego upragnionego dymniaczka!! Mówię Wam jest piękny i ma cudne spojrzenie takie dzikie troche ale zobaczycie na fotkach! Jestem tak szczęśliwa że nawet nie jestem w stanie opisać tego jak bardzo! Ja też wiedziałam, że to się tak skończy :D
Aha dziewczyny widziałam, że pisałyście w innych wątkach ale nie mam głowy żeby tak coś od siebie dodawać bo po tym wypadku mózg mi się wyłączył, jeszcze się trzęse i nie bardzo wiem co się dzieje... Tak więc żeby nie było, że się Waszymi wątkami nie interesuje bo tak nie jest Przeczytałam sobie wszystko ale nie mam siły odpisywać wybaczcie...
Hurrra . Mamy cudnego kocurka na forum
Jego uroda jest nietuzinkowa Naprawdę wygląda jak diabełek. Moim zdaniem błyskawicznie sie aklimatyzuje. Bo który kot już pierwszego dnia wyleguje sie na kocyku i pozwala sobie zrobić zdjęcie?
A ten wypadek - współczuję
Emocji to Ty dziś miałaś!
Jego uroda jest nietuzinkowa Naprawdę wygląda jak diabełek. Moim zdaniem błyskawicznie sie aklimatyzuje. Bo który kot już pierwszego dnia wyleguje sie na kocyku i pozwala sobie zrobić zdjęcie?
A ten wypadek - współczuję
Emocji to Ty dziś miałaś!
No emocje mi dopiero powoli opadają jeśli chodzi o wypadek.
Jackuś już mi pomruczał, poudeptywał kocyk, powypinał grzbiecik wywalił się do góry kołami żebym go po brzuchu drapała, zjadł napił się więc nie jest źle! Trochę warczy na moje koty Bazyl w ogóle na niego nie warczy, nie syczy tylko podchodzi co chwilę zaciekawiony a Lola siedzi daleko pod ścianą obserwuje i też buczy Masakra mam nadzieję, że się szybko zaprzyjaźnią... Wiedziałam, że po Bazylu to spłynie on nawet na psy nie reaguje i potrafi się z nimi noskami postykać
Jackuś już mi pomruczał, poudeptywał kocyk, powypinał grzbiecik wywalił się do góry kołami żebym go po brzuchu drapała, zjadł napił się więc nie jest źle! Trochę warczy na moje koty Bazyl w ogóle na niego nie warczy, nie syczy tylko podchodzi co chwilę zaciekawiony a Lola siedzi daleko pod ścianą obserwuje i też buczy Masakra mam nadzieję, że się szybko zaprzyjaźnią... Wiedziałam, że po Bazylu to spłynie on nawet na psy nie reaguje i potrafi się z nimi noskami postykać
Michał a no ogromne szczęście!
Nie spałam dziś prawie całą noc bo czuwałam i każdy najdrobniejszy szmer mnie budził . Młody w nocy sobie zwiedzał, skorzystał z kuwetki, wskakiwał nam na łóżko i głośno mruczał . Z Bazylem to już prawie kumple! Lola zachowuje bezpieczną odległość od niego, obserwuje i dalej buuuuczy a on na nią i prychają . Mancia jest obojętna w ogóle ją to co się dzieje nie interesuje Myślę, że wszystkie całkiem nieźle sobie radzą
Nie spałam dziś prawie całą noc bo czuwałam i każdy najdrobniejszy szmer mnie budził . Młody w nocy sobie zwiedzał, skorzystał z kuwetki, wskakiwał nam na łóżko i głośno mruczał . Z Bazylem to już prawie kumple! Lola zachowuje bezpieczną odległość od niego, obserwuje i dalej buuuuczy a on na nią i prychają . Mancia jest obojętna w ogóle ją to co się dzieje nie interesuje Myślę, że wszystkie całkiem nieźle sobie radzą
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 32 gości