Rudzinek-Bazyl,Psotnica-Lola,wymarzony Jack i Kurczak Ralf

Tutaj poruszamy tematy nie objęte w innych działach.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Hedwa
Posty:1260
Rejestracja:20 września 2007, 11:22
Lokalizacja:Kraków

17 maja 2012, 16:00

nie ma za co :)
aha Jack po tych tabletkach transfer factor dziś w ogóle nie kicha już! Jestem mega szczęśliwa i zaskoczona! Już wczoraj do swojego Macka powiedziałam, że to przynajmniej dobrze wydane pieniądze :). Lepiej zawsze tak zwalczyć infekcję niż antybiotykami :). Nie sądziłam, że to ma aż tak świetne działanie. Ania się ze mnie śmiała i powiedziała, że jestem niedowiarek :D i że trzeba słuchać doświadczonego hodowcy :lol:
Awatar użytkownika
Esme
Posty:882
Rejestracja:14 marca 2008, 19:53
Lokalizacja:Świnoujście

17 maja 2012, 16:10

No to faktycznie jakiś cud-preparat, ale cena :shock:
Ten żel z chlorhexydyną chyba u mnie nie zda egzaminu, bo to trzeba wcierać w dziąsła. Myslałam, że to bedzie do jedzenia jak Orozyme. Kocia ze stoickim spokojem da sobie włożyć kazdą tabletkę, ale smarowanie dziąseł raczej nie przejdzie :(
Hedwa
Posty:1260
Rejestracja:20 września 2007, 11:22
Lokalizacja:Kraków

17 maja 2012, 17:04

E no mi się wydaję, że to nie trzeba jakoś mocno wcierać w dziąsła a wystarczy nanieść a to przecież szybki zabieg nawet się nie powinien zorientować ;) tym bardziej, że ze spokojem znosi podawanie tabletki :) Szkoda bo podobno to dobrze działam na dziąsła właśnie. Esme co do preparatu powiem Ci, że wart swej ceny. Też miałam wątpliwości i cena mnie przerażała a teraz nawet przez minutę bym się nie zawahała żeby to kupić. Prawie tyle samo wydałam już na wizyty u weta a tak miałabym te pieniądze w kieszeni i zdrowego kota.
Awatar użytkownika
Esme
Posty:882
Rejestracja:14 marca 2008, 19:53
Lokalizacja:Świnoujście

19 maja 2012, 10:40

Jasne masz rację. Ja np. w ubiegłym roku na same badania w idexx' sie wydałam 270, o innych wizytach, badaniach i lekach nie wspomnę. Tylko tych mniejszych kwot po drodze, tak niby nie widać, a taka od razu poraża. Dziąsła na razie spróbuję smarować eludrilem (płyn do jamy ustnej z chlorhexydyną), mam jeszcze trochę, zobaczymy czy Kocia się zgodzi :?
Hedwa
Posty:1260
Rejestracja:20 września 2007, 11:22
Lokalizacja:Kraków

22 maja 2012, 08:28

Dzień dobry!
Melduję, że mamy się dobrze! Dziś idziemy z Jackim na kontrolę do weta i mam nadzieję, że to już będzie nasza ostatnia taka wizyta :roll: Dziewczyny napaliliśmy się z Maćkiem na kremowego MCO :lol: Oczywiście nie na teraz ale ja już wiem po jakich rodzicach chcę tego kociaka a hodowla to wiadomo :roll: Troszkę trzeba będzie poczekać bo jego przyszła mamusia sama jest jeszcze dzieciakiem więc to kwestia 1,5 roku ale plan jest i marzenie ogromne! :roll: Łatwo pewnie nie będzie bo podejrzewam, że chętnych na kociaki z tego miotu będzie baaaaardzo dużo o ile już nie ma ale zaznaczyłam już Ani, że my się piszemy na malucha :roll: No to tyle z nowości :D
Xmenka

22 maja 2012, 09:01

Piękne te twoje kotki Hedwa i widać że bardzo szczęśliwe :lol:
Życzę zdrówka dla Jacka :lol:
Hedwa
Posty:1260
Rejestracja:20 września 2007, 11:22
Lokalizacja:Kraków

22 maja 2012, 09:10

Xmenka dziękuję! Staram się im dogadzać jak tylko mogę ;) :) tak żeby każdy ich kolejny dzień był szczęśliwszy od poprzedniego a one mi się odwdzięczają bo to przecież ogromne szczęście mieć takie skarby w domu :) Dziękuję za życzenia zdrówka ;)
asia od Rysia

22 maja 2012, 09:36

Hedwa pisze:Dzień dobry!
Melduję, że mamy się dobrze! Dziś idziemy z Jackim na kontrolę do weta i mam nadzieję, że to już będzie nasza ostatnia taka wizyta :roll: Dziewczyny napaliliśmy się z Maćkiem na kremowego MCO :lol: Oczywiście nie na teraz ale ja już wiem po jakich rodzicach chcę tego kociaka a hodowla to wiadomo :roll: Troszkę trzeba będzie poczekać bo jego przyszła mamusia sama jest jeszcze dzieciakiem więc to kwestia 1,5 roku ale plan jest i marzenie ogromne! :roll: Łatwo pewnie nie będzie bo podejrzewam, że chętnych na kociaki z tego miotu będzie baaaaardzo dużo o ile już nie ma ale zaznaczyłam już Ani, że my się piszemy na malucha :roll: No to tyle z nowości :D
:lol: Kasiu... :shock: . Ty ( a raczej Wy :wink: ) całkowicie zwariowaliscie! :mrgreen: Jeszcze trochę, a zyskasz niechlubne miano...zbieraczki :mrgreen:
a tak na marginesie, zazdroszczę
Hedwa
Posty:1260
Rejestracja:20 września 2007, 11:22
Lokalizacja:Kraków

22 maja 2012, 10:23

No cóż faktycznie zwariowaliśmy! :lol: Najgorsze jest to i o tym już pisałam, że obawiam się, że to się nigdy nie skończy :D Marzy mi się jeszcze dom z kawałkiem ogrodu gdzie moglibyśmy postawić wolierę dla kotów z różnego rodzaju atrakcjami w środku :roll: Wtedy to już bym się zakociła na Amen :D Myślę, że wszystko jest do zrobienia w przyszłości tym bardziej, że mamy pół hektara działki no i Maćkowy zawód też by nam ułatwił budowę :roll: ale to takie odległe plany...
Awatar użytkownika
Esme
Posty:882
Rejestracja:14 marca 2008, 19:53
Lokalizacja:Świnoujście

22 maja 2012, 16:37

No mi też się marzy :
1. Dom na wsi, z dala od ludzi.
2. Koń pod siodło.
3. Dwa owczarki niemieckie, z dłuższym włosem.
4. Stadko kotów (kilkanaście) :roll:
Dobrze, że marzenia nic nie kosztują. Kasia, Ty to jesteś szczęściara. 8)
asia od Rysia

22 maja 2012, 16:45

Esme,Kasiu mamy baaardzo zbliżone marzenia :wink:
Jestem ( i Kasia też :wink: ) w tej dogodnej sytuacji,ze już mam działkę z dala od ludzi, pod lasem. Wprawdzie jest to działka rolna, z marnymi szansami by stać się budowlaną, ale zawsze to coś :roll:
Hedwa
Posty:1260
Rejestracja:20 września 2007, 11:22
Lokalizacja:Kraków

22 maja 2012, 16:46

Esme jeśli chodzi o koty to faktycznie mam szczęście a z resztą to zawsze jakoś pod górkę :roll: :D ale jak mam koty i wspaniałą rodzinę to w sumie więcej nic mi do szczęścia nie potrzeba :) cała reszta, która mi się marzy byłaby miłym dodatkiem :)
Hedwa
Posty:1260
Rejestracja:20 września 2007, 11:22
Lokalizacja:Kraków

22 maja 2012, 16:48

Asiu my mamy działkę za Krakowem w wiosce zwanej Inwałd ostatnimi czasy słynie on z parku miniatur :roll: jeśli mielibyśmy się budować kiedyś w przyszłości to raczej nie tam. Tak sobie myślimy żeby tą działkę sprzedać i kupić coś bliżej Krk. Chętnych kupców powinno trochę być zważywszy na ten cały park a że jest od niego w bliskiej odległości to nawet pod parking może ktoś zechce kupić :roll:
Hedwa
Posty:1260
Rejestracja:20 września 2007, 11:22
Lokalizacja:Kraków

22 maja 2012, 20:24

Z Jackim wszystko ok! :) Dziąsełka bladziutkie, po przeziębieniu ani śladu (zbawienne działanie transfer factora) a krew z nosa wzięła się stąd, że miał rankę. Musiał się zadrapać jak tarł nos przy kichaniu :) Ale się cieszę! Odrobaczyliśmy się i mamy się pokazać w sierpniu na kontrolne ważenie itd.
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

22 maja 2012, 20:28

Hedwa pisze:Z Jackim wszystko ok! :) Dziąsełka bladziutkie, po przeziębieniu ani śladu (zbawienne działanie transfer factora) a krew z nosa wzięła się stąd, że miał rankę. Musiał się zadrapać jak tarł nos przy kichaniu :) Ale się cieszę! Odrobaczyliśmy się i mamy się pokazać w sierpniu na kontrolne ważenie itd.
Cieszę się niezmiernie :)
i przepraszam, że Cię nie wspierałam i nie odpowiadałam ostatnimi czasy :(
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 80 gości