Rudzinek-Bazyl,Psotnica-Lola,wymarzony Jack i Kurczak Ralf
A wiesz? Cos w tym jest! Mój kolega kupił w Niemczech takiego MCO. Kupa pieniedzy, rodowód...A Kacperek krótkowłosy
Te kociaki z ogłoszenia takie Maine coonki jak ze mnie królowa brytyjska
Oglądam zdjęcia twoich koteczków Hedva i nabieram ochoty na Maine coonka
Oglądam zdjęcia twoich koteczków Hedva i nabieram ochoty na Maine coonka
Asia Ze względu na kiełka wstawiłam fotkę
Xmenka no to są super koty tylko ostrzegam jak już kupisz jednego to na nim się nie skończy Jack zamieszkał z nami 2 miesiące temu a już jest plan żeby kupić kolejnego a mój mąż jeszcze mnie podkręca bo cały czas chodzi i gada - jeszcze kremusa nam brakuje ostatnio tak sobie mówił, że fajnie by było mieć jeszcze jednego dużego kota no i długo nie musiał czekać mi tam wiele nie potrzeba wystarczy rzucić hasło i zabieram się do działania
Xmenka no to są super koty tylko ostrzegam jak już kupisz jednego to na nim się nie skończy Jack zamieszkał z nami 2 miesiące temu a już jest plan żeby kupić kolejnego a mój mąż jeszcze mnie podkręca bo cały czas chodzi i gada - jeszcze kremusa nam brakuje ostatnio tak sobie mówił, że fajnie by było mieć jeszcze jednego dużego kota no i długo nie musiał czekać mi tam wiele nie potrzeba wystarczy rzucić hasło i zabieram się do działania
to prawda choć muszę przyznać, że nie zawsze pałał taka miłością do kotów trochę ja go zaraziłam a trochę też charakter MCO miał na to wpływ jak wcześniej mieliśmy tylko jednego kota to nawet nie chciał słyszeć o kolejnych wystarczyło, że raz go przekonałam i szybko zmienił nastawienie
-
- Posty:737
- Rejestracja:27 lipca 2011, 12:47
- Lokalizacja:Kutno
Bazylku KOCHAM CIĘ
Kasia cudny ten Twój kot. Choć moją ulubienicą jest Lola oczywiście
Kasia cudny ten Twój kot. Choć moją ulubienicą jest Lola oczywiście
Michał powiem Ci, że po części mi się marzy hodowla a z drugiej strony nie wiem czy byłabym na tyle silna żeby poradzić sobie z oddawaniem kociaków . Podstawowym problemem jest jednak to, że mamy mieszkanie a jakoś ciężko mi sobie wyobrazić hodowlę w mieszkaniu . Jednak koty muszą mieć warunki więc może jak wybudujemy dom... Dziś nawet poruszyliśmy temat budowy Czas pokaże a życie zweryfikuje plany
-
- Posty:333
- Rejestracja:22 lipca 2011, 15:04
to bys wszystkie zostawiała hehe a jak będziesz miała 80 lat to bedą Cie nazywać w sąsiedztwie kociara albo Pani od kotówHedwa pisze:Michał powiem Ci, że po części mi się marzy hodowla a z drugiej strony nie wiem czy byłabym na tyle silna żeby poradzić sobie z oddawaniem kociaków . Podstawowym problemem jest jednak to, że mamy mieszkanie a jakoś ciężko mi sobie wyobrazić hodowlę w mieszkaniu . Jednak koty muszą mieć warunki więc może jak wybudujemy dom... Dziś nawet poruszyliśmy temat budowy Czas pokaże a życie zweryfikuje plany
a wciagają koty dziewczyny co ja bym chciała rasy kotów które mi się podobają więc exo bo mam MCO i cornish rexa
takiego patyczaka
No ja tej hodowli nie wykluczam może kiedyś... Póki co małymi kroczkami zgłębiam wiedzę Bo wiadomo, że na odpowiednich warunkach się nie kończy . Hodowca to w sumie taka skarbnica wiedzy na temat danej rasy . Trzeba się m.in. na genetyce znać a to jak wiadomo ogrom informacji Oprócz tego to masa informacji, które później przydają się w praktyce i to wszystko trzeba zapamiętać W sumie to wszystko jest bardziej skomplikowane niż by się mogło wydawać Ale mówię nie wiem czy jestem na tyle silna, żeby mieć hodowlę... Nie wiem czy nie wolę mieć domu, ogrodu, woliery i nastu kastratów i nie martwić się tym, że trzeba będzie oddać kociaka do nowego domu lub, że jakiś kociak odejdzie za TM co jak wiadomo się zdarza, że trzeba będzie oddać do adopcji kotkę, która była z nami przez tyle lat i już nie może mieć młodych. To te gorsze strony prowadzenia hodowli, te które mnie nie napawają optymizmem.
Biedronka a niech mnie sobie nazywają jak chcą ja mówię jednego pasjonuje zbieranie znaczków, drugiego wspinaczki górskie, trzeciego coś tam jeszcze a ja kocham koty czy się to komuś podoba czy nie
PS. Świat się sprzysiągł przeciwko mnie padł mi dysk przenośny z 250GB danych normalnie załamka!
Biedronka a niech mnie sobie nazywają jak chcą ja mówię jednego pasjonuje zbieranie znaczków, drugiego wspinaczki górskie, trzeciego coś tam jeszcze a ja kocham koty czy się to komuś podoba czy nie
PS. Świat się sprzysiągł przeciwko mnie padł mi dysk przenośny z 250GB danych normalnie załamka!
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 50 gości