Rudzinek-Bazyl,Psotnica-Lola,wymarzony Jack i Kurczak Ralf

Tutaj poruszamy tematy nie objęte w innych działach.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Hedwa
Posty:1260
Rejestracja:20 września 2007, 11:22
Lokalizacja:Kraków

01 listopada 2012, 12:28

Jakoś się trzymamy choć jest ciężko i smutek jest ogromny. Ciężko w ogóle o tym pisać ale czułam, że powinnam
Wam przekazać jakąś wiadomość. To była ciężka decyzja i choć bolesna dla nas to chyba słuszna zwłaszcza, że to samo usłyszeliśmy w lecznicy. Nawet jeśli w jakiś cudowny sposób udałoby się postawić ją na nogi to byłoby to dosłownie na chwilę. Myślę, że nie zasługiwała na ból. Odeszła w naszej obecności drapana za uchem, miziana... U nas też deszczowy dzień... Teraz ma lepiej i nie cierpi.
Seiti
Posty:3112
Rejestracja:03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja:Łódź

01 listopada 2012, 12:47

Nie wiem co mam napisać... w sumie nie bardzo wiedzę klawiaturę przez łzy.
Strasznie mi przykro, że tak się skończyło, miałam nadzieję...
MonikaMroz
Posty:737
Rejestracja:27 lipca 2011, 12:47
Lokalizacja:Kutno

01 listopada 2012, 14:11

Kasiu bardzo Wam współczuję bo wiem co to znaczy. Też się popłakałam bo jak tu nie płakać. I wiem, że to nie była łatwa decyzja ale tak jak powiedział Wam weterynarz, że do właściwa decyzja. Najważniejsze że Mancia nie cierpiała. Na zawsze pozostanie w naszych sercach i w pamięci :). Miała dobry kochający domek i to się liczy. Trzymajcie się kochani :!:
SleepingSun
Posty:3463
Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19

01 listopada 2012, 14:50

i nam również jest bardzo przykro...
Hedwa
Posty:1260
Rejestracja:20 września 2007, 11:22
Lokalizacja:Kraków

02 listopada 2012, 09:41

Wstałam dziś rano nakarmić koty i w kuchni tańczyły 3... Strasznie dziwnie jest bez czwartego :( Mam nadzieję, że z każdym dniem ból po stracie Manci będzie się zmniejszał... Jak patrzę na swój baner na forum to serce mi pęka i jak ją widzę to zaczynam ryczeć
asiryś
Posty:2309
Rejestracja:06 stycznia 2011, 17:37

02 listopada 2012, 10:10

Ten banerek też mnie rozwala. Ilekroć na niego patrzę, łzy mi lecą. Jakie to smutne... :cry: Bardzo Ci współczuję.
Ale wiem,ze z kazdym dniem będzie Ci łatwiej!
A Mancia wróci juz niedlugo, tylko w innym kolorze futerka i innej płci :wink: .To bedzie dla Ciebie ukojenie i doskonała terapia.
Kasiu, uszy do góry!
Seiti
Posty:3112
Rejestracja:03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja:Łódź

02 listopada 2012, 12:18

asiryś pisze: A Mancia wróci juz niedlugo, tylko w innym kolorze futerka i innej płci :wink: .To bedzie dla Ciebie ukojenie i doskonała terapia.
Coś w tym jest. Mój kochany króliczek umarł 13 marca 2004r a w 2010r 13 marca urodziła się Neya, która ze mną została. Zmieniła moje życie.
Mancia też wróci. Do tak wspaniałego domu z pewnością będzie chciała wrócić.
Awatar użytkownika
Esme
Posty:882
Rejestracja:14 marca 2008, 19:53
Lokalizacja:Świnoujście

03 listopada 2012, 11:34

[***] Biedna Mania, ale przynajmniej już nie cierpi, bryka tam sobie z innymi kocimi aniołkami. Trzymaj się Kasiu cieplutko, dobrze, że masz kim wypełnić tą pustkę, chociaż bólu i tak nie da się uniknąć. Wszak to członek rodziny... :( :( :(
asiryś
Posty:2309
Rejestracja:06 stycznia 2011, 17:37

03 listopada 2012, 19:25

Kasiu, trzymasz się jakoś?
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

04 listopada 2012, 08:26

Kasiu [*]

Po prostu nie wiem co napisać... przykro mi :(
Hedwa
Posty:1260
Rejestracja:20 września 2007, 11:22
Lokalizacja:Kraków

04 listopada 2012, 18:34

Jakoś się trzymam. Może jest troszkę lepiej. Jak nie ma mnie w domu jest w miarę ok a jak wracam to wszystko mi o niej przypomina i dopadają mnie smutki. Widziałam naszego Ralfika, wyściskałam go, wycałowałam... W nocy u Ani spał mi nad głową wtulony w moje włosy :). Jest kochany. Mam nadzieję, że niebawem wniesie trochę radości do naszego domu.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
asiryś
Posty:2309
Rejestracja:06 stycznia 2011, 17:37

04 listopada 2012, 18:59

Hedwa pisze:Mam nadzieję, że niebawem wniesie trochę radości do naszego domu.
Kasiu, to CUDO wniesie mnóstwo radości do Waszego domu!
Jest niezwykły! A jego znaki rozpoznawcze to: wielkie uszy i wielki...brzuchol :)
Ralfiku, masz poważną misję do spełnienia: musisz pomóc Mamie-Kasi odzyskać radość :wink:
Kasiu, z kazdym dniem będzie coraz łatwiej!
Hedwa
Posty:1260
Rejestracja:20 września 2007, 11:22
Lokalizacja:Kraków

05 listopada 2012, 07:55

Odbierzemy go około 17 listopada więc to już niedługo. Uszy faktycznie ma niezwykłe a brzuchole wszystkie kocięta Ani mają wielgachne :lol: Na zdjęciach w ogóle nie widać jego kufy jakoś tak ginie ale to chyba wina światła a ma poliki ma dość solidne, że już nie wspomnę o brodzie :roll: Ja jestem zakochana :)
Tu troszkę lepiej widać poliki :)
Obrazek
Seiti
Posty:3112
Rejestracja:03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja:Łódź

05 listopada 2012, 12:21

A ja dostrzegłam policzki i brodę :) Fakt, że uszy przyćmiewają je ale widać, widać. Na pewno to kot? Nie ma domieszki nietoperka? ;)
Słodki maluszek, schrupać go by można.
Hedwa
Posty:1260
Rejestracja:20 września 2007, 11:22
Lokalizacja:Kraków

05 listopada 2012, 12:53

Seiti przejrzałam drzewo genealogiczne i żaden nietoper na szczęście się tam nie wmieszał :lol: Wiecie on zupełnie inaczej wygląda na żywo. Może jak już będzie u nas nagram jakiś filmik i będzie lepiej widać :roll: Mi się nawet nie śnił taki kociak, po takich rodzicach. No może i się śnił ale nie myślałam, że ten sen się tak szybko ziści :). Teraz jeszcze dodatkowo okazuje się, że jego mamusia jest siostrą tegorocznego World Winnera przepięknej kocicy :roll:
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 42 gości