śmieszne zachowanie

Tutaj poruszamy tematy nie objęte w innych działach.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Awatar użytkownika
ania1985
Posty:1105
Rejestracja:28 października 2007, 08:48
Lokalizacja:Kielce

07 stycznia 2009, 17:10

duzo maja koty smiesnych zachowan

mnie ostatnio np smieszy, bo rano przenosze duzy drapak kici do duzego pokoju zeby mogla szalejac przeskakiwac przez niego etc.
i tak juz sie nauczyla ze go przenosze- a raczej ciagne po ziemi, ze rano wskakuje na gore i czeka, i nie schodzi, i tak ja ciagne przez mieszkanie a ona siedzi zadowolona jak ksiezniczka.

i co najsmieszniejsze na koniec ZAWSZE sie przymila dziekujac za przejazdzka, tj. ociera sie i unosi zadek:)

podobnie mi dziekuej zawsze- tylko o wiele dluzej to trwa, jak juz skoncze odkurzac. nienawidzi odkurzacza i siedzi w bezruchu w trakcie, a potem sie dziekuje mi ze w kncu skonczylam
polapoletek
Posty:33
Rejestracja:12 lipca 2008, 07:31
Lokalizacja:zachodniopomorskie
Kontakt:

18 marca 2009, 15:44

A mój Brutusek zrobił coś, czego nigdy wcześniej nie zrobił i czego trudno było się spodziewać, jako że nigdy nie nabrudził w domu. Parę dni temu byłam już ubrana, w kurtce i myłam jeszcze ręce. Mój kotek miauknął, stanął do mnie tyłem i nasiusiał mi na nogawkę spodni. Zrobił to celowo, złośliwie. Zamanifestował w ten sposób niezadowolenie z obecności kotki mojej mamy, która u mnie przechodziła rekonwalescencję po operacji. Ponieważ kicia była już po zdjęciu szwów wyniosłam ją do mamy jeszcze tego samego dnia, a zachowanie mojego najmłodszego kocurka wróciło całkowicie do normy.
Z jednej strony byłam na niego wściekła bo omal nie spóźniłam się do pracy a z drugiej wykazałam pełne zrozumienie dla obrony kociego terytorium. Dziwne tylko, że tak reaguje na kotkę, skoro w domu są jeszcze trzy inne kocury, wszystkie, rzecz jasna po sterylizacji.
dorota91
Posty:20
Rejestracja:14 lutego 2009, 17:28
Lokalizacja:nikon

11 czerwca 2009, 11:29

heh a mój kot jesli zaczne go drażnić to sie mści i mi oddaje.Albo gdy sie ucze to zawsze siada na moich ksiażkach wpartując sie we mnie.
dorota91
Posty:20
Rejestracja:14 lutego 2009, 17:28
Lokalizacja:nikon

11 czerwca 2009, 11:31

Czasami moj kot sika na plytki w moim kiblu wydaje mi sie to dziwne bo prawie wcale nie kuca tylko na stojaco sika.Nie wiem co sie mu umyslalo?
Awatar użytkownika
Isztar
Posty:40
Rejestracja:19 sierpnia 2009, 13:07
Lokalizacja:Katowice
Kontakt:

19 sierpnia 2009, 13:52

mój jak był zdrowy to ugniatał sobie miejsce w którym zamierzał zasnąć, najczęściej było to moje łóżko...ze śmiesznych zachowań to bawi się ze mną w straszenie (chowa się za np. drzwiami i czeka aż będę szła - wyskakuje wtedy z za drzwi i straszy. Najbardziej się cieszy jak (udaje oczywiście żeby mu przyjemność sprawić) faktycznie się wystraszę :)

Rano wskakuje na blat w kuchni i obowiązkowo musi zjeść ze mną śniadanie - najlepiej biały serek :)

Z moją jamniczką, bawią się w siłowanie - mam zawsze z nich ubaw :):)
ATA
Posty:3042
Rejestracja:30 grudnia 2005, 16:56

20 sierpnia 2009, 13:49

Isztar pisze:mój jak był zdrowy to ugniatał sobie miejsce w którym zamierzał zasnąć, najczęściej było to moje łóżko...ze śmiesznych zachowań to bawi się ze mną w straszenie (chowa się za np. drzwiami i czeka aż będę szła - wyskakuje wtedy z za drzwi i straszy. Najbardziej się cieszy jak (udaje oczywiście żeby mu przyjemność sprawić) faktycznie się wystraszę :)

Rano wskakuje na blat w kuchni i obowiązkowo musi zjeść ze mną śniadanie - najlepiej biały serek :)

Z moją jamniczką, bawią się w siłowanie - mam zawsze z nich ubaw :):)
Czy nasze koty oby nie są w jakiś sposób spokrewnione? :wink: To wyskakiwanie zza drzwi, albo zabawa w chowanego to największa frajda mojego kocura :D Strasznie śmiesznie wywija wtedy ogon, biega jak szalony, a wyraz pyszczka ma nie do opisania :P . Jakby naprawdę się ze mnie nabijał :wink:
Awatar użytkownika
Isztar
Posty:40
Rejestracja:19 sierpnia 2009, 13:07
Lokalizacja:Katowice
Kontakt:

20 sierpnia 2009, 14:24

hehe całkiem możliwe że jakieś pokrewieństwo jest :lol: może ich babcie były siostrami :P
Daffodil
Posty:195
Rejestracja:28 października 2007, 09:59

20 sierpnia 2009, 20:11

Myślę, ze to wspólna cecha wszystkich rudzielców. Kajtek robi dokładnie to samo.Chociaż ma wyborne kocie towarzystwo woli mnie traktowac jako worek treningowy :lol:
Awatar użytkownika
magdatoma
Posty:4
Rejestracja:04 września 2009, 23:33

06 września 2009, 13:23

Po lekturze tych postów,przypomniała mi się taka teoria.My jako właściciele nigdy nie dajemy naszym pupilom dorosnąć.Traktujemy je cały czas jak kocięta czy szczenięta i może dlatego taki silny odruch ssania.Na wolności prawie roczna kotka miałby być może już swój pierwszy miot.Mój kotek i piesek jako maluchy lubiły ssać płatek ucha kiedy były przytulane do policzków.
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 51 gości