Przyominam, że dziś Światowy Dzień Kota
Wszyscy kociarze wymiziajcie swoje kociaste
Światowy dzień KOTA!!!
... Tak napisano o przesłaniu tego Dnia na miau... Pozwoliłem sobie zacytować fragment:
... Święto to ma na celu przede wszystkim uwrażliwienie ludzi na los bezdomnych zwierząt i pomoc kotom wolno żyjącym. Przyczynia się ono do integracji miłośników kotów. Zarówno hodowcy kotów rasowych, jak i miłośnicy kotów domowych wspólnie działają na rzecz zwierząt, na rzecz poprawienia wizerunku „kociarza” w społeczeństwie i co najważniejsze – na rzecz propagowania szacunku dla kotów...
Jak widać wiele jest jeszcze do zrobienia...
... Święto to ma na celu przede wszystkim uwrażliwienie ludzi na los bezdomnych zwierząt i pomoc kotom wolno żyjącym. Przyczynia się ono do integracji miłośników kotów. Zarówno hodowcy kotów rasowych, jak i miłośnicy kotów domowych wspólnie działają na rzecz zwierząt, na rzecz poprawienia wizerunku „kociarza” w społeczeństwie i co najważniejsze – na rzecz propagowania szacunku dla kotów...
ATA pisze: I z tej okazji moi kochani sąsiedzi zasypali proszkiem do prania, całe kocie jedzenie jakie dla dziczków wyniosłam. Tacy tu "ludzie" mieszkają
Jak widać wiele jest jeszcze do zrobienia...
To niestety jest potworne U mnie ATO też nie lepsi - wszystkie okienka pokratowane w piwnicach. Takim ludziom, chociaż ogólnie w stosunku do nikogo nie mam złych zamiarów, życzę aby ktoś ich potraktował podobnie. Może wtedy w końcu by zrozumieli, że zwierzęta to też boskie stworzenia
naprawde nie zdawałam sobie sprawy ze na swiecie jest tyle biednych i bezdomnych kotów. Dopiero jak dostałam swojego i zaczełam szukac informacji na temat pielegnacji i zywienia zdałam sobie z tego sparwe. Dawniej nie zauwazalam błąkających sie kotów. Ostatnio wyniosłam jedzonko pod jedno z okienek pod blokiem. Jaka była moja radość jak za pare godzin wszystko było zjedzone. Mysle ze duzo ludzi nie zdaje sobie sprawy ze moga pomoc. A takich ludzi jak opisała Ata to do kastracji bez znieczulenia.
Ja też wynosiłam jedzonko pod jedyne otwarte okienko piwniczne. Ktoś inny dokładał zawsze "mokre". Bardzo szybko zaczęły się pretensje, ze strony pani nauczycielki zresztą, że jej śmierdzi, co w rzeczywistości nie było prawdą. No i ostatnio znalazłam tą grubą warstwę proszku na karmie . Od wczoraj noszę jedzenie za śmietnik na podwórku - może tam nie będzie nikomu przeszkadzało. Bardzo mnie to wszystko przybiło...
ja tez od paru dni zaczelam wynosic kotom jedzenie, w zasadzie dopiero od kiedy moja kotka zachorowala i nie chciala jesc. mam taki widok z okna ze moge sobie popatrzec na 3 koty ktore zyją przy malej kotlowni i chyba sie bardzo nie oddalaja, ich ulubiona trasa wycieczkowa jest przejscie przez ulice i łażenie między samochadami na parkingu..biedne są...a teraz cos o ludziach- pewnego dnia wynioslam im pudelko ktore wyścielilam kocykiem i postawilam je pod zadaszeniem w kaciku tej kotlowni ( lepsze to niz nic)...ale niestety komuś to przeszkadzalo bo juz go nie ma:/
Naprawdę, czasami uważam, że niektórzy ludzie to takie bezrozumne bydlęta (nie obrażając cielaczków, oczywiście). Chyba trzeba na takich TOZ nasyłać czy coś w tym stylu
Ostatnio zmieniony 18 lutego 2008, 20:53 przez Iza-Erin, łącznie zmieniany 2 razy.
Na szczęście są też porządni ludzie. Odkryłam, że dwa bloki dalej przy śmietniku, osłonięta gęstymi krzaczkami stoi spora buda z niewielkim okrągłym wejściem, a obok niej duża micha z wodą i karma. Wygląda to na całkiem porządną kocią jadłodajnię. Może nie jest z nami jeszcze tak źle?
Ooo ATO, a mogłabyś zrobić fotkę tej budy?
Może udałoby mi się kogoś znaleźć i też by taką zrobił.
Może udałoby mi się kogoś znaleźć i też by taką zrobił.
Super, dzięki
patrze przez okno i widze te biedne koty...chodzą między samochodami na parkingu, po kilkadziesiat razy dziennie przełazą przez ulice...tak mi ich szkoda...moja Kicia sobie słodko śpi na kocyku, najedzona i szczesliwa, a one takie biedne...nawet nie wiem czy one jedzą to co im wynosze, bo nie wiadomo gdzie im to jedzenie zostawic zeby znalazly, i zeby nikomu nie przeszkadzalo...jeszcze pare lat temu mialy mieszkanko w piwnicach, ale teraz to mozna juz o tym tylko pomarzyc. w moim bloku to juz w ogole nie ma szans zeby cos dla nich zorganizowac, bo gorszego idioty niz nadpobudliwy "zarządca" przejety swoja rola , nie spotkalam jak dotad...okna do piwnic zakratowane, klatka na fotokomurke blee itd..
musialam napisac , wyzalic sie, bo tak mi jakos sie smutno troche zrobilo z tego powodu...
musialam napisac , wyzalic sie, bo tak mi jakos sie smutno troche zrobilo z tego powodu...
- Modraszka5050
- Posty:30
- Rejestracja:18 lutego 2008, 13:38
- Lokalizacja:Dziepółć
To tak jak w bloku, w którym mieszka moja babcia. Kilka lat temu było tam bardzo dużo kotów, którym żyło się chyba dobrze. Dużo osób dawało im jedzenie, a koty mogły spać w piwnicach.ania1985 pisze:patrze przez okno i widze te biedne koty...chodzą między samochodami na parkingu, po kilkadziesiat razy dziennie przełazą przez ulice...tak mi ich szkoda...moja Kicia sobie słodko śpi na kocyku, najedzona i szczesliwa, a one takie biedne...nawet nie wiem czy one jedzą to co im wynosze, bo nie wiadomo gdzie im to jedzenie zostawic zeby znalazly, i zeby nikomu nie przeszkadzalo...jeszcze pare lat temu mialy mieszkanko w piwnicach, ale teraz to mozna juz o tym tylko pomarzyc. w moim bloku to juz w ogole nie ma szans zeby cos dla nich zorganizowac, bo gorszego idioty niz nadpobudliwy "zarządca" przejety swoja rola , nie spotkalam jak dotad...okna do piwnic zakratowane, klatka na fotokomurke blee itd..
musialam napisac , wyzalic sie, bo tak mi jakos sie smutno troche zrobilo z tego powodu...
Teraz niestety do piwnic nie mają już wstępu, a nikt nie zostawia im jedzenia, bo mogą dostać jakieś kary, za śmiecenie, lub wyrzucanie jedzenia, gdzie popadnie
dziewczyny, ile na naszym forum jest radości. Kazda ma szczesliwego zdrowego kota. Byłam właśnie na miau na kociarni. Boże mój drogi ile tam biednych kotów aż ciężko o tym pisać. jakie wielkie serce mają tamte dziewczyny opiekując się nieraz bardzo chorymi kotami. Kto może niech adoptuje jakiegoś...
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 72 gości