to kot a dosłownie jak kaktus bo je lubi:)
witam.jeden z moich kotów,białcik po wypuszczeniu na dwór biega w bardzo kujących kaktusach.czasem również w pokrzywach. .niewidzę choć obserwuje żeby się drapał,miałczał lub piszczał z bólu.niema także na ciele zadnych kolców.czy mogę mu nato pozwalać?pozdrawiam wszystkich którzy pisali na tym forum czekam na odpowiedź i z góry dziękuje.
Ja tez o tym pisałam, ale bez odzewu było
Moja Judka przez pierwsze dwa miesiące pobytu u mnie, szalała na punkcie kolców kaktusów, a ja nawet nie wiem jakie mam kaktusy, więc byłam przerażona, widząc gryzącego kolce kota. Od jakiegoś czasu zainteresowania kaktusami nie ma, ale i ze zdrowiem wszystko w porządku jest.
Myślę, że nic nie grozi kotu, a zainteresowanie minie prędzej czy później.
Moja Judka przez pierwsze dwa miesiące pobytu u mnie, szalała na punkcie kolców kaktusów, a ja nawet nie wiem jakie mam kaktusy, więc byłam przerażona, widząc gryzącego kolce kota. Od jakiegoś czasu zainteresowania kaktusami nie ma, ale i ze zdrowiem wszystko w porządku jest.
Myślę, że nic nie grozi kotu, a zainteresowanie minie prędzej czy później.
ja mam takie podejscie ze zwierze i jego bezpieczenstwo jest wazniejsze od kwiatkw , dlatego kwiatki stoja tam gdzie kot nie siega, a duzy kwiatek, po malej fight z mama , zostal wywalony. i po klopocie.
nie wiem tylko jak to mozliwe ze kaktusy rosna na dworze obok pokrzyw:P?
nie wiem tylko jak to mozliwe ze kaktusy rosna na dworze obok pokrzyw:P?
jak czasem gdzieeś kilka pokrzyw jest to odrazu wyczai.a kaktusy stoją na schodzch a on tam podchodzi i mizia sie o nie
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 138 gości