trójłapek

Tutaj poruszamy tematy nie objęte w innych działach.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

zoltazaba
Posty:1382
Rejestracja:30 kwietnia 2010, 09:05
Lokalizacja:Mazury/teraz Łódź

24 lutego 2012, 12:54

Asia to my bliźniaczki jesteśmy :P

Właśnie się dowiedziałam, ze w czerwcu idziemy na wesele. Mam w szafie śliczną sukienkę, którą kupiłam ostatniej wiosny. Ale moja siostra twierdzi, że już nie będzie na mnie pasować :(
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

24 lutego 2012, 13:08

Może siostra ma rację - pewnie będzie za duża!!! Innej opcji nie ma :)

Cieszę się, że w tej niedoli dziwnego przybierania i chudnięcia nie jestem sama, bliźniaczko moja :)
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

24 lutego 2012, 13:09

O przepraszam jest inna opcja: mogła się skurczyć w praniu!!! :D
asiryś
Posty:2309
Rejestracja:06 stycznia 2011, 17:37

24 lutego 2012, 13:30

Furia i Afera pisze:No niestety tez tak mam :( najpierw chudnę w "warkoczach", potem pupa, nogi, plecy, na szarym końcu delikatnie brzuch. A jak tyje to od razu mega rośnie mi brzuszysko, potem dupsko, nogi, plecy, ręce itd, ale "warkocze" ani tyci, tyci :evil:
Kurcze, mam idealnie tak samo :shock:

Dziewczyny, no to my trojaczki jesteśmy :lol:
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

24 lutego 2012, 14:09

asiryś pisze:Dziewczyny, no to my trojaczki jesteśmy :lol:
SUPER :)
zoltazaba
Posty:1382
Rejestracja:30 kwietnia 2010, 09:05
Lokalizacja:Mazury/teraz Łódź

24 lutego 2012, 14:35

No nie wiedziałam, że nas tyle na świecie. Od razu raźniej :D
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

29 lutego 2012, 17:32

Halo, halo Basiu... żyjesz?
Nic się nie odzywasz - wszystko u Ciebie ok?
Awatar użytkownika
dobbinka
Posty:1878
Rejestracja:13 listopada 2010, 19:52

01 marca 2012, 18:51

jestem, jestem, tylko ostatnio wracam i padam. tak to jest po urlopie. Stach nocami znów śpiewa i ogólnie się marcuje, jak to prawdziwy macho.
Rzuciłam okiem na temat karmienia i już mi gula rośnie, jak czytam że RC się wcale nie nadają dla kota i że to śmieci. Ci ludzie to śmieci nie widzieli i chciałabym zoaczyć te wielkie hodowczynie, jak karmią bezdomniaczki barfem albo Orijenem, czy jeszcze czymś lepszym. Durne to trochę, jak samemu często ludzie tu zaglądający jedzą pasztetówkę, bo nie mają na więcej, a inni ich opluwają za RC dla psa, czy kota, że byle co dają.Nie rozumiem. A Stach Taste of the Wild nie chce jeść i co mu zrobisz.
Hedwa
Posty:1260
Rejestracja:20 września 2007, 11:22
Lokalizacja:Kraków

01 marca 2012, 19:34

Ludziom woda sodowa uderza do głowy a to wszystko przez tak dużą różnorodność karm. Kiedyś nie było tego tyle i nie było nagonki na ludzi. Większość kotów karmiona była whiskasem i nikt się nie czepiał. Niektórzy tak reagują jakby się co najmniej trutki zwierzakowi do karmy dosypywało. Nie każdego też stać na karmy z wyższej półki ale o tym już nikt nie myśli. Osobna kwestia to ta, że faktycznie nie każda super karma będzie kotu smakować a wg mnie właśnie to, żeby mu smakowało jest najważniejsze.
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

01 marca 2012, 19:57

Basia dobrze, że jesteś i wszystko u Was w normie!
Zaczynałam się martwić, bo ostatnio chorowałaś.
Buziaki dla Ciebie i Stacha!!!
Awatar użytkownika
dobbinka
Posty:1878
Rejestracja:13 listopada 2010, 19:52

01 marca 2012, 20:10

Hedwa pisze:Ludziom woda sodowa uderza do głowy a to wszystko przez tak dużą różnorodność karm. Kiedyś nie było tego tyle i nie było nagonki na ludzi. Większość kotów karmiona była whiskasem i nikt się nie czepiał. Niektórzy tak reagują jakby się co najmniej trutki zwierzakowi do karmy dosypywało. Nie każdego też stać na karmy z wyższej półki ale o tym już nikt nie myśli. Osobna kwestia to ta, że faktycznie nie każda super karma będzie kotu smakować a wg mnie właśnie to, żeby mu smakowało jest najważniejsze.
Dokładnie o to chodzi. Nie, że są lepsze, tylko, że robisz krzywdę kotu. Przypomina mi się komedia, w której paniusia kupowała psu cielęcinę, podczas gdy reszta rodziny w kolejce po kości i salceson stała.
Furia i Afera pisze:Basia dobrze, że jesteś i wszystko u Was w normie!
Zaczynałam się martwić, bo ostatnio chorowałaś.
Buziaki dla Ciebie i Stacha!!!
Dziękuję, że się o mnie martwisz. :) A Stachowe śpiewy to akurat w normie. wczoraj rzucił się na czekoladę i ją zmasakrował, a potem wypluł, bo już nie dał rady zjeść. Całe szczęście zresztą. No i gołąbki oglądaliśmy - on u mnie na rękach klekocząc. :lol:
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

01 marca 2012, 20:49

dobbinka pisze: Dziękuję, że się o mnie martwisz. :)
A jakżebym mogła inaczej :?:

dobbinka pisze: No i gołąbki oglądaliśmy - on u mnie na rękach klekocząc. :lol:
Ojoj ależ to musiał być słodki widok :!:
Hedwa
Posty:1260
Rejestracja:20 września 2007, 11:22
Lokalizacja:Kraków

01 marca 2012, 20:54

Wiecie co aż nie wytrzymałam i się udzieliłam w tym wątku karmowym :oops: Dobi urlop urlopem ale proszę tu nas nie zaniedbywać :roll: W ogóle jakoś tak pusto tu ostatnio :?
Awatar użytkownika
dobbinka
Posty:1878
Rejestracja:13 listopada 2010, 19:52

01 marca 2012, 21:53

Hedwuś, nie denerwuj się, nie warto. Wychodzi na to, ze truję swojego kota i jakoś muszę z tym żyć, bo TOTW muszę mu mieszać z RC, żeby trochę chociaż jej zeszło. Może to i mięso, ale śmierdzi trawą i kot się wypina. I nie on jedyny, z tego co czytam. A Orijen wcale tańszy nie jest. Sama dziś jadłam zapiekanki, normalnie żyję na kanapkach i nie będę się biczowała, że kupuję kotu RC, szczególnie, że on niczego innego nie chce jeść (ryby, warzywka i co tam yeti napisała). Widziałam, jak Stach wtryniał zepsute rybie mięso i tłuszcz z głodu [zanim go zgarnęłam], więc naprawdę uważam, że teraz je dobrze, choć byłabym happy, jakby świeże jadło wcinał. Ale jak nie to co ja mam?
A swoją drogą już się spierałam z ekspertkami o furminator, bo ostro twierdziły, że to brzytwy są. :roll: )
Hedwa
Posty:1260
Rejestracja:20 września 2007, 11:22
Lokalizacja:Kraków

01 marca 2012, 22:25

Dobi ja swoje koty też truję i jestem niereformowalna :lol: No kurde ja nie twierdzę, że to mieso czy bez zbożówki są złe ale żeby komuś zarzucać, że truje kota to już lekkie przegięcie więc ten no nie wytrzymałam :oops: Różnie to bywa tak samo jak różne są koty i nie zjedzą wszystkiego co im pod nos podsuniemy tylko dlatego, że nam się to wydaje dobre. Ja swego czasu patrzyłam na Orijen i chyba był najdroższy z tych dostępnych bez zbóż. Moje koty tak samo mają gdzieś ryby, mięso że o żółtku już nie wspomnę. Staś ma u Ciebie jak w raju najważniejsze jest to, że w ogóle chce jeść, ma pełny brzuszek i jest szczęśliwy :). Widziałam Twoje spory o furminator :lol: nawet chyba w tym samym wątku o niego pytałam bo chciałam kupić i kupiłam i nie żałuję! Moje MCO wcale od tego nie wyłysiały a tym bardziej nie zauważyłam, żeby im to włosy ucinało czy też rwało. Za Twoim przykładem sprawdzałam na własnych włosach :lol: Jestem długowłosa więc test był wiarygodny :lol:
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 74 gości