No i zamiast pracować, to se siedzę i się udzielam na forumie. Mówisz, masz, jednym słowem
A poza tym nie czarujmy się, że cena nie ma znaczenia. Jak się ma takiego jednego Stasia, to jeszcze, ale przy trzech-czterech takich olbrzymach, to nie w kij dmuchał. Jeszcze do tego żwirek z 24-karatowego złota, fontanna za 600zł i drapak za 1500, samoczyszcząca turbokuweta itd. Można się z pupilami przenieść pod most Dębnicki w sumie.
trójłapek
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
Kochane czytając Was, nawet nie zaglądnę na temat o karmach, bo zrobiłoby się zbyt gorąco
Ja dziewczynom dale to co lubią i koniec. Sama tez się odżywiam jak popadnie i dobrze mi z tym
Ja dziewczynom dale to co lubią i koniec. Sama tez się odżywiam jak popadnie i dobrze mi z tym
Asiu no lepiej tam nie zaglądaj chociaż wygląda na to, ze spór się zakończył.
Dobi pewnie, że cena ma znaczenie zwłaszcza, że czasem tak jak piszesz w domu jest kilka kotów i automatycznie dużo więcej schodzi i karmy i żwirku. Ja co 1,5 miesiąca wydaję na same te rzeczy około 300zł a wiadomo, że dochodzą tak jak piszesz drapaki, legowiska, zabawki wizyty u weta pomijam bo to akurat nie jest jakiś olbrzymi koszt jak się ma taki krakvet . Ja na kotach nie oszczędzam ale też nie dałabym w życiu 1500 za drapak. Nawet 300 zł za fontannę to dla mnie dużo. Myślę, że czasem trzeba zachować zdrowy rozsądek i nie dać się zwariować. Idę wstawić do tematu obiecane zdjęcia rudasa więc tutaj sie odmeldowuję
Dobi pewnie, że cena ma znaczenie zwłaszcza, że czasem tak jak piszesz w domu jest kilka kotów i automatycznie dużo więcej schodzi i karmy i żwirku. Ja co 1,5 miesiąca wydaję na same te rzeczy około 300zł a wiadomo, że dochodzą tak jak piszesz drapaki, legowiska, zabawki wizyty u weta pomijam bo to akurat nie jest jakiś olbrzymi koszt jak się ma taki krakvet . Ja na kotach nie oszczędzam ale też nie dałabym w życiu 1500 za drapak. Nawet 300 zł za fontannę to dla mnie dużo. Myślę, że czasem trzeba zachować zdrowy rozsądek i nie dać się zwariować. Idę wstawić do tematu obiecane zdjęcia rudasa więc tutaj sie odmeldowuję
-
- Posty:737
- Rejestracja:27 lipca 2011, 12:47
- Lokalizacja:Kutno
Każdy normalny kociarz truje koty Bo kto nie da swojemu pupilowi kawałka szynki czy kotleta czy czegoś tam jeszcze jak prosi ?? A to przecież wieprzowina której kot nie powinien jeść. Ważne że koty są zdrowe, radosne i nas kochają. Te bez zbożówki niby dobre ale po nich koty często mają sra.... kę. I co tu wybrać??? To na co nas stać i co kotom smakuje Przynajmniej ja tak uważam
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
Baśka do raportu
Oj, byłam trochę na wątku z karmami i zwątpiłam.
Stach ma wyrobiony patent wyjca śródnocnego. Sama go tak przez ten urlop nauczyłam, bo sowa jestem i o 4 rano se wietrzenia urządzałam. To tera mam.
Dopadło go marcowanie; drażliwy i delikatny jest jak niewiasta w okresie - nie dotykaj, głaszcz mnie, otwórz okno, idź sobie. Stanie jeszcze taki i zawodzi. teraz śpi, ale kto go wie.
A ja złapałam jakąś egzemę z kolei. Najpierw się drapałam po dekolcie i mam takie bezbarwne strupy aż, potem pękła mi skóra na powiece, a teraz jeszcze pod oczami mam zmarchy jak rasowa 60-tka albo lepiej i się ze mnie łuszczy. Zaczęło się chyba od perfum, ale zmieniałam i krem i podkład i cuda do mycia twarzy, wiec nie wiem od czego to, a nie mogę z gołą gębą do roboty chodzić. A nigdy na nic uczulona nie byłam. no raaz, na krem przeciwalergiczny z aa.
Ot, tyle u nas, jeszcze tylko płytki sa wymieniane w kuchni i nie mam zlewu dziś. Tada!
Stach ma wyrobiony patent wyjca śródnocnego. Sama go tak przez ten urlop nauczyłam, bo sowa jestem i o 4 rano se wietrzenia urządzałam. To tera mam.
Dopadło go marcowanie; drażliwy i delikatny jest jak niewiasta w okresie - nie dotykaj, głaszcz mnie, otwórz okno, idź sobie. Stanie jeszcze taki i zawodzi. teraz śpi, ale kto go wie.
A ja złapałam jakąś egzemę z kolei. Najpierw się drapałam po dekolcie i mam takie bezbarwne strupy aż, potem pękła mi skóra na powiece, a teraz jeszcze pod oczami mam zmarchy jak rasowa 60-tka albo lepiej i się ze mnie łuszczy. Zaczęło się chyba od perfum, ale zmieniałam i krem i podkład i cuda do mycia twarzy, wiec nie wiem od czego to, a nie mogę z gołą gębą do roboty chodzić. A nigdy na nic uczulona nie byłam. no raaz, na krem przeciwalergiczny z aa.
Ot, tyle u nas, jeszcze tylko płytki sa wymieniane w kuchni i nie mam zlewu dziś. Tada!
A ja właśnie wróciłam na wątek karmowy bo chciałam się czegoś dowiedzieć odnośnie jednej z karm i oczywiście nie obyło się bez komentarza yeti. Ktoś mógłby usunąć tego trola z forum bo podrażnia mój układ nerwowy . Człowiek chce się czegoś dowiedzieć od ludzi którzy mieli z daną rzeczą styczność a ta będzie w każdym temacie wytykać błędy i się mądrować no trafi mnie coś!
Dobi mój rudy też oficjalnie rozpoczął okres wiosennych śpiewów i zawodzeń Basiu na problemy ze skórą egzemy, atopie polecam krem mediderm! Jest robiony w krk i nie jest drogi a jest go bardzo dużo - do kupienia w aptece. Działa rewelacyjnie sprawdzony na moim dziecku które miewa straszne problemy skórne .
Dobi mój rudy też oficjalnie rozpoczął okres wiosennych śpiewów i zawodzeń Basiu na problemy ze skórą egzemy, atopie polecam krem mediderm! Jest robiony w krk i nie jest drogi a jest go bardzo dużo - do kupienia w aptece. Działa rewelacyjnie sprawdzony na moim dziecku które miewa straszne problemy skórne .
Widzę, że nie tylko ja walczę z alergią. Ja jestem uczulona na drzewa, które teraz pylą- smarczę i wyglądam jak kret. Do tego chemia. Był czas, że już wszystko mnie podrażniało i używałam kosmetyków dla dzieci. Teraz rozważnie używam kremów itp. Ostatnio przekonałam się, ze Vichy mi nie służy- dostałam trochę próbek od szwagierki.
-
- Posty:737
- Rejestracja:27 lipca 2011, 12:47
- Lokalizacja:Kutno
Ja ignoruje wpisy tej osoby. Pobiłaby Cię żeby tylko postawić na swoim i każdego zmusić do stosowania karmy bez zbóż.Hedwa pisze:A ja właśnie wróciłam na wątek karmowy bo chciałam się czegoś dowiedzieć odnośnie jednej z karm i oczywiście nie obyło się bez komentarza yeti. Ktoś mógłby usunąć tego trola z forum bo podrażnia mój układ nerwowy . Człowiek chce się czegoś dowiedzieć od ludzi którzy mieli z daną rzeczą styczność a ta będzie w każdym temacie wytykać błędy i się mądrować no trafi mnie coś!
A skoro ktoś pyta o radę dotyczącą konkretnej karmy tak jak Ty to skoro nic ta yeti o niej nie wiem to mogłaby się nie wypowiadać.
-
- Posty:737
- Rejestracja:27 lipca 2011, 12:47
- Lokalizacja:Kutno
No niestety. W tym wypadku to my musimy okazać cierpliwość lub olewający stosunek do tej osoby.
Ja Smille zamówiłam dla Mili z wołowiną. Nie jest dla kastratów, ale przecież nie musi cały czas takiej jeść. Odbieram od koleżanki tą karmę w sobotę. Ciekawe czy będzie Mili smakować. I jakie ma duże groszki. Bo Mili mały dachowiec a z przyjemnością ostatnio chrupała karmę RC dla MCO. Po prostu jak jej dawałam ta karmę to od razu była przy misce. Ona tez lubi duże chrupki żeby sobie gryźć ząbkami
Ja Smille zamówiłam dla Mili z wołowiną. Nie jest dla kastratów, ale przecież nie musi cały czas takiej jeść. Odbieram od koleżanki tą karmę w sobotę. Ciekawe czy będzie Mili smakować. I jakie ma duże groszki. Bo Mili mały dachowiec a z przyjemnością ostatnio chrupała karmę RC dla MCO. Po prostu jak jej dawałam ta karmę to od razu była przy misce. Ona tez lubi duże chrupki żeby sobie gryźć ząbkami
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości