Dobbi, mam takie same zdanie na temat informatyków : Podobnie, jak ich komputery , są tptalnie bezduszni i żyją w wirtualnym świecie . Wiem cos o tym - uczę w technikum informatycznym
Nie ma to jak angliści i biolodzy , prawda?
trójłapek
Stach wyje, ja piję (wino), bo mi skrzydełka opadły. Okazało się, że mi używaną część wsadzili i się od razu zepsuła. Miałam bardzo nieprzyjemną rozmowę telef. bo zdziwko niekiepskie zrobiłam, a on że nie chciał mi kosztów zawyżać. Ręce mi opadły, prawie się popłakałam i jestem wycieńczona. Ostatnio na ten chłam używany kazali mi 3 tyg czekać. Jeszcze mi słuchawką rzucił.asiryś pisze:Dobbi, mam takie same zdanie na temat informatyków : Podobnie, jak ich komputery , są tptalnie bezduszni i żyją w wirtualnym świecie . Wiem cos o tym - uczę w technikum informatycznym
Nie ma to jak angliści i biolodzy , prawda?
A Stanisław bardziej wyje niż wył. Boje się, żebym go nie walła w nerwach w nocy.
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
Chamstwo i tyle! trzeba było raz jeszcze do niego zadzwonić i opier.... kolesia, a przy okazji wyżyć się za wszystkie czasy
Nie bój się, bo tak Stacha kochasz (nawet za to wycie), że krzywdy mu nie zrobić
Nie bój się, bo tak Stacha kochasz (nawet za to wycie), że krzywdy mu nie zrobić
Co za k..as! Kopnąć go w ... trzeba. Zapewne z tych co jak widzi kobietę, to od razu uważa, że można ją w bambuko zrobić. A wystawił Ci paragon, albo fakturę?
Nie daj się! Przecież taki palant nie może "sprowadzać zagrożenia życia i zdrowia" Stacha!
Nie daj się! Przecież taki palant nie może "sprowadzać zagrożenia życia i zdrowia" Stacha!
Zastanawiałam się, czy ktoś zauważy
J-23 znowu nadaje.
Wczoraj dostałam komp do reki, tylko nie miałam siły i też po prostu bałam się go włączyć. Cały zresztą czas nasłuchuję z niepokojem, jak wentylator pracuje. Koszmar.
Na forumie nowe kociambry widzę, same arystokraty w ząbek czesane.
Postulat mam: niech się ta wiosna skończy, bo moje zwierze tak wyje całonocnie, że nawet Mandaryna wypada nieźle.
J-23 znowu nadaje.
Wczoraj dostałam komp do reki, tylko nie miałam siły i też po prostu bałam się go włączyć. Cały zresztą czas nasłuchuję z niepokojem, jak wentylator pracuje. Koszmar.
Na forumie nowe kociambry widzę, same arystokraty w ząbek czesane.
Postulat mam: niech się ta wiosna skończy, bo moje zwierze tak wyje całonocnie, że nawet Mandaryna wypada nieźle.
Dobbi, czy jego stan zdrowia rzeczywiscie nie pozwala na kastrację?
Słyszałam o kocurach FeLV +, które poddawano temu zabiegowi.
Słyszałam o kocurach FeLV +, które poddawano temu zabiegowi.
Oj, chyba to niemozliwedobbinka pisze:Postulat mam: niech się ta wiosna skończy, bo moje zwierze tak wyje całonocnie, że nawet Mandaryna wypada nieźle.
Nie mogę!dobbinka pisze: same arystokraty w ząbek czesane.
No właśnie brak cierpliwości mam. Wczoraj przyssał się do mnie i cały dzień na leżąco spędziliśmy, a jak musiałam do toalety iść, to czekał na moment do wdrapania się to na biedro, to na udo. teraz siedzi na mnie, ja piszę dwoma palcyma.zoltazaba pisze:Dobbi, ja miałam dzisiaj przez moment śpiewającą Kicie. Tym bardziej podziwiam Twoją cierpliwość wobec Stacha.
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
Stach - przylepa!!!
Więc tak:
Stach mnie okupował przez dwa dni bez większej przerwy, ale od kiedy rozkręciłam mu kaloryfer na ciepło, to mnie zostawił w spokoju. Trochę złagodził wycie, a jak rozmawiam przez telefon, to sie ładuje na łokieć i wtedy cieszę się niezmienrnie, że nie jest MCO albo brytyjczykiem.
Komputer znów mi się dziś nie chciał włączyć i zgłaszał błąd wentylatora. całe 6 dni pochodził po ostatniej naprawie.
Nie mam już słów.
Stach mnie okupował przez dwa dni bez większej przerwy, ale od kiedy rozkręciłam mu kaloryfer na ciepło, to mnie zostawił w spokoju. Trochę złagodził wycie, a jak rozmawiam przez telefon, to sie ładuje na łokieć i wtedy cieszę się niezmienrnie, że nie jest MCO albo brytyjczykiem.
Komputer znów mi się dziś nie chciał włączyć i zgłaszał błąd wentylatora. całe 6 dni pochodził po ostatniej naprawie.
Nie mam już słów.
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
Basia, a Ty go naprawiasz na jakiejś gwarancji czy jak?
Może warto zmienić tych niby naprawiaczy!
Może warto zmienić tych niby naprawiaczy!
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 20 gości