trójłapek

Tutaj poruszamy tematy nie objęte w innych działach.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Awatar użytkownika
dobbinka
Posty:1878
Rejestracja:13 listopada 2010, 19:52

28 lipca 2012, 15:28

Tyle, że jadę tylko na kilka dni.
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

28 lipca 2012, 17:02

Basia, ja bym teraz nie decydowała.
1. zobaczysz co będzie na miejscu
2. zależny od Twoich planów do jesieni tzn czy np planujesz gdzie wyjechać (nie do domu rodzinnego)

Nie ważne co postanowisz życzymy Wam spokojnej podróży, chociaż chwili oddechu i miłego odpoczynku :)
dobbi

03 sierpnia 2012, 12:29

No i wczoraj dotarliśmy. Kot zmasakrowany upałem przez kilka godzin był silnie wystraszony. W nocy zaczęła się karramba. Wył bez przerwy do 4.00, obsiurał pokój i przedpokój nie za bardzo umiem zlokalizować, gdzie. O 4.00 nie wytrzymałam i zamknęłam się z nim w jednym pokoju, gdzie pomiaukiwał żałośnie, acz nieśmiało.
Od rana była ta sama bonanza. Wczoraj z szybą zobaczył tutejszą kotkę, która nie miała ochoty na zawieranie bliższej znajomości, a Stach zaczął wariować, wykładać się na meble do smyrania i tak do momentu, gdy puściłam go na dole, żeby sobie pozwiedzał, lecz nie wzięłam pod uwagę, że ktoś może otworzyć okno w piwnicy (taki właściwie pokoik w wysokim podpiwniczeniu). Kot Stanisław pokuśtykał w siną dal.

To be continued...
asiryś
Posty:2309
Rejestracja:06 stycznia 2011, 17:37

03 sierpnia 2012, 13:28

O matko ! Oby tylko wrócił... :(
dobbi

03 sierpnia 2012, 17:15

No i wrócił. Zaszył się pod samochodem. Teraz chodzi z Kocią i wyje. Boi się jej, ale to chyba wielka miłość na zabój. Kotka go ignoruje, albo wręcz syczy, a ten łazi za nią wszędzie - ona na stole w ogrodzie, to on pod stołem, ona pod samochodem, to on koło samochodu. Teraz gdzieś podreptały. Kilka godzin temu słyszeliśmy tragiczne darcie się na podwórku. Biegnę, a tam Stach w pozycji obronne, a pod furtka w odwrocie kocur sąsiadów.
Ot, Romea się dorobiłam. :o
Nie wiem, co będzie w nocy, bo przecież w domu, to on nie będzie chciał spać. :roll:
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

03 sierpnia 2012, 21:11

Nie wiem, ale wydaje mi się, że to będą Wasze najlepsze wakacje :)
koniecznie musisz nagrać Stacha jak łazi lub wyje!!!
Basia a jak Ty do tego wszytskie podchodzisz, jakie uczucia się w Tobie kłębią?
dobbi

03 sierpnia 2012, 22:25

Powiem tak: o 4 rano sprawdzałam grafik Guru na przyszły tydzień. :P
dobbi

03 sierpnia 2012, 22:40

Noc jest, kota nie ma. Obiecałam się nie martwić, mama zostawiła okno otwarte na dole, no ale nie jadł dziś nic z tej miłości swojej. Mam wrażenie, że mu tak hormony buzują, jak jakiejś koteczce w rujce. Co jest? Inne koty też tu bywają, sądzę, że wcale nie są kastrowane, i takich teatrów nie wyczyniają, a ten tarza się, wystawia brzuch i wyje ciągle. Niech mi kto wytłumaczy?! :shock:
asiryś
Posty:2309
Rejestracja:06 stycznia 2011, 17:37

04 sierpnia 2012, 10:41

On jest po prostu szczęsliwy !Może dać upust swojej męskości, przypomniał sobie dawne, podwórkowe czasy...
Mam nadzieje,że ta kotka jest wysterylizowana, bo ...czy Cie stać na alimenty? :D
dobbi pisze:Noc jest, kota nie ma. Obiecałam się nie martwić, mama zostawiła okno otwarte na dole, no ale nie jadł dziś nic z tej miłości swojej. Mam wrażenie, że mu tak hormony buzują, jak jakiejś koteczce w rujce. Co jest? Inne koty też tu bywają, sądzę, że wcale nie są kastrowane, i takich teatrów nie wyczyniają, a ten tarza się, wystawia brzuch i wyje ciągle. Niech mi kto wytłumaczy?! :shock:
Bo te kocury maja to na codzień :wink:
A Stach przcież nie ma łapki, a nie jąderek :wink:
dobbi

04 sierpnia 2012, 10:50

Wysterylizowana.

Kot nie wrócił do tej pory.
Co do tewgo szczęście, to nie wiem, bo jak siedział na podwórku, to cały czas płakał, wył, rozmawiał.
zoltazaba
Posty:1382
Rejestracja:30 kwietnia 2010, 09:05
Lokalizacja:Mazury/teraz Łódź

04 sierpnia 2012, 17:13

Dobbi współczuje. Bo coś mi sie wydaje, ze sporo nerwów Cie to kosztuje.
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

04 sierpnia 2012, 18:40

Basia i jak, Stach wrócił?
Awatar użytkownika
dobbinka
Posty:1878
Rejestracja:13 listopada 2010, 19:52

04 sierpnia 2012, 18:58

Młodzieniec się nie pojawwił, co zaczyna mnie na serio niepokoić. Za to objawiła się jego mać. Jakby zdjąć z niej czarne plamki, to wypisz-wymaluj Stanisłam - głowa taka sama, ogon identyczny kijek. A jak mama kiedyś chodziła do sąsiadów, to kobieta się w żywe oczy wypierała, że to ich. Przyplątał się podobno. Taaa.
Kotka:
a) ma powiększone suty, więc podejrzewamy, że karmi,
b) ma wielgachne brzucho, więc pewnie jest w ciąży,
c) rzuciła się na żarcie, jakby jej nikt nie karmił.
Nóż się w kieszeni otwiera.

A Młodego Człowieka ani widu, ani nawet słychu, choć nawołujemy co jakiś czas. Nie jadł od wczoraj rana.
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

04 sierpnia 2012, 19:28

Hmmm wróci, na 100% pewnie głodu nie odczuwa, bo jest w transie :)
Nie martw się, poczuł zew natury, ale zaraz zatęskni i pojawi się tuż obok Ciebie!
Awatar użytkownika
dobbinka
Posty:1878
Rejestracja:13 listopada 2010, 19:52

04 sierpnia 2012, 20:05

Guzik tam zatęskni. Uciekał ode mnie jak tylko zobaczył. No i wracam w poniedziałek, więc jak nie wróci to du*a blada.
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 3 gości