trójłapek

Tutaj poruszamy tematy nie objęte w innych działach.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

05 września 2013, 17:29

A animondę próbowałaś? Znaczy nie Ty tylko Stach ;)
Awatar użytkownika
dobbinka
Posty:1878
Rejestracja:13 listopada 2010, 19:52

05 września 2013, 18:36

Suchą? Nie próbowałam, bo na razie rzucam się na promocje, a te promocje są na RC głównie. Jeśli w ogóle sucha karma okaże się problematyczna, to zbankrutuję. Czy ktoś tu na samym mokrym jedzie?

Okazuje się, że animodę mokra jadł Rafine, czy jakoś tam. Na razie tylko na jedna saszetkę powybrzydzał, ale nie pamiętam na którą. Wypił sosik, wypił wodę, która mu do tego dolałam i zostawił resztę. Jakoś nie jest bardzo wybredny.
Awatar użytkownika
dobbinka
Posty:1878
Rejestracja:13 listopada 2010, 19:52

08 września 2013, 03:10

jesuuuu, niech ktos przyjdzie i uciszy tego gada! od 3 godzin z krótkimi przerwami drze się. :evil:
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

08 września 2013, 08:09

Basia, Afera ma tak od kilkunastu dni. Nic tylko łazi i gada, nawet ja ziewa! Powoli zaczynam się przyzwyczajać, ale Arek już wysiada :) i grozi jej oskórowaniem
Awatar użytkownika
dobbinka
Posty:1878
Rejestracja:13 listopada 2010, 19:52

08 września 2013, 14:37

Rozumiem Arka, wierz mi. Stach się wydziera, jakbym mu coś zrobiła, a sekundę potem siada i sobie co nieco myje. Ten już nawet w dzień się drze, bo trudno to gadaniem nazwać. Mamy nową zabawę - biorę go na ręce i wychodzę na korytarz. Ale w końcu ktoś w środku nocy wyjdzie z domu, a ja tak z kotem w kapciach przed drzwiami. Na rękach się uspokaja, jak małe dziecko. No, ale mam tez inne zajęcia, niż noszenie kota na rękach.

A, i przestał jeść saszetki. Odtuczył się, żebra mu już nie wystają i wypija tylko dolaną do saszetki wodę. Jak mu nie dam suchego, to poskubie, ale i tak nie zje. No i co takiemu dzwońcowi poradzić?
Awatar użytkownika
dobbinka
Posty:1878
Rejestracja:13 listopada 2010, 19:52

24 września 2013, 21:22

Wyjechałam na weekend (2 noce sam) i od kiedy wróciłam mam zasikane wszystko możliwe, drze się bez przerwy od zmroku do rana, sąsiedzi nawet wspominali.

Kiedy to pisałam zasikał pustą kopertę na szafce.


Obrazek
asiryś
Posty:2309
Rejestracja:06 stycznia 2011, 17:37

24 września 2013, 22:00

Dobbinko, zdjęcie, jak z angielskiego horroru :shock:
Stanę w obronie Stasia: czuł się samotny, nieszczęsliwy, opuszczony przez Panią, niepewny jutra, zagrozony...
Ale Ty masz z tym Stachem... :roll:
Awatar użytkownika
dobbinka
Posty:1878
Rejestracja:13 listopada 2010, 19:52

24 września 2013, 22:09

Zdjęcie obrazuje moje nastawienie psychiczne, już nie wydolę. Wczoraj uciekłam się do haniebnego podstępu i dla chwili świętego spokoju, w środku nocy wykąpałam wyjca. Na mokro był godzinę zajęty suszeniem się.
Awatar użytkownika
dobbinka
Posty:1878
Rejestracja:13 listopada 2010, 19:52

06 października 2013, 22:07

Dziewczyny, odezwijcie się trochę. Poszło wszystko na miau, czy co?
ewelina1410
Posty:15
Rejestracja:06 października 2013, 18:51

06 października 2013, 22:14

no to sie znalazla matka boska milosierdzia dla kotow ktora wsadza kota do wody tylko po to zeby jej sie niewydzieral to jest dopiero paranoja ;)
Awatar użytkownika
dobbinka
Posty:1878
Rejestracja:13 listopada 2010, 19:52

06 października 2013, 22:23

Rozumiem wpis, nie rozumiem emotki do tego. Czy to ma znaczyć, że wpis, to żart? Nie jestem 'matką boską miłosierdzia', daleko mi do tego, a kot nie był w wodzie, tylko na rękach. Jak juz się w religię bawimy, to zacytuję Piłata: "Com uczynił, uczyniłem".
ewelina1410
Posty:15
Rejestracja:06 października 2013, 18:51

07 października 2013, 11:35

Woda na kota?? Rozumiem potraktowac go spryskiwaczem jak drapie, ale kapac?? ja raz musialam mojego wykapac bo moj jeszcze wtedy 2 letni synek wpadl na pomysl zie zlobi kiki (kotu) flyziulke i wysmarowal go zelem do wlosow. Kot kapiel przezyl strasznie na dwa dni sie schowal burczal na mnie a po dwoch dniach obsikal mi wszystkie buty, torebke, kurtke i dywanik w lazienke i o tak mi wlasnie pokazal ze on sie wiecej kapac nie bedzie

A emotka ma oznaczac ze ja sie czepiac nie lubie i nawet jesli cos uwazam za nieodpowiednie to sa koty rozne i wlasciciele tez i czasem mozna potraktowac cos z przymruzeniem oka zamiast na kogos naskakiwac
Awatar użytkownika
dobbinka
Posty:1878
Rejestracja:13 listopada 2010, 19:52

07 października 2013, 18:30

Stach lubi wodę, sam w lecie do wanny skacze. Nie każdy kot jest taki sam.
ewelina1410
Posty:15
Rejestracja:06 października 2013, 18:51

07 października 2013, 19:36

widzialam na youtube plywajace koty i ciagle jak to widze szczeka mi opada :)
Awatar użytkownika
dobbinka
Posty:1878
Rejestracja:13 listopada 2010, 19:52

07 października 2013, 21:18

Aż tak, to nie lubi, ale gdyby sie bał, to bym go nie kąpała.
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości