trójłapek

Tutaj poruszamy tematy nie objęte w innych działach.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Awatar użytkownika
dobbinka
Posty:1878
Rejestracja:13 listopada 2010, 19:52

28 marca 2014, 17:01

Nic nie wiadomo, jeśli on żyje, to sie schował na pewno, będę szukać po zmroku i nocą, chyba że będą dandy skinów pod blokiem, to nie wiem. Wieczorem porozwieszam, bo teraz dużo ludzi łazi i moga się wydzierać, że na drzewach wieszam. Kurka, sprzątaczki w innych blokach pewnie w soboty nie pracują, naszą panią przez sąsiadke pewnie dorwę. Idę spytać, czy mi pomoże wieszać. Dzięki
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

28 marca 2014, 17:03

Dzięki za info.
Jak byś potrzebowała jutro jakieś pomocy daj znać smsem to przyjadę najszybciej jak będę mogła, nawet żeby Ci pomóc rozwieszać ogłoszenia czy tez pytać ludzi.
Awatar użytkownika
dobbinka
Posty:1878
Rejestracja:13 listopada 2010, 19:52

28 marca 2014, 18:03

O 20:00 jestem umówiona z sąsiadką na plakatowanie. Będziemy się też rozglądać. I rano nastawię budzik na 4:00, wtedy ludzi nie ma jeszcze, a koty jeszcze sa aktywne w miarę, może usłyszy. do schronu myślę, że nie wiem, czy dzwonić, bo nie sądzę, że ktoś go dziś zobaczył i złapał. Jeśli żyje, to prędzej będzie się za dzień-dwa pałętał w poszukiwaniu jedzenia nocą. A jak jest blisko i go wołam, to się czasem drze, więc to jedyna nadzieja moja.
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

28 marca 2014, 18:18

Basia, dzwoń do Schroniska i zgłoś, bo nigdy nic nie wiadomo!
I nawet nie myśl, że nie żyje :evil: nie ma w ogóle takiej opcji.
Żyje i szlaja się za jakąś kocicą!
Awatar użytkownika
dobbinka
Posty:1878
Rejestracja:13 listopada 2010, 19:52

28 marca 2014, 18:36

zadzwoniłam, zostawiłam zgłoszenie
Awatar użytkownika
dobbinka
Posty:1878
Rejestracja:13 listopada 2010, 19:52

28 marca 2014, 20:20

Jest! W sensie, że żyje. Poszłyśmy z sąsiadką rozlepiać ogłoszenia i ona widzi jakieś białe coś. Białe Coś zaczęło wiać w krzaczki. Podeszłam bardzo blisko, ale nawiało to białe z prędkością światła. Inwalida, jego kocia mać! No i nie wiadomo znów gdzie jest, ale żyje i daje radę biegać. będę chodziła po nocy jeszcze i z rana, może się złamie.

Koleżanka radziła jedzenie i klatkę-łapkę, ale nie wiem, jak takie coś załatwiać.
asiryś
Posty:2309
Rejestracja:06 stycznia 2011, 17:37

28 marca 2014, 22:07

Dobbiu, ja wiedziałam,ze tak będzie... :D
Łapcie drania pełnojajecznego!
A potem...kurde...ciachajcie!
Dobbinko, Asiu, pozdrawiam Was w tym upadającym forum
Awatar użytkownika
dobbinka
Posty:1878
Rejestracja:13 listopada 2010, 19:52

29 marca 2014, 00:09

Ja się nie cieszę za wcześnie, bo to nie moje podwórko, tylko osiedle duże. Byłam o 22:30 ale Stache niet. Teraz pod blokiem go tez nie widzę. :(
Awatar użytkownika
dobbinka
Posty:1878
Rejestracja:13 listopada 2010, 19:52

29 marca 2014, 06:43

Byłam o 5:00. Ani śladu. :(
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

29 marca 2014, 07:44

Basia spokojnie (wiem, łatwo się mówi) pojawi sie tak jak wczoraj.
Trzymam kciuki
Awatar użytkownika
dobbinka
Posty:1878
Rejestracja:13 listopada 2010, 19:52

29 marca 2014, 10:20

Trochę sie zdołowałam, ale mam nadzieję, że wróci pod blok.
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

29 marca 2014, 12:46

Wiem i rozumiem.
Wróci jak Bestia zgłodnieje - bądź dobrej myśli!
Awatar użytkownika
dobbinka
Posty:1878
Rejestracja:13 listopada 2010, 19:52

29 marca 2014, 13:06

A zukać go w dzień? bo nie wiem, czy sens jest. on pewnie schowany głęboko
Grażyna_B

29 marca 2014, 15:45

Dobbi, szukaj wieczorem jak jest ciszej. On teraz rozkoszuje się wolnością. Na pewno skacząc z tej wysokości nic sobie nie zrobił, tym bardziej, że nader sprawnie ucieka. Ze złapaniem nie będzie łatwo, ale się nie poddawaj. W najgorszym wypadku pożyczę Ci moją siatkę na dzikie koty/podbierak na ryby. Tego sprzętu można użyć tylko raz, bo jak się kocina wyrwie to na długo straci ufność. Uzbrój się w cierpliwość i przysmaki - nawet te zabronione, byle ulubione bo stawka jest wysoka. Jak go zobaczysz to rzucaj i nie próbuj od razu łapać, bo to świetna zabawa dla kota. Po jakimś czasie podejdzie sam na myzianie i wtedy go capnij. Wiem bo ćwiczę to latem jak usiłuje bandę domową na noc zagonić. Za dnia możesz spacerować w okolicach otwartych okienek do piwnic lub innych zakamarków gdzie mógł się ukryć i nawoływać. Niech wie, że go szukasz. Z czasem zgłodnieje i przyjdzie do Ciebie. Będzie dobrze! Nie popadaj w panikę, Stach Cie kocha, wiem bo widziałam. :D
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

29 marca 2014, 17:48

Grażynka ma absolutną rację!

PS. Grażynko szkoda, że przy tak przykrej sytuacji, ale miło Cie znów przeczytać.
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości