trójłapek
Nic nie wiadomo, jeśli on żyje, to sie schował na pewno, będę szukać po zmroku i nocą, chyba że będą dandy skinów pod blokiem, to nie wiem. Wieczorem porozwieszam, bo teraz dużo ludzi łazi i moga się wydzierać, że na drzewach wieszam. Kurka, sprzątaczki w innych blokach pewnie w soboty nie pracują, naszą panią przez sąsiadke pewnie dorwę. Idę spytać, czy mi pomoże wieszać. Dzięki
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
Dzięki za info.
Jak byś potrzebowała jutro jakieś pomocy daj znać smsem to przyjadę najszybciej jak będę mogła, nawet żeby Ci pomóc rozwieszać ogłoszenia czy tez pytać ludzi.
Jak byś potrzebowała jutro jakieś pomocy daj znać smsem to przyjadę najszybciej jak będę mogła, nawet żeby Ci pomóc rozwieszać ogłoszenia czy tez pytać ludzi.
O 20:00 jestem umówiona z sąsiadką na plakatowanie. Będziemy się też rozglądać. I rano nastawię budzik na 4:00, wtedy ludzi nie ma jeszcze, a koty jeszcze sa aktywne w miarę, może usłyszy. do schronu myślę, że nie wiem, czy dzwonić, bo nie sądzę, że ktoś go dziś zobaczył i złapał. Jeśli żyje, to prędzej będzie się za dzień-dwa pałętał w poszukiwaniu jedzenia nocą. A jak jest blisko i go wołam, to się czasem drze, więc to jedyna nadzieja moja.
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
Basia, dzwoń do Schroniska i zgłoś, bo nigdy nic nie wiadomo!
I nawet nie myśl, że nie żyje nie ma w ogóle takiej opcji.
Żyje i szlaja się za jakąś kocicą!
I nawet nie myśl, że nie żyje nie ma w ogóle takiej opcji.
Żyje i szlaja się za jakąś kocicą!
Jest! W sensie, że żyje. Poszłyśmy z sąsiadką rozlepiać ogłoszenia i ona widzi jakieś białe coś. Białe Coś zaczęło wiać w krzaczki. Podeszłam bardzo blisko, ale nawiało to białe z prędkością światła. Inwalida, jego kocia mać! No i nie wiadomo znów gdzie jest, ale żyje i daje radę biegać. będę chodziła po nocy jeszcze i z rana, może się złamie.
Koleżanka radziła jedzenie i klatkę-łapkę, ale nie wiem, jak takie coś załatwiać.
Koleżanka radziła jedzenie i klatkę-łapkę, ale nie wiem, jak takie coś załatwiać.
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
Basia spokojnie (wiem, łatwo się mówi) pojawi sie tak jak wczoraj.
Trzymam kciuki
Trzymam kciuki
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
Wiem i rozumiem.
Wróci jak Bestia zgłodnieje - bądź dobrej myśli!
Wróci jak Bestia zgłodnieje - bądź dobrej myśli!
Dobbi, szukaj wieczorem jak jest ciszej. On teraz rozkoszuje się wolnością. Na pewno skacząc z tej wysokości nic sobie nie zrobił, tym bardziej, że nader sprawnie ucieka. Ze złapaniem nie będzie łatwo, ale się nie poddawaj. W najgorszym wypadku pożyczę Ci moją siatkę na dzikie koty/podbierak na ryby. Tego sprzętu można użyć tylko raz, bo jak się kocina wyrwie to na długo straci ufność. Uzbrój się w cierpliwość i przysmaki - nawet te zabronione, byle ulubione bo stawka jest wysoka. Jak go zobaczysz to rzucaj i nie próbuj od razu łapać, bo to świetna zabawa dla kota. Po jakimś czasie podejdzie sam na myzianie i wtedy go capnij. Wiem bo ćwiczę to latem jak usiłuje bandę domową na noc zagonić. Za dnia możesz spacerować w okolicach otwartych okienek do piwnic lub innych zakamarków gdzie mógł się ukryć i nawoływać. Niech wie, że go szukasz. Z czasem zgłodnieje i przyjdzie do Ciebie. Będzie dobrze! Nie popadaj w panikę, Stach Cie kocha, wiem bo widziałam.
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
Grażynka ma absolutną rację!
PS. Grażynko szkoda, że przy tak przykrej sytuacji, ale miło Cie znów przeczytać.
PS. Grażynko szkoda, że przy tak przykrej sytuacji, ale miło Cie znów przeczytać.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 28 gości