trójłapek
Trzymam kciuki za powodzenie operacji, łapa zwisa i jest dużo chudsza niż pozostałe, już teraz widać, przełysienia futra prawdopodobnie od pociągania jej po podłożu, nie jest mu za wygodnie łapa poza jego kontrolą. Przyzwyczai się do nowej sytuacji i zapomni że było inaczej, zresztą i tak z tej łapki aktualnie nie może skorzystać. Jeżeli dom to tylko odpowiedzialni ludzie bez wychodzenia nie wyobrażam sobie kota z trzema łapami na dworze, zero szans w obliczu psa czy nawet innego kota, może znajdzie się ktoś kto zechce przytulic do serca kociaczka w potrzebie.
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
Dziękuję wsparcie.
Jeśli nie znajdzie domu na 110% pewnego to zostanie u nas (pod warunkiem, że moje kocicee zazdrośnice dadzą mu trochę spokoju, bo na razie fuczą na niego)
Jeśli nie znajdzie domu na 110% pewnego to zostanie u nas (pod warunkiem, że moje kocicee zazdrośnice dadzą mu trochę spokoju, bo na razie fuczą na niego)
Tak samo jest u mnie kot wykastrowany a syczy i przegania wszystko co jest w obrębie domu - kot domowo wychodzący, przyplątała się do nas mała kociczka i miała zostać jednak nie daliśmy rady, było za duże ryzyko że ją uszkodzi, znaleźliśmy dla niej dom a Kocyk króluje sam na włościach i przegania koty z ogrodu a sam król zabrany ze śmietnika.
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
Ha ha ha no tak pozazdrościłam
Tak nagle to wszystko się rozegrało i właściwie zostałam postawiona przed faktem dokonanym... No nic trzeba było brać byka za rogi i jechać pod Kielce po niego.
Jechałabym z samego rana, więc mogłabym podjechać po Ciebie np chwilę po 8, potem Cie odstawić do domu - pomyśl.
Tak nagle to wszystko się rozegrało i właściwie zostałam postawiona przed faktem dokonanym... No nic trzeba było brać byka za rogi i jechać pod Kielce po niego.
Jechałabym z samego rana, więc mogłabym podjechać po Ciebie np chwilę po 8, potem Cie odstawić do domu - pomyśl.
A wiesz, że chętnie. Strasznie jestem Ferworka ciekawa, poza tym wolałabym się z guru zobaczyć, bo tak to mam czas w poniedziałek trochę, ale jakoś tak wolę się nie natykać na panią K. bo, poza moimi niefortunnymi z nią kontaktami, bardzo długo przyjmuje i kiedyś jako 3 w kolejce siedziałam 1,5h i się spóźniłam do pracy.
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
Ok to jesteśmy umówione - zdzwonimy się jeszcze i umówimy na konkretną godzinkę.
PS. U nas sajgon - młody lata za dziewczynami, one syczą i się wkurzają
PS. U nas sajgon - młody lata za dziewczynami, one syczą i się wkurzają
Jakie witaminki polecicie dla kociaka chodzi o dużą smakowitość, pluje witaminami, odrobinę sypie kudłem i chcę go na zimę wzmocnić, oprócz suchej czasem mokrej i surowego mięsa nie dostaje supli, wyczuwa wszystko co wsypane do miski i odmawia zjedzenia
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
A może po prostu tran?
Idealny na skórę, włosy, pazury i odporność.
Idealny na skórę, włosy, pazury i odporność.
Asia: podziwiam Cię dziewczyno. Jesteście bardzo dzielni. Na początku zadomowione syczą, później to przechodzi, nie zawsze w przyjaźń, ale czasu trzeba.
Dobbi: ciesze się, że z Asią pojedziesz do Guru - daj mi znać koniecznie co i jak.
Retriver: proponuję biostyminę w płynie 1/2 fiolki dziennie przez 10 dni - 2 tygodnie, na mięsko na przykład, albo strzykawką delikatnie do pyszczka, jeżeli nie będzie chciał zlizywać. U mnie większość uwielbia biostyminę i ustawiają się w kolejce.
Dobbi: ciesze się, że z Asią pojedziesz do Guru - daj mi znać koniecznie co i jak.
Retriver: proponuję biostyminę w płynie 1/2 fiolki dziennie przez 10 dni - 2 tygodnie, na mięsko na przykład, albo strzykawką delikatnie do pyszczka, jeżeli nie będzie chciał zlizywać. U mnie większość uwielbia biostyminę i ustawiają się w kolejce.
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
Grażynko, nie ma co podziwiać. To nie tak miało wyglądać, a że dałam słowo i poręczyłam za nieodpowiednią osobę to należało dotrzymać obietnicy i zająć się młodym.
Oj Asiu, wiem co masz na myśli. Podziwiam dalej i trzymam kciuki za udaną operację kociaka i za przyszły dom.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 24 gości