trójłapek

Tutaj poruszamy tematy nie objęte w innych działach.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

asiryś
Posty:2309
Rejestracja:06 stycznia 2011, 17:37

13 stycznia 2011, 17:36

Witamy Ogonio! Kocurki przesliczne! Hakuś to kot syjamski ? Gdzie znalazłaś takie cudo?
A ja pochwalę Ci się swoim Rysiem, gdy był malutki ( prócz niego mam jeszcze 2 koty :lol: )
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Trzymamy kciuki za rzepkę Juniora.Ja takiej 6 w totolotka wolałabym nie wygrywać :|
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

13 stycznia 2011, 17:39

:D Ryś był (i jest) niesamowity, a ta łapka rozdziabiona - normalnie do schrupania!

PS. proszę mnie tu po nazwisku nie wywoływać ;) a właściwie po jednym członie mojego nazwiska... Rzepka
asiryś
Posty:2309
Rejestracja:06 stycznia 2011, 17:37

13 stycznia 2011, 17:41

:lol: :lol: :lol: No, no, nieźle :lol: Bardzo fajny ten Twój.....człon :P
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

13 stycznia 2011, 18:12

Asia ;) to pierwszy człon, drugi mam po mężu :)
ogonia
Posty:9
Rejestracja:06 października 2010, 09:14
Lokalizacja:Wrocław

14 stycznia 2011, 16:52

Furia i Afera
- oj Kochana mają charaktery chłopaki mają :evil:

o coś w tem deseń :lol:

Obrazek

hihi nie mogła sie powstrzymać:))

Asirys
- malutki Rysio jest słodziutki :lol: , a jak dziś prezentuje się Ryszard coś czuje, że to potężne Kocielsko :))

A co do Hakuni to mam go dosłownie ze śmietnika, jakaś dobra dusza znalazła go na śmietniku w grudniu 2 lata temu i zaniosła do veta, u którego pracowała nasza koleżanka. Wtedy był w dość okropnym stanie :cry: . Asia zadzwoniła do nas czy nie wzielibyśmy bidy choć na czas leczenia bo w lecznicy marniał w oczach a i tak był wychudzony i tak Hakunia dostał niewolników :))

a to malutki Juniorek
Obrazek

Dobbinka jak tam nasza gwiazda estrady tudzież wyjec pospolity:)

Hakuś i Juni pozdrawiają cioteczki
Ogonia oczywiscie też :)
Awatar użytkownika
dobbinka
Posty:1878
Rejestracja:13 listopada 2010, 19:52

14 stycznia 2011, 17:46

w szkole wyglądam tak
Obrazek


a w domu tak Obrazek
tylko zamiast tego bebe jest Stach.
Od wczoraj zmienia repertuar i zaczyna modulować swoje pienia, raz głośniej, raz ciszej, raz nisko, raz piskliwie.
asiryś
Posty:2309
Rejestracja:06 stycznia 2011, 17:37

14 stycznia 2011, 22:16

Dobbi, po szkole, a nawet w jej trakcie wyglądam podobnie :shock: Ale musze przyznać,ze jako matka bejbe Stacha wyglądasz rozczulająco :lol:
Dobbko, niech Stach sobie jęczy! Takie odgłosy odbieramy, my ludzie, jako objaw nieszczęsliwości . Ale to nie oznacza,ze kot cierpi! Więc nie przejmuj się! Może po prostu jest takim ..."genetycznie upierdliwym jęczyłłem" I moze nie zdaje sobie nawet z tego sprawy,ze wciąż miauczy...Np czytałam gdzieś, że koty nie zdają sobie sprawy z tego,ze mruczą. Ze nie jest to ich zamierzone działanie.
A Ty zawsze możesz, jako ciało naukowo-pedagogiczne, zajać sie analizą róznorodności kocich odgłosów i ich interpretacją :P ( moze przydac sie do awansu :wink: . A propos , czy też myslisz, ze ten cały awans to jakas kpina :?:
Awatar użytkownika
dobbinka
Posty:1878
Rejestracja:13 listopada 2010, 19:52

14 stycznia 2011, 23:39

Ee, on to rozmyślnie robi. Stoi i się wydziera. Taki jego sposób porozumiewania się. Zaczynam się bać, czy sąsiedzi nie słyszą, bo to całkiem głośno i cała noc praktycznie. Gdyby umiał się bawić, to może by tak nie płakał. "Genetycznie upierdliwym jęczydłem" chyba jest jednak. I chyba leczenie daje rezultaty, bo mam już nie tylko mendzącego ale i wysokopiennego (na razie średnie wysokości ale się rozwija).
Jeśli chodzi o obrazek z kocią mamą, to naprawdę tak siedzę nocami, tylko że na krześle obrotowym, bez butli, a Stach na rękach się nie drze. No i kapcie mam inne.
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

15 stycznia 2011, 15:15

Dobbi u nas Afera jest taka "gadatliwa" nic tylko wyje i wyje :D a jedna z moich "ulubionych" (bleee) sąsiadek raz się zapytała: "Pani Asiu co ten kot tak miauczy i miauczy?", więc jej odpowiedziałam: "to jest kotka, a nie kot", a mąż dodał: "bo jak Pani wychodzi z mieszkania na klatkę to pani drzwi strasznie skrzypią i widocznie jej to przeszkadza" :D
Tak na marginesie ta nasza sąsiadka to tragedia - stara panna co się chyba nudzi, bo nawet zwierzaka nie ma i każdego się czepia, a szczególnie mnie, bo przeboleć nie może, że ja "gówniara" jestem w zarządzie naszej wspólnoty mieszkaniowej, a nie ona (bo jej kandydatury nikt nie poparł) Obrazek
PS. ależ ja jestem złośliwa!
zoltazaba
Posty:1382
Rejestracja:30 kwietnia 2010, 09:05
Lokalizacja:Mazury/teraz Łódź

15 stycznia 2011, 21:21

Asiu, ja jestem nie tylko złośliwa, ale i marudna.
Ależ mi się podoba odpowiedź Twojego HSB :D
Awatar użytkownika
dobbinka
Posty:1878
Rejestracja:13 listopada 2010, 19:52

16 stycznia 2011, 19:09

Ale z was złośliwce :twisted:
Stach dziś dorwał pudełko czekoladek After Eight (wcaaale niedrogich) i się w nim wytarzał. Niektóre czekoladki były wyślinione , więc musiałam zjeść :oops:
Wycie bez zmian.Obrazek
asiryś
Posty:2309
Rejestracja:06 stycznia 2011, 17:37

16 stycznia 2011, 19:25

Dobbi,ten Twój Stach to niezły numer :lol: Jesli chodzi o czekoladki, to dobrze zrobiłaś :D ,szkoda,zeby...sie zmarnowały :wink:
Mam nadzieje,ze z każdym dniem wycie bedzie mniej intensywne. Zastanawiałas sie nad zmianą imienia Stacha :?: Na ...Wyjec :?: 8)

Złosliwość Asi i jej męza....pierwsza klasa :lol: Tak trzymać !
Awatar użytkownika
dobbinka
Posty:1878
Rejestracja:13 listopada 2010, 19:52

16 stycznia 2011, 19:57

Zaznaczę, że After Eight są miętowe i to go ruszyło. Nie zmienimy imienia, bo to już n-te imię by było, ale przydomki ma różne, z "Wyjcem" włącznie. Ooo, zaczyna ja się trele.
asiryś
Posty:2309
Rejestracja:06 stycznia 2011, 17:37

17 stycznia 2011, 12:07

Mój Rysiek też ma ekstazę pod wpływem zapachu mięty :lol: Jak tylko umyję zęby, zaraz zabiera się do całowania :shock: wraz z podgryzaniem :lol:
ogonia
Posty:9
Rejestracja:06 października 2010, 09:14
Lokalizacja:Wrocław

17 stycznia 2011, 14:06

hihi :) a moje do mięty nie czują mięty, ani nawet do kocimiętki :/

ale za to przy zielonych oliwkach to już jest ekztaza :)))))) nic nie mogę zrobić w kuchni do póki ogony nie dostaną swojej działki:)) a potem jest tarzanie i wygibasy w miejscach gdzie oliwki były toczone - przed konsumpcją oczywiście :)))
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości