trójłapek

Tutaj poruszamy tematy nie objęte w innych działach.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

asiryś
Posty:2309
Rejestracja:06 stycznia 2011, 17:37

05 maja 2011, 21:00

Zazdroszę , ja nie odwazyłabym sie wziąć swoich dzikusów gdziekolwiek.
U Rysia nawet wyjście na klatkę schodową powoduje okropny stres ( drgawki, miauczenie...) Jedynie Myszka lubi wychodzic ze mną na podwórko na...5minut ( po tym czasie ma dosc i spieprza do klatki schodowej) :lol:

Na zdjęcia wciąz...cierpliwie :evil: ...czekam
kaktuska
Posty:72
Rejestracja:25 listopada 2010, 16:22
Lokalizacja:kraków

05 maja 2011, 21:06

Akurat klatka to też zawsze trauma ;) natomiast od początku miałam dwa założenia co do kota:
-żeby nie bał się jeździć autem
-zeby był przyzwyczajony do obcych miejsc
Na szczęscie obie rzeczy, przy moich lub nie moich zasługach, udały się. Kota czuje sie w aucie wyśmienicie a w obcym miejscu potrzebuje najczęściej parenascie minut na przystosowanie się ;)


cierpliwość to cnota :twisted:
asiryś
Posty:2309
Rejestracja:06 stycznia 2011, 17:37

05 maja 2011, 23:53

kaktuska pisze:cierpliwość to cnota :twisted:
A jesli ktos utracił cnotę... :mrgreen:

No tak,ludzie ( np ja :oops: ) sami robia dzikusy ze swoich kotów . A najwazniejsze,zeby od najmłodszych lat zabierać je jak najcześciej w rózne miejsca...
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

06 maja 2011, 07:40

kaktuska pisze:natomiast od początku miałam dwa założenia co do kota:
-żeby nie bał się jeździć autem
-zeby był przyzwyczajony do obcych miejsc
Zgadzam się z Tobą w 100% - nam tez się udało i dziewczyny to urodzone globtroterki :D Jadze autem kochają, do transportera same wchodzą jak tylko postawię go w przedpokoju (bo normalnie stoi w pokoju gdzie urzędują), nowych miejsc i ludzi się w ogóle nie boją i to mnie troszkę martwi, bo czasem mogłyby być troszkę bardziej ostrożne.
Awatar użytkownika
dobbinka
Posty:1878
Rejestracja:13 listopada 2010, 19:52

06 maja 2011, 15:28

A ja bardzo chciałabym mieć towarzyskiego mężczyznę, bo miałam dziś propozycję z kotem wyjazdu nad jeziorko na zieloną szkołę ale już widzę te 4 dni, wolę nie. Jak już by wylazł z ciemnej dziury, to wycie całą noc murowane. Ale z drugiej strony to dobra wymówka, jak się nie chce na Święta daleko jechać, hehe.
asiryś
Posty:2309
Rejestracja:06 stycznia 2011, 17:37

06 maja 2011, 20:57

Dobbinko, też często, jak ktos mnie zaprasza na kilka dni do siebie , albo na wesela ( których nie cierpię), albo na szkolne wycieczki, a nie mam na to ochoty, wykręcam się ...sianem? ...zaraz zaraz ...nie! kotami :lol:
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

07 maja 2011, 06:49

Zgadzam się z ami w 100%, że "przyjaciele malutcy" są dobrą wymówką, ale w moim wypadku i uziemieniem, bo często robię za dobrą ciocię i przyjmuje pod swoje skrzydła koty znajomych lub muszę się przenosić do rodziców, żeby zająć się dziadkiem Zyziem, ale czego się nie robi dla tych futrzaków :)
Awatar użytkownika
dobbinka
Posty:1878
Rejestracja:13 listopada 2010, 19:52

12 maja 2011, 19:39

Nie wiem, czy się nie zamartwiam na wyrost ale Staś jakoś strasznie dużo śpi. Wczoraj byłam w domu po południu, to do 23 z groszami spał jak zabity, nawet jak wstawał, to zaraz klap na dywaniku. W nocy trochę hasał, nie powiem, nawet do szafy wlazł, co jak na niego to wyczyn nie lada. Je raczej normalnie, pije, słychać ciężkawy oddech czasami, choć nie ma kataru 'glutkowatego'. We wtorek mamy wizytę kontrolną.
asiryś
Posty:2309
Rejestracja:06 stycznia 2011, 17:37

12 maja 2011, 21:36

Dobbinko,moze to efekt zbliżającej się zmiany pogody! Koty sa wielokrotnie wiekszymi meteoropatami, niz my, ludzie !
Nie przejmuj sie na zapas ! Chociaż.... doskonale Cie rozumiem. Dzisiaj spanikowałam,gdy zaobaczyłam,ze Rysia źrenice nie maja jednakowej wielkosci. Zaobserwołwm,ze jedna źrenica dłużej dostosowuje sie do swiatła intensywniej padającego na drugą źrenicę. A to nie jest normalne :( Oczywiście grzebałam w internecie, naczytałam się mnóstwo o tego typu przypadkach i przy braku innych niepokojacych objawów , jestem ( póki co ) spokojna :|

A kot białaczkowy, który nie ma bezpośrednich zagrozeń w postaci czynników chorobotwórczych przeżyje z Tobą wieeeele lat

Także Dobbinko, bądź dobrej mysli !
zoltazaba
Posty:1382
Rejestracja:30 kwietnia 2010, 09:05
Lokalizacja:Mazury/teraz Łódź

13 maja 2011, 09:22

Dobbinko dobrze rozumiem Twój niepokój. Z kotami jest tak, że nie powiedzą co im dolega. A że mają duża wytrzymałość na ból, to czasami dość późno się orientujemy, że coś nie tak.
A pogoda dzisiaj rzeczywiście trochę wariuje.
Awatar użytkownika
Esme
Posty:882
Rejestracja:14 marca 2008, 19:53
Lokalizacja:Świnoujście

13 maja 2011, 15:43

Nie martw się Dobbi, moje też garują na potęgę, zawsze tak jest jak idzie niż. Za to szwendają się ok. 4 rano :twisted: Ja wczoraj tez się okropnie czułam, mam podobnie jak koty :roll:
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

13 maja 2011, 16:44

Dobbinko głowa do góry, może Stachowi rzeczywiście pogoda w dupcię daje, bo nasze dziewczyny też same nie wiedzą czego chcą, a Stach ma większe prawo do swoich humorów i przysypiania, bo jednak białaczka też robi swoje :(
Oczywiście daj znać co powiedział wet.
Awatar użytkownika
dobbinka
Posty:1878
Rejestracja:13 listopada 2010, 19:52

13 maja 2011, 17:35

[quote/]Za to szwendają się ok. 4 rano :twisted: [/quote]

No właśnie! Skad one wiedzą, że jest AKURAT 4 rano? Może to jakaś umowa ogólnokocia?
Na razie czekamy na paczkę z krakvetu i próbki Orijena i Hillsa Oral.
Awatar użytkownika
dobbinka
Posty:1878
Rejestracja:13 listopada 2010, 19:52

17 maja 2011, 21:18

Byliśmy dziś u Guru i nawet nie było kolejki:) Guru pochwalił oczęta, zmienił kropelki i sobie poszliśmy.
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

18 maja 2011, 07:33

Dobbi cóż za piękny avatar :D plecki do wycałowania :)
Rozmawiałaś z Guru o senności Stacha i o ząbkach?
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości