trójłapek
Justyś, to kwestia motywacji! Mam to samo ( zarzucam sobie 10 kg plus) Zaczynam wierzyć,że wszystko rodzi się w mózgu...
Staram się jeść, kiedy naprawdę jestem głodna,bo po 40-tce nie potrzeba już tylu kalorii. Trzeba sobie znaleźc jakieś zajęcie...Zeby nie jeśc nawykowo...
W ciągu 2 tyg zrzuciłam 2 kg...duzo...? chyba nie, ale zawsze coś
Staram się jeść, kiedy naprawdę jestem głodna,bo po 40-tce nie potrzeba już tylu kalorii. Trzeba sobie znaleźc jakieś zajęcie...Zeby nie jeśc nawykowo...
W ciągu 2 tyg zrzuciłam 2 kg...duzo...? chyba nie, ale zawsze coś
Justyno, niemożliwe! Jedząc warzywa musisz widzieć efekty, tylko, ze w "pewnym wieku" organizm broni się przed zmianami żywieniowymi, dlatego nie wolno się zrażac i dać mu czas na przestawienie metabolizmu...(czasem trwa to nawet miesiąc/dwa)
Konsekwencja to podstawa! Małymi kroczkami do celu...Jedziemy na tym samym wózku Damy radę. Stop obżarstwu!
Konsekwencja to podstawa! Małymi kroczkami do celu...Jedziemy na tym samym wózku Damy radę. Stop obżarstwu!
To pisz i zdjęcia dawaj.zoltazaba pisze:U nas Hans nie lubi być brany na ręce, ale uwielbia wchodzić na komodę lub blat w kuchni i wtedy robi najpiękniejszy koci grzbiet jaki widziałam; i głośno domaga sie mizianek. Mogłabym długo o nim pisać- w końcu to synek mamusi.
Co do odchudzania, też staram sie coś wymodzić, bo jeszcze nigdy w życiu tyle nie ważyłam
2 kilo w 2 tygodnie, to idealny wynik. Taki spadek wagi łatwiej utrzymać. Ja staram się jeść mniej i małe porcje, no i odstawiłam słodycze, ale muszę pomagać sobie chromem, bo jestem uzależniona od pewnego gatunku i smaku lodów. Potrafię zjeść 2/3 pudełka na raz, a kiedyś zjadłam całe
Ja nie lubię lodów. Nie znoszę czekolady. Ale uwielbiam ciastka z kremem i lody grycan. A czasami najdzie mnie ochota na coś słodkiego i wtedy nie ma zmiłuj.
Choć wczoraj usłyszałam, że chyba schudłam. Nie bardzo się z tym zgadzam, ale milo mi było.
Choć wczoraj usłyszałam, że chyba schudłam. Nie bardzo się z tym zgadzam, ale milo mi było.
A dajesz mu coś na odpornosć? Współczuję ogromnie. Wiem jak frustruje choroba ukochanego kociaka.
Lodów jako takich nie lubię, ale czasami jak mnie najdzie ochota to tylko na grycan- to są prawdziwe lody. Jak są czekoladowe to z prawdziwą czekoladą, jak z bakaliami to z bakaliami a nie odpadami z Niemiec, jak caffe late to smakują jak pyszna kawa z mlekiem.
Lodów jako takich nie lubię, ale czasami jak mnie najdzie ochota to tylko na grycan- to są prawdziwe lody. Jak są czekoladowe to z prawdziwą czekoladą, jak z bakaliami to z bakaliami a nie odpadami z Niemiec, jak caffe late to smakują jak pyszna kawa z mlekiem.
Immunodol Cal dostaje od początku. Faszeruję go jak pieroga tymi lekami.
Grycan rządzi. Wszystkich gości prowadzę do Galerii Kazimierz, bo tam mają lodziarnię Grycana i zawsze stoje z 10 minut, bo sie nie mogę zdecydować który smak. Sorbety mają palce lizać.
Dobra, starczy, bo przed śniadaniem jestem.
Grycan rządzi. Wszystkich gości prowadzę do Galerii Kazimierz, bo tam mają lodziarnię Grycana i zawsze stoje z 10 minut, bo sie nie mogę zdecydować który smak. Sorbety mają palce lizać.
Dobra, starczy, bo przed śniadaniem jestem.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 23 gości