trójłapek

Tutaj poruszamy tematy nie objęte w innych działach.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

09 sierpnia 2011, 06:48

Super! Tylko dlaczego obnażasz Stacha w intymnej sytuacji mycia się? ;)
K@rOLcI@
Posty:884
Rejestracja:08 lipca 2011, 14:08

09 sierpnia 2011, 09:31

Teraz daj Stachowi kamerę jak ty się będziesz myła i wstaw potem na forum :P
To spojrzenie po myciu nie chciej wiedzieć co myślał
asiryś
Posty:2309
Rejestracja:06 stycznia 2011, 17:37

09 sierpnia 2011, 09:32

A u mnie plik się nie odtwarza :cry:
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

09 sierpnia 2011, 10:28

Z ostatniej chwili: Stach jest coraz piękniejszy! To cudowny tulący się do swojej mamusi "mały człowiek" :) Nic dodać nic ująć!!!
Awatar użytkownika
dobbinka
Posty:1878
Rejestracja:13 listopada 2010, 19:52

09 sierpnia 2011, 11:05

autor: Furia i Afera » dzisiaj, 05:48
Naprawdę?1 Ja się o tej porze czasem kładę.

A Stach 3,78kg, zaraz pędzę po leki i proszę się nie czepiać filmiku, bo to jedyna okazja, żeby futra w ruchu złapać. No chyba, żeby ktoś sfilmował jego dzisiejsze tańce, jak mi się wyrwał i prawie zerwał z szelek na trawniku pod blokiem. Piruety nad ziemią, dosłownie. :shock: Ledwo go złapałam, bo mielibyśmy kolejnego kota blokowego na osiedlu :|

A Furia i Afera to piękne damy, odważne i ciekawskie. Podwiozły nas dzisiaj i jestem oczarowana :)
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

09 sierpnia 2011, 11:14

dobbinka pisze:A Furia i Afera to piękne damy, odważne i ciekawskie. Podwiozły nas dzisiaj i jestem oczarowana :)
Dziękują, dziękują, ślicznie dziękują za uznanie :)
Teraz sobie odpoczywają po szczepionce.
Awatar użytkownika
dobbinka
Posty:1878
Rejestracja:13 listopada 2010, 19:52

09 sierpnia 2011, 11:17

Młody człowiek też. Zaszył się odsypia emocje, których dzisiaj miał ogromnie dużo. Diabeł mały.
zoltazaba
Posty:1382
Rejestracja:30 kwietnia 2010, 09:05
Lokalizacja:Mazury/teraz Łódź

09 sierpnia 2011, 14:57

Ale jak przebiegła rozmowa? Lekarz byl bardziej rozmowny?
Awatar użytkownika
dobbinka
Posty:1878
Rejestracja:13 listopada 2010, 19:52

09 sierpnia 2011, 16:35

Ojej, jaki był w dobrym humorze. Wziął Stacha na ręce i trzymał na kolanach wypisując receptę. Nawet do niego gadał:) Myślę, że jak ja przychodzę normalnie, to jest koło 14 i Guru jest juz zmęczony od rana i jak nie musi, to się nie emocjonuje. Powiedzmy sobie szczerze, takich stasiów to do niego dziennie ze 20 przychodzi, to co się dziwić. ale dziś mnie Aśka zgarnęła o 8.30, czyli porze zgoła barbarzyńskiej w czasie wakacji i było faaaajnie
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

09 sierpnia 2011, 16:45

dobbinka pisze: ale dziś mnie Aśka zgarnęła o 8.30, czyli porze zgoła barbarzyńskiej w czasie wakacji i było faaaajnie
No nie mogę! 8:30 barbarzyńską porą!!!
Masz szczęście, że napisałaś, ze było fajnie ;)
Awatar użytkownika
dobbinka
Posty:1878
Rejestracja:13 listopada 2010, 19:52

09 sierpnia 2011, 17:01

No bo było fajnie. Mnie teraz głowa boli i oprócz zrobienia zakupów wiele nie zrobiłam. No, obiad, hihi. Ale ja się po prostu dostosowałam do mojego mężczyzny, a Staszek przed 20.00 to najwyżej chodzi jeść.
Awatar użytkownika
dobbinka
Posty:1878
Rejestracja:13 listopada 2010, 19:52

11 sierpnia 2011, 19:26

Drogie Sza - !
Tak sobie grzebałam w wątku stasiowym, żeby znaleźć wpisane ważenia i zauważyłam, ze wątek się rozrósł do 55 stron. Olaboga! W związku z tym kilka przypomnień zebranych:
Furia i Afera napisała:
Hmmm, ja bym mu na razie nie ograniczała jedzonka. Poczekałabym do wiosny, jak się Staszek przyzwyczai do nowej sytuacji, zrobi się ciepło to sam zrzuci pewnie zbędny tłuszczyk.
Nie zrzucił :| Sama widziałaś, jaki misio pluszaty z niego.




Postautor: dobbinka » 02 lutego 2011, 12:42
Zaczęły się ferie i bestia mnie pokonała. Od 3 dni żyjemy cyklem dobowym Stasia, czyli śpimy w dzień a drzemy się w nocy. :roll: Intensywne głaskanie pomaga, na 10 minut rzut jaśkiem w stronę kota :oops: (jeszcze nie trafiłam i nie to jest celem ), w wypadkach skrajnych - totalna olewka i po jakichś 30min się zniechęca. Ale pamięć ma krótką, więc się i zachęca zaraz znowu.
Są wakacje i mam powtórkę z rozrywki :lol:






Postautor: dobbinka » 14 lutego 2011, 19:24
SORRY, STACH wlazł na klawiaturę a teraz na mnie. sam wlazlł :shock:
Szok miałam jak po półtora miesiącu spędzonym razem kot pierwszy raz sam coś z siebie zrobił.




Postautor: dobbinka » 09 kwietnia 2011, 02:11
Jak ja coś palnę. :cry: Sprawa się poniekąd rozwiązała, bo Stanisław uciekł 3 godziny temu.
I nikt mi nie wmówi, że to jest inwalida.
Kto pamięta moje piwniczne przygody weekendowe?


Postautor: dobbinka » 11 kwietnia 2011, 06:40
Taaa, nawet jak się darł pod drzwiami i pod moim łóżkiem całą noc wczoraj, to za każdym razem jak się obudziłam miał taka minkę. Ależ on ma płucka!
A to dla celów poglądowych naszym nowym forumowiczom ze "śpiewającym" kotkiem.
asiryś
Posty:2309
Rejestracja:06 stycznia 2011, 17:37

11 sierpnia 2011, 20:52

:lol: :lol: :lol:
To wszystko było baardzo sympatyczne :lol:
No moze z wyjątkiem eksplorowania przez Ciebie osiedlowych piwnic :roll: . Ale od czasu do czasu potrzebny jest skok adrenaliny... :mrgreen:
Awatar użytkownika
dobbinka
Posty:1878
Rejestracja:13 listopada 2010, 19:52

11 sierpnia 2011, 21:10

Znalazłam też rysiowe problemy po kastracji :( Mam nadzieje, że to już za nim. a co do piwnic, to jaka to jest opowieść na nudne spotkania rodzinne :mrgreen:
asiryś
Posty:2309
Rejestracja:06 stycznia 2011, 17:37

11 sierpnia 2011, 21:30

Dobbinko! Rysiek miał dwa badania krwi, wyniki drugiego lepsze od pierwszego. Brał leki na odporność, krzepliwość krwi. Nawet teraz od czasu do czasu daje mu rutinacea junior dla dzieci w płynie. Uwielbia to, tak pięknie pije ze strzykawki...Od tamtego felernego okresu przybrał na wadze 1,2 kg, poprawiła mu sie sierść, jest wesoły, ma ten błysk w oku...Myślę,ze jesteśmy na prostej, chociaz zbliza się termin szczepienia i moja pani doktor pewnie będzie chciała zrobić badania krwi przed podaniem szczepionki .Brrr , juz się boję tego kłucia...
Jak ja "parę" :wink: lat temu mogłam uczestniczyć w krojeniu żab, gołębi, szczurów, karaluchów madagaskarskich ( były olbrzymie!)itp :?: ?
dobbinka pisze:a co do piwnic, to jaka to jest opowieść na nudne spotkania rodzinne :mrgreen:
No tak, imieniny cioci... :P
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 27 gości