trójłapek

[dobbinka]

No to ja jeszcze do pachnącego tematu dodam. Chyba jestem już całkiem nienormalną niewolnicą mojego młodego człowieka.
Rano w szaleńczym pędzie (jak zwykle) ubierałam się do pracy, gdy moja stopa "wdepła" w mokry trampek. Najpierw zaklełam szpetnie pod nosem (jak hrabia z Rumcajsa), a potem pękałam z dumy, że mojemu sierotowi udało się w końcu, po wielokrotnych próbach, trafić do tego nieszczęsnego trampka. Zawsze kończyło się takie zdarzenie pomoczonymi od spodu podeszwami i plamą na podłodze, a tu sucho wszędzie tylko nie w trampku.
Wkładki, co prawda, do wyrzucenia, nie wiem, czy buty są do chodzenia, ale takiego cela ma, że fiuu. No i czy ja jestem normalna?

[asiryś]

No i czy ja jestem normalna?

Chyba...........nie

[K@rOLcI@]

No i czy ja jestem normalna?

Chyba...........nie

kilo wołowiny mu za to, że nie zasikał posadzki a nalał precyzjynie do buta. jutro naucz go sikać w przegródke torebki, najlepiej tą na komórke a wtedy to juz kup całego woła jak trafi


stuk puk - kto tam? to tylko ja 5ta klepka, chciałam do was dziewczynki wrócić

[MonikaMroz]

To jak ten temat się rozkręca to chciałam Was dziewczyny zapytać jakie kupy robią Wasze kociaki? Bo nie wiem czy Mili ma prawidłowe? Nie ma rzadkich ale ma takie lekkie jasne. (Z tego co pamiętam Suri miała ciemne brązowe i twarde). Może to od mokrej karmy są takie lekkie kupy? Bo Suri to mokrej nie jadła a Milucha to 4 razy dziennie je. Bo nie wiem czy to normalne czy powinnam do weta iść ??? Jak możecie to poradźcie coś albo podzielcie się "kupkowym" doświadczeniem . Dzięki

[K@rOLcI@]

ja nie wiem bo mój nawet te placki robił w normalny kolorze, ale jak u ludzi chyba karma tez ma jakis wpływ na kolor i konzystencje. z tego co wiem to żółta wodnista mazia to jest powód wo weterynarza ale taka co ty piszesz nie mam pojęcia - miałam kiedys psuczke która uwielbiaa takie kolorowe patyczki jeść, a potem robiła, ziolne, czerwone, żółte, niebieskie koopki

[MonikaMroz]

To chyba od karmy. Tak mi się wydaje. Daje jej Brit (suchą). Teraz kilka dni spróbuje Sanabelle. Zobaczymy jakie będą bobki . Jak się nic nie zmieni to może Royala kupię i wtedy ewentualnie podejmę decyzje czy do weta nie iść.

[K@rOLcI@]

Royal jest przereklamowany - płacisz za markę

[Furia i Afera]

Co słychać u mojego kochanego Stacha???

[dobbi]

Royal jest przereklamowany - płacisz za markę

A ja tak nie uważam. Pewnie są lepsze te inne dobre karmy, ale jak kupujemy 400g +400g, to wychodzi tanio i nie sugerowałabym się aż tak opiniami (wiele znich dotyczy karm dla psów, a to nie jest do końca to samo). Do kitekatów i innych whiskasów im daleko, a te też są lepsze od karm po 5zł za 5kg w marketach niektórych, mam wrażenie. A w ogóle, jak się widzi czasem czym ludzie potrafią karmić zwierzęta (np. pies przez lata na samych ziemniakach, koty jedzące zgniłe ochłapy) to i tak myślę, że czasem histeryzujemy na temat karmienia. Teraz mnie pobijcie, ale jak widzę, że Royal jest be dla kotka i wręcz otrujemy dając whiskasa kilka razy, lecz blokowe to mogą i marketowe, bo one i tak się ucieszą, to nie do końca rozumiem taką logikę. Żołądki te koty maja przecież tak samo skonstruowane. Stach dostaje obecnie RC różne rodzaje i ma się bardzo dobrze. Teraz będziemy zmieniać na Taste of the Wild, taka moja fanaberia


Asiu, Stach jest odkrywcą, łazi po worach z książkami i śpi na ubraniach walających się po podłodze, zwiedza tereny podmeblowe i śpi na łóżku ze mną. Ma wieczorami głośną pretensję do mnie, bo zdecydowanie go zaniedbałam - mam dużo roboty, jestem chora i jeszcze nie ogarnęłam się przeprowadzkowo.

A w ogóle, to nie mam netu jeszcze przez tydzień, więc mnie nie będzie na forum za bardzo

[Furia i Afera]

Oj bidulko nasza wracaj szybko do zdrowia!!!!
A Stach bardziej zadowolony czy nie z przeprowadzki?

[asiryś]

Dobbi, zgadzam się z Tobą w 100 %
Nie jest potrzebna ta histeria i moda "karmowa". Jeszcze 10 lat temu whiskas był szczytem szczęścia, teraz wstyd/strach się przyznawać, ze sie go kotu podaje. Jeszcze do niedawna RC była w modzie - większość renomowanych hodowli szczyciła sie karmieniem nią swoich pupili. Teraz nagle zrobiła się be.
Ja karmie swoje koty RC. Są zdrowe, nie otyłe, robią ładne kupki ( o ile kupki w ogóle moga być ładne )
Słuzy moim kotom, więc jest dobra, czyż nie?
Modnej np.obecnie Acany nawet nie chcą wziąć do pyszczka

[dobbi]

Oj bidulko nasza wracaj szybko do zdrowia!!!!
A Stach bardziej zadowolony czy nie z przeprowadzki?

Myślałam, że będzie gorzej, na razie jest bardziej zaciekawiony niż przerażony.
A w ogóle, to zapraszam cię Asiu w odwiedziny, jak się już umoszczę.

[Furia i Afera]

Zaproszenie z przyjemnością przyjmę daj tylko znać kiedy już się na dobre zagnieździsz!

[K@rOLcI@]

z tym przereklamowaniem chodziło mi o to, że RC nie jest wcale taki "boski" jak kiedys mówiono, ze jest dużo innych karm, równie dobrych a nawet i lepszych i nie takich "cenowych"

[MonikaMroz]

Royal jest trochę drogi ale ja karmiłam nim poprzedniego kota i byłam zadowolona. Zapachowo jej pasował Exigent bo była BARDZO wybredna. A teraz Mili zjadła Sanabelle i Brit i nie wybrzydzała. To na prawdę zależy od kota. Myślę, że nawet Whiskasa by zjadła ale to chyba dam jej(może kiedyś) w ostateczności. Czekam teraz na karmę bez zboża Applaws. Ciekawe jak na nią zareaguje. Ale ten sklep z którego była zamawiana to jakaś masakra. Mam nadzieję, że jutro dotrze bo już jestem wkurzona