Witam,
Mam kota, który ma już około 1,5 roku, gdy ostatnio zastosowałem u niego preparat przeciw-pchłom - "kropelka", to dziwnie się zachowywał, leciała mu piana z pyska. Co to może oznaczać, czy jest na coś uczulony?
Pozdrawiam
Walka z pchłami, reakcja po zastosowaniu preparatu
Wydaje mi się, że kot musiał polizać miejsce, gdzie wtarłeś preparat.
Slinotok, toczenie piany to reakcja na gorzkie smaki, których zwierzęta nie znoszą.
Jeśli polizał niewiele to nic mu nie będzie, ale na przyszłość uważaj, bo przecież to jest trucizna.
Slinotok, toczenie piany to reakcja na gorzkie smaki, których zwierzęta nie znoszą.
Jeśli polizał niewiele to nic mu nie będzie, ale na przyszłość uważaj, bo przecież to jest trucizna.
Ja mu to skropliłem koło uszu, na głowie, wątpie czym tam by dosięgnął.
Może lepszym rozwiązaniem będzie zastosowanie sprayu zamiast kropelki?
Może lepszym rozwiązaniem będzie zastosowanie sprayu zamiast kropelki?
Głowa i uszy to nie jest najlepsze miejsce - kot bardzo łatwo może tam sięgnąć łapką, którą później wylizuje. Takie preparaty powinno się dawać na kark - na skórę pomiędzy łopatkami, bo tam kociasty na pewno nie dosięgnie. Według mnie świetny na pchły jest Frontline.
Z łatwościa dosięgnął myjąc się łapką,a z łapki do pysia .Zwykle takie preparaty podaje się między łopatki - tam na pewno nie dosięgnie .Spray nie jest najlepszym rozwiazaniem - koty bardzo boją się "psikania".Kiedyś używałam Frontline w sprayu.Ktoś musiał trzymać kota,a ja najpierw psikałam preparat na dłoń z dala od futra i dopiero potem rozprowadzałam po delikwencie .
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 64 gości