ja nie wychodzę,bo nie mam mozliwości ale gdybym miała to cała dzieciarnia by była wokół mnieSarah1989 pisze:Wszystko się da Ja ze swoim kotem wychodzę raz dziennie popołudniami i chodzimy z nim 4 godziny w tym czasie kotek się załatwia i zażywa świeżego powietrza,w domu oczywiście ma kuwetę,sam nigdy nie jest wypuszczany na pole,wychodzi na smyczce.Raz się z nim wyjdzie i jest przeszczęśliwy.
Wychodzenei z kotem
-
- Posty:333
- Rejestracja:22 lipca 2011, 15:04
Ale jakbys doczytała to tu nie chodzi o spacerki dla zdrowia tylko o wyprowadzanie kota jak psa na siku i kupę bo w domu kuwety by nie miał więc nie mów, że to tkaie możliwe jest.Sarah1989 pisze:Wszystko się da Ja ze swoim kotem wychodzę raz dziennie popołudniami i chodzimy z nim 4 godziny w tym czasie kotek się załatwia i zażywa świeżego powietrza,w domu oczywiście ma kuwetę,sam nigdy nie jest wypuszczany na pole,wychodzi na smyczce.Raz się z nim wyjdzie i jest przeszczęśliwy.
Bo chłopak może sobie i 10 razy na dzień z kotem wyjść ale powinien miec kuwete w domu - tym bardziej zimą jak nie będzie chcial kot tyłka z ciepła wystawić
-
- Posty:333
- Rejestracja:22 lipca 2011, 15:04
kij z tyłkiem co z łapmi które będzie trzeba wsadzić,albo w śnieg,albo w błoto moj kotka jak na coś zimnego nadepnie to trzepie łapą jakby w coś mokrego weszła a tu jest też kwestia 2 kotów,więc problem podwójny bo jak wystawić takiego maluszka na mróz i oczekiwać kupki czy siku,bo za jakieś 5-7 tyg kotki będą gotowe by oderwać się maminego sutka i powędrować do nowego domu a wtedy będzie już zimnoK@rOLcI@ pisze:Ale jakbys doczytała to tu nie chodzi o spacerki dla zdrowia tylko o wyprowadzanie kota jak psa na siku i kupę bo w domu kuwety by nie miał więc nie mów, że to tkaie możliwe jest.Sarah1989 pisze:Wszystko się da Ja ze swoim kotem wychodzę raz dziennie popołudniami i chodzimy z nim 4 godziny w tym czasie kotek się załatwia i zażywa świeżego powietrza,w domu oczywiście ma kuwetę,sam nigdy nie jest wypuszczany na pole,wychodzi na smyczce.Raz się z nim wyjdzie i jest przeszczęśliwy.
Bo chłopak może sobie i 10 razy na dzień z kotem wyjść ale powinien miec kuwete w domu - tym bardziej zimą jak nie będzie chcial kot tyłka z ciepła wystawić
-
- Posty:737
- Rejestracja:27 lipca 2011, 12:47
- Lokalizacja:Kutno
Jak chcesz trzymać kota w pokoju to trzymaj tam też kuwetę. W jakimś kącie postaw, żeby Ci nie przeszkadzała ale żeby kot miał swobodny dostęp. Tylko pamiętaj, żeby misek z jedzeniem nie trzymać obok. Powinny być w innym pomieszczeniu. A żwirki na prawdę pochłaniają zapachy. Choć trzeba pamiętać żeby regularnie sprzątać w kuwecie. I nie pisz nigdy na forum o topieniu kotów bo wrogów sobie narobisz. Tu są kociarze, którzy dla kotów poświęcają swój czas i swoje życie !!!
A jeśli chodzi o wychodzenie na spacer to ja osobiście nie polecam. Potem kot będzie Ci cały czas wył pod drzwiami, że chce wyjść. Wiem bo tak robiła moja kotka ale ja od tego odzwyczaiłam. A nawet jeśli wyjdziesz z nim na kilka minut to nie jest powiedziane, że kot Ci się załatwi. Niestety tak nie będzie.
http://www.krakvet.pl/cats-best-zwirek- ... 18844.html
Ja używam podobnego żwirku i jest ok. Więc spróbuj takiego. Jest wydajny. Drewniane są dobre.
A jeśli chodzi o wychodzenie na spacer to ja osobiście nie polecam. Potem kot będzie Ci cały czas wył pod drzwiami, że chce wyjść. Wiem bo tak robiła moja kotka ale ja od tego odzwyczaiłam. A nawet jeśli wyjdziesz z nim na kilka minut to nie jest powiedziane, że kot Ci się załatwi. Niestety tak nie będzie.
http://www.krakvet.pl/cats-best-zwirek- ... 18844.html
Ja używam podobnego żwirku i jest ok. Więc spróbuj takiego. Jest wydajny. Drewniane są dobre.
-
- Posty:333
- Rejestracja:22 lipca 2011, 15:04
ja już wspomniałam też że częste sprzątanie powoduje,że zapachów się nie czuje wcale,chyba że kot ma biegunke to się czuje
O przepraszam faktycznie nie doczytała,no to trzeba kuwetkę mieć,ja z dziećmi nie mam problemu jak jakieś podchodzi i się pyta czy może pogłaskać mówi się że podrapie albo jest bardzo zły i dzieci odchodzą,czasem dorośli mówią do dziecka"idź pogłaskaj kotka" ale jak tylko coś takiego slyszę to od razu jest "kotek sie boi może podrapać" i mamusia zabiera szybciutko dziecko.Po za tym mój kot chodzi gdzie chce i nie ustoi w jednym miejscu jak jest na spacerku więc gdy jest w ruchu nikt nie ma szans go pogłaskać.Chyba że jesteśmy sami w lasku lub w polach to wtedy położy się lub siądzie obserwuje wodę teraz bardzo lubi łowić listki,ostatnio mi wskoczył cały do wody od razu został zabrany do domu żeby się nie przeziębił,mój uwielbia chodzić właśnie w zimie,bardzo lubi snieg,ale jak jest mega zimno to wyjdzie na chwile powoącha wyrobi się i wraca trzęsie się itp,a z kolei w lecie to trzeba z nim wyjść 19,20 bo dyszy bo mu gorąco.
tak tylko, pewnie kota przyzwyczajac musiałaś do tego - a tu kot z marszu malutki ma być kotem wychodzącym na siku nie na spacer. Marnie to widzę.Na dodatek on chce zabrac 2 kotki. Ja jestem starsza, mam własne mieszkanie, nikogo o zdanie nie pytałam, a balam sie od razu brać 2 koty. Trzeba mierzyć siły na zamiary - tym bardziej, że kot kotu nie rowny. I jedna może ładnie sikać, a druga także - w odmu.
-
- Posty:333
- Rejestracja:22 lipca 2011, 15:04
szczerze,nie widzi mi się tego jak chłopak codziennie po kilka a moze kilkanaście razy dziennie wychodzi z 2 kotami...K@rOLcI@ pisze:tak tylko, pewnie kota przyzwyczajac musiałaś do tego - a tu kot z marszu malutki ma być kotem wychodzącym na siku nie na spacer. Marnie to widzę.Na dodatek on chce zabrac 2 kotki. Ja jestem starsza, mam własne mieszkanie, nikogo o zdanie nie pytałam, a balam sie od razu brać 2 koty. Trzeba mierzyć siły na zamiary - tym bardziej, że kot kotu nie rowny. I jedna może ładnie sikać, a druga także - w odmu.
Nie wiem, o czym my tu debatujemy, bo to poroniony pomysł. Koty bez możliwości załatwienia potrzeb fizjologicznych w kuwecie zaczną je załatwiać w innych miejscach. Często koty swobodnie wychodzące mają dodatkowo kuwetę w domu, właściwie wszystkie, które znam. Dla mnie nie ma tematu.
biedronka87, K@rOLcI@: och jakie wy biedne nie potraficie sobie wyobrazić
Pewnie oczywiście dziewczynki to by wychodziły nawet co 5 minut ale chłopak to nie nie da rady, nie wytrzyma
Przecież my potrafimy tylko siedzieć na fotelu przed telewizorem a wy to macie takie serduszka że wszystko zrobicie a my dupy z fotela nie podniesiemy. Typowe Babska
Pewnie oczywiście dziewczynki to by wychodziły nawet co 5 minut ale chłopak to nie nie da rady, nie wytrzyma
Przecież my potrafimy tylko siedzieć na fotelu przed telewizorem a wy to macie takie serduszka że wszystko zrobicie a my dupy z fotela nie podniesiemy. Typowe Babska
-
- Posty:333
- Rejestracja:22 lipca 2011, 15:04
wiesz wyobraźnie to mam dużą Ty nawet w 1% w życiu nie zrobiłeś zapewne tego co ja więc nie udzielaj sie w mojej sprawie chłopcze,najpierw niech mamusia Twoja wyrazi zgodę na kota (2) a potem gadaj ok bo gdybyś umiał zadbać to by się zapewne zgodziła a nie że kupy w domu itd...Matieusek pisze:biedronka87, K@rOLcI@: och jakie wy biedne nie potraficie sobie wyobrazić
Pewnie oczywiście dziewczynki to by wychodziły nawet co 5 minut ale chłopak to nie nie da rady, nie wytrzyma
Przecież my potrafimy tylko siedzieć na fotelu przed telewizorem a wy to macie takie serduszka że wszystko zrobicie a my dupy z fotela nie podniesiemy. Typowe Babska
Skoro mieszkasz z mamą to napewno jeszcze się uczysz,więc kto będzie z maluchami wychodził w mróz na śnieg? mama ? kiepsko to widzę,a istnieją w ogóle te koty ?
no wiesz,my nie mamy wyobraźni on nadal widzi tylko to że my sądzimy że nie bedzie wychodził a chodzi o mróz ! kociaki będą gotowe od zabrania mamie nie wcześniej niż w wieku 6-7 tygodni a za tyle czasu może być już nawet śnieg,a jak nie to mróz i co z kotem wyjdzie np.3 razy w nocy a nawet częściej,"rzuci" kotem na zimny beton i niech robiK@rOLcI@ pisze:Co ma płeć do twojego poronionego pomysłu?
a z mojej wyobraźni: kociak raczej nic nie zrobi,bedzie stał i telepotał z zimna
koleżanke zgłoś do odpowiedniego towarzystwa opieki nad zwierzętami oni koty zabiorą,a niech się sama utopi tak bym jej powiedziała a kota niech wysterylizuje bo to jest ZNĘCANIE SIĘ !Matieusek pisze:Niestety mama powiedziała że mogę mieć kota ale pod warunkiem że nie będzie się załatwiał w domu
nie chcę psa. Po za tym o tym kotku dowiedziałem się wczoraj. Mojej koleżance urodziły się i chciała je utopić to jej powiedziałem żeby nie topiła tylko niech mamusia je wychowa a potem ja je przygarnę.
I nie wiem co mam zrobić bo mamy do kuwety nie przekonam a na pole nie chcę go samego wypuszczać bo mieszkam w okolicy gdzie jest strasznie dużo aut i codziennie idąc do szkoły widzę nowego kotka spłaszczonego na jezdni więc moze wychodzić tylko zemną i tak musi się załatwiać
Więc jak myślicie czy 3 razy dziennie to za mało ??
3 razy dziennie to z psem się wychodzi,małe koty dużo jedzą i często się załątwiają bo nie kontrolują tego jak dorosłe zwierzęta,moje koty częściej wchodzą do kuwety niż 3 razy dziennie a są dorosłe
-
- Posty:333
- Rejestracja:22 lipca 2011, 15:04
i wieści o kotach sie rozpłynęły jak o kocie z robakami