Ale strzeliłam gafę!
A tak poważnie,chodzi o to,ze kocia mama uczy maluchy "porządku" . Często zdarza się,ze jak kociaki szleją ( my ludzie uwielbiamy na to patrzeć,dlatego nie interweniujemy ) kotka nagle podbiega i każdemu daje łapą po łbie. My ludzie tego nie rozumiemy, a kotka pewnie coś w ten sposób chce im przekazać. Kotka uczy też małe,kiedy nie powinny uzywać pazurów albo bawić sią zbyt agresywnie.
Znajda możliwe , że w ciąży proszę o pomoc :(
-
- Posty:130
- Rejestracja:07 czerwca 2011, 17:58
- Lokalizacja:Sosnowiec
No ja wolę ich łapą nie bić po głowie
A ja dzisiaj dogodziłam Atenie hihi
Dostała piłeczkę do ping pongai lata za nią jak zwariowana
A i zapomniałam !
Przez Śniegusa dostanę zawału !!
Ostatnio stałam przed blokiem a on siedział na parapecie w kuchni a tu nagle przeskoczył z parapetu na balkon !!
Prawie na zawał padłam przez wariata ...
A ja dzisiaj dogodziłam Atenie hihi
Dostała piłeczkę do ping pongai lata za nią jak zwariowana
A i zapomniałam !
Przez Śniegusa dostanę zawału !!
Ostatnio stałam przed blokiem a on siedział na parapecie w kuchni a tu nagle przeskoczył z parapetu na balkon !!
Prawie na zawał padłam przez wariata ...
Ostatnio zmieniony 08 lipca 2011, 16:43 przez vampirre_69, łącznie zmieniany 1 raz.
A na którym piętrze mieszkasz? Trzeba bardzo uważac ! To mit ,że koty zawsze spadaja na 4 łapy. Nawet jesli tak jest, to często je sobie łamią
Ja np w ogóle nie otwieram okien, a uchylnie ( bardzo niebezpieczne dla kotów, praktycznie smiertelnie) tylko, kiedy przebywam w tym samym pomieszczeniu) .
Ja np w ogóle nie otwieram okien, a uchylnie ( bardzo niebezpieczne dla kotów, praktycznie smiertelnie) tylko, kiedy przebywam w tym samym pomieszczeniu) .
właśnie mam z tym problem - mieszkam co prawda na pierwszym piętrze ale od głównej ulicy na której życie toczy się całe dnie i noce. Idę na noc do pracy i zamykam okna bo mnie straszą tymi uchylnymi, otwartych nie mam bo ma jeszcze letnie dziecko i przed nim to w ogóle mam na kluczyk zamykane. jest jakiś szybki sposób na zabezpieczenie okna bo jak rano wracam to aż uderza ten zaduch a mój Garfield musi tym siedzieć.asiryś pisze:A na którym piętrze mieszkasz? Trzeba bardzo uważac ! To mit ,że koty zawsze spadaja na 4 łapy. Nawet jesli tak jest, to często je sobie łamią
Ja np w ogóle nie otwieram okien, a uchylnie ( bardzo niebezpieczne dla kotów, praktycznie smiertelnie) tylko, kiedy przebywam w tym samym pomieszczeniu) .
Garfield na około 6-7 tygodni - potrafił by już wskoczyć tak wysoko ? może nie potrzebnie go "kiszę"
Są takie kratki na uchylne okna np w ikea ale nie wiem, czy nie przykręcane, Na pewno dziewczyny więcej na ten temat wiedzą, to napiszą. Strasznie mały ten twój kiciuś, wcześnie bardzo od mamy zabrany . Na razie, tak do roku, trzeba na to uważać, bo będzie dosłownie wszędzie, na każdej wysokości, w każdym pomieszczeniu, z oknami także. Potem się trochę uspokajają.
nie miałam wyboru - w zeszły czwartek dostałam telefon,że jutro będą w Kaliszu i przywiozą mi kota, a jak nie chce ja to na wsi go weźmie ktoś inny bo podoba się ludziom. więc pobiegłam z działki do Tesco i kupiłam co trzeba na szybko. Nie mogłam pozwolić żeby oddali go komuś do obory. Sobie zostawiają jedną mała kotkę i mamę a reszta na wydanie, żałuje że nie wzięłam obu rudych, ale już ktoś zaklepał go, a jego mi szkoda bo był ostatni z miotu i taki malutki - nie powinien jeszcze od matki odejść i na całe szczęście temu komuś się nie spieszy po niego i jest z mamą.
U mojej siostry nie ma gadania że za małe i że to co że same jedzą, dla nich to tylko kot - same jedzą to wydawać trzeba więc brałam bo tam by go zmarnowali w jakiejś szopie. u mnie jest niewychodzący i jak mu urosą klejnoty to pójdziemy ciachać
U mojej siostry nie ma gadania że za małe i że to co że same jedzą, dla nich to tylko kot - same jedzą to wydawać trzeba więc brałam bo tam by go zmarnowali w jakiejś szopie. u mnie jest niewychodzący i jak mu urosą klejnoty to pójdziemy ciachać
-
- Posty:130
- Rejestracja:07 czerwca 2011, 17:58
- Lokalizacja:Sosnowiec
Fakt koty lepiej czują się w towarzystwie .
Jeśli zdecydujesz się na drugiego kociaka to nie pożałujesz !!
Mój kocurek był przez prawie rok sam i widzę , że od kiedy mam Atenę czuje się lepiej niż kiedy był sam .
Biegają wariują bawią się - są szczęśliwe a i przy tym ja mam mnóstwo uciechy jak na nie patrzę .
Jak Terror podrośnie to jestem ciekawa co się będzie działo hi hi
Nie mogę sobie wyobrazić trzech zwariowanych kociaków w jednym domu
Chyba trzeba będzie firanki zlikwidować bo jak mi się 3 koty uwieszą na nich to i tak firanka co chwila na ziemi będzie
Jeśli zdecydujesz się na drugiego kociaka to nie pożałujesz !!
Mój kocurek był przez prawie rok sam i widzę , że od kiedy mam Atenę czuje się lepiej niż kiedy był sam .
Biegają wariują bawią się - są szczęśliwe a i przy tym ja mam mnóstwo uciechy jak na nie patrzę .
Jak Terror podrośnie to jestem ciekawa co się będzie działo hi hi
Nie mogę sobie wyobrazić trzech zwariowanych kociaków w jednym domu
Chyba trzeba będzie firanki zlikwidować bo jak mi się 3 koty uwieszą na nich to i tak firanka co chwila na ziemi będzie
-
- Posty:130
- Rejestracja:07 czerwca 2011, 17:58
- Lokalizacja:Sosnowiec
I będzie to samo .K@rOLcI@ pisze:Sobie zostawiają jedną mała kotkę i mamę
Tyle , że tym razem dwie kotki będą miały małe a nie tylko jedna i tak w kółko .
Karociu, lepiej ,zeby kotek sie "kisił" niz ,zeby sią zaklinował w uchylnym oknie. A nawet taki maluch może się wspiąc na całekiem sporą wysokośc.K@rOLcI@ pisze:Garfield na około 6-7 tygodni - potrafił by już wskoczyć tak wysoko ? może nie potrzebnie go "kiszę"
Mam 3 dorosłe koty ( 8, 3 1/2, 2 lata) i kiszę je, kiedy jestem w pracy. Planuję zamontowanie siatek/ażurowych rolet w oknach- szukam odpowiedniej firmy.
Twój kociak jest jeszcze bardzo mały , potrzebuje ciepła, więc nie martw się,ze jest mu za gorąco
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
A ja się wyłamie (znowu)
Nasze dziewczyny nigdy nie wpadły na pomysł wspindrania się na okna które były uchylone, a ja nie wyobrażam sobie szczelnego zamykania okien, bo jestem zimnolubna. Dziewczyny od dziecka wychowują się razem i może dlatego głupie pomysły nie przychodziły im do głowy. U nas okno w kuchni jest uchylone 365 dni w roku 24 h na dobę. Ale może lepiej nie kierować się moimi dziewczynami, bo one są wyjątkowo mądre (ale im przysłodziłam). Balkon tez mamy słabo zabezpieczony, ale innego wyjścia nie było musieliśmy zaufać dziewczynom i pozwolić im przesiadywać na balkonie, bo kochają to.
Już kiedyś pokazywane fotki naszego balkonu:
Zdecydowanie zgadzam się, że dwa koty to idealne rozwiązanie i tak jak obserwuję wśród znajomych to kto miał jednego po pewnym czasie bierze drugiego Może więc Karolciu przygarniesz drugie maleństwo niekoniecznie spokrewnione z tym ślicznym Garfildem, bo nie da się ukryć jest śliczniutki (czekamy na więcej fotek!)
Nasze dziewczyny nigdy nie wpadły na pomysł wspindrania się na okna które były uchylone, a ja nie wyobrażam sobie szczelnego zamykania okien, bo jestem zimnolubna. Dziewczyny od dziecka wychowują się razem i może dlatego głupie pomysły nie przychodziły im do głowy. U nas okno w kuchni jest uchylone 365 dni w roku 24 h na dobę. Ale może lepiej nie kierować się moimi dziewczynami, bo one są wyjątkowo mądre (ale im przysłodziłam). Balkon tez mamy słabo zabezpieczony, ale innego wyjścia nie było musieliśmy zaufać dziewczynom i pozwolić im przesiadywać na balkonie, bo kochają to.
Już kiedyś pokazywane fotki naszego balkonu:
Zdecydowanie zgadzam się, że dwa koty to idealne rozwiązanie i tak jak obserwuję wśród znajomych to kto miał jednego po pewnym czasie bierze drugiego Może więc Karolciu przygarniesz drugie maleństwo niekoniecznie spokrewnione z tym ślicznym Garfildem, bo nie da się ukryć jest śliczniutki (czekamy na więcej fotek!)
Ostatnio zmieniony 09 lipca 2011, 12:07 przez Furia i Afera, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 37 gości