Kocia białaczka to choroba zakaźna i tylko ma nazwę podobną. Jest nieuleczalnym paskudnym wirusiskiem, który najbardziej jest niebezpieczny dla kociaków. Stasiowi pozostało po nim przewlekłe zapalenie spojówek. Już od pół roku jest na lekach i chyba tak zostanie (jakieś 60zł/m-c wychodzi). w dodatku jakiekolwiek usypianie nie bardzo wchodzi w grę, bo się może pogorszyć, więc mam futro jak najbardziej niekastrowane, śpiewające serenady.
Stach nie był moim wyvborem, tylko zwierzem w silnej potrzebie, no i go mam. Jak się przyplątał, to wszyscy sie go brzydzili, tak wyglądał okropnie, a on ma taką miłość w sobie i pamiętam jak ta brudną łapką próbował mi sie wspiąć na kolana. Teraz kot mnie wytrenował, przychodzę na wołanie, na komende daje jeść, otwieram okno, zamykam okno, głaszczę, noszę, kołyszę, itd,itp.
I się obudził i wyje.
Znajda możliwe , że w ciąży proszę o pomoc :(
Oj tam, jak go brałam, to jeszcze nie wiedziałam, że chory, tzn nie że na białaczkę, bo wszystko inne podejrzewałam. no i tej łapki nie było. On jeszcze potwornym strachajłem jest, pierwsze dwa miesiące mieszkał pod łóżkiem. Najgorszy był transport przez pół Polski, teraz nie wiem jak go na wakacje zabrać, bo to jest przedsięwzięcie całe logistyczne
(nie mam samochodu), a on ma nakaz lekarski - "nie stresować!"
(nie mam samochodu), a on ma nakaz lekarski - "nie stresować!"
-
- Posty:130
- Rejestracja:07 czerwca 2011, 17:58
- Lokalizacja:Sosnowiec
Czytałam temat o stachu i podziwiam Cię hihi
Choroba kociaka to jeszcze nie koniec świata , tylko współczuję z tym , że nie kastrowany .
Psika wszędzie ??
Moje brzydactwa są rewelacyjne .
Z całego serca doradzam dwa koty !!
O wiele lepiej się chowają a co do kosztów to nie jest aż tak źle - kot nie jes 3 kg karmy dziennie a i ze żwirkiem nie jest tak źle .
Choroby to raczej sporadycznie wydaje mi się .
Na Śnieguska leczenie poszło tylko raz i to nie jakaś kosmiczna kwota , miał koci katar a Atena zdrowa
Dwa koty to lepsza sprawa niż jeden zaufaj i zafunduj sobie drugiego futrzaka hihi
ja mam aktualnie na wychowaniu 3 maluszki i 2 moje kociska i jak na razie nie żałuję , źe się na to zdecydowałam
Choroba kociaka to jeszcze nie koniec świata , tylko współczuję z tym , że nie kastrowany .
Psika wszędzie ??
Moje brzydactwa są rewelacyjne .
Z całego serca doradzam dwa koty !!
O wiele lepiej się chowają a co do kosztów to nie jest aż tak źle - kot nie jes 3 kg karmy dziennie a i ze żwirkiem nie jest tak źle .
Choroby to raczej sporadycznie wydaje mi się .
Na Śnieguska leczenie poszło tylko raz i to nie jakaś kosmiczna kwota , miał koci katar a Atena zdrowa
Dwa koty to lepsza sprawa niż jeden zaufaj i zafunduj sobie drugiego futrzaka hihi
ja mam aktualnie na wychowaniu 3 maluszki i 2 moje kociska i jak na razie nie żałuję , źe się na to zdecydowałam
Dobbi, ja mam chyba podobnie z Miśką. Jak nie śpi, to przeważnie wyje, bo chce żeby się nią zajmować. Nie brać na kolana, ale siedzieć (leżeć) na podłodze i kiziać, bawić się, rzucać kulki, myszki, no i oczywiście biegać za nimi. Na balkon też musi byc stały dostęp, bo inaczej wyje. Na szczęście, na razie w nocy śpi ja zabita, bo rok temu, dawała koncerty nad ranem, ale kto ją wie jak długodobbinka pisze: I się obudził i wyje.
a tu test instrukcji dobbinki , tyle że po zalogowaniu, bo konto już miałam dawno, tylko nie umiałam wklejać zdjęć na forum z fotosika
udało się
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
U nas koncertuje Afera; potrafi cały dzień "śpiewać", a najgłośniej się drze o wczesnych godzinach rannych!
mój dziś 3 razy dar się - 2 razy ja mu nadepnęłam na ogon, a raz moja mama bo pierwszy raz z nim była sama i zapomniała ze wychodząc z WC musi uważać na podglądacza. Co do podglądania to wczoraj jak się myłam stal kolo prysznica, a potem patrzał jak się wycieram i zabierał mi ręcznik - jakby było na co kurna patrzeć - same wałki, fałdki. Mały, rudy fetyszysta heheh
dużo ciała do drapania
dużo ciała do drapania
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
A na mnie , jak sie kąpię, patrzy się tylko Mysza. Ona lubi tłuste mięsiwo
Asiu, czy te Twoje bliźniaczki zawsze wszędzie są razem i robią to samo? Na balkonie razem, na drapaku razem, na stole razem, na kanapie razem...i tak bez końca mozna wymieniać
A Ty jak? Już spakowana? Pranie zrobione?
Asiu, czy te Twoje bliźniaczki zawsze wszędzie są razem i robią to samo? Na balkonie razem, na drapaku razem, na stole razem, na kanapie razem...i tak bez końca mozna wymieniać
A Ty jak? Już spakowana? Pranie zrobione?
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 75 gości