Nie ważylam maluszków niestety .
Nie są takie duże ale biegają już po całym pokoju a ja mam jeszcze firanki haha
Jestem w trakcie szukania im domków i mam wsparcie , możliwe , że pani od której mam Atenę znajdzie domek dla jednej czarnej paskudy .
Kotka , która była majmniejsza jest teraz największa i ma trochę dłuższą sierść od siostry i terrora i bojowa się zrobiła hihi .
ostatnio musiałam karmić małe z daleka od siebie bo zamiast jeść to odstraszały się
Wszystkie są kochane i gdybym mogła to zostawiła bym sobie całą zgraję ale 5 kotów to za dużo .
I mam pytanie jakie stosujecie żwirki i jaką warstwę sypiecie do kuwety ??
Proszę o dokładne nazwy
Terrorek jest genialny a co najlepsze odbił dziewczyne Śnieguskowi - taki mały a już wszyscy się w nim zakochują haha
Ostatnio Śniegus spał na fotelu a Atena przytulona do Terrorka na łóżku ^^
Znajda możliwe , że w ciąży proszę o pomoc :(
Vampirko, ciesze się,ze u Was wszystko w porządku i ze maleństwa dają Ci duzo radości Obserwowanie bawiących sie maluchów zastępuje wszystkie rozrywki dostępne w współczesnym świecie
Jesli chodzi o żwirek, z pełną odpowiedzialnością polecam drewniany żwirek zbrylający Cat`s Best Eko Plus dostępny w Krakvecie.Jego cena na pierwszy rzut oka może wydawać sie wysoka, ale to tylko pozory. Jest megawydajny. Jedna paczka starcza na minimum 2-3 miesiące ( przy dwóch dorosłych kotach, bo trzeci załatwia sie do...brodzika ). A przy tym zero kocich zapachów. Jedyną jego wadą jest to,ze bardzo roznosi sie po mieszkaniu. Ale to może dlatego,ze jedna z moich kotek jest długowłosa i żwirek może przykleja sie do owłosionych łapek. Dobbinka chyba też stosuje ten zwirek i może ona sie wypowie jak to wygląda z kotem krótkowłosym.
Ja sypię warstwę ok 4-5 cm i uzupełniam na bieżąco.
Pozdrwiam Ciebie i Twoją całą zwierzęcą rodzinkę!
Odzywaj sie od czasu do czasu!
Jesli chodzi o żwirek, z pełną odpowiedzialnością polecam drewniany żwirek zbrylający Cat`s Best Eko Plus dostępny w Krakvecie.Jego cena na pierwszy rzut oka może wydawać sie wysoka, ale to tylko pozory. Jest megawydajny. Jedna paczka starcza na minimum 2-3 miesiące ( przy dwóch dorosłych kotach, bo trzeci załatwia sie do...brodzika ). A przy tym zero kocich zapachów. Jedyną jego wadą jest to,ze bardzo roznosi sie po mieszkaniu. Ale to może dlatego,ze jedna z moich kotek jest długowłosa i żwirek może przykleja sie do owłosionych łapek. Dobbinka chyba też stosuje ten zwirek i może ona sie wypowie jak to wygląda z kotem krótkowłosym.
Ja sypię warstwę ok 4-5 cm i uzupełniam na bieżąco.
Pozdrwiam Ciebie i Twoją całą zwierzęcą rodzinkę!
Odzywaj sie od czasu do czasu!
Wywołana do odpowiedzi stawiam się. Jak miło poczytać o maluchach:)
Zgadza się, też używam Cat's Best Eko Plus. Dodam, że w krakvecie trafiłam na najlepszą cenę. To już trzeci mój kot na tym żwirku i używałam prawie wszystkiego. może więc metodycznie:
1. Cechy charakterystyczne: lekki, drewniany, zbrylający, w granulkach.
2. Wady:
a) trochę się jednak nosi. Ja mam przed kuwetą zwykłą gumową wycieraczkę z wysokimi kolcami i większość żwirku zostaje na niej, kiedy kot wyciera łapki, więc nie jest to jakiś wielki problem;
b) cena jest wysoka w porównaniu z workiem żwirku bentonitowego w markecie. Ale to pozorna oszczędność, o czym pisała Asia powyżej i do czego wrócę.
c) niektórzy twierdzą, że inne żwirki lepiej chłoną zapach, ale nie umiem powiedzieć, bo mam krytą kuwetę z filtrem, choć z drugiej strony kot jest niekastrowany, a w domu nie śmierdzi
2.
a) jest niesamowicie lekki, co oznacza, że worek Cat's Besta odpowiada pojemnościowo kilku workom żwirku zwykłego, czy piasku dla kotów;
b) jest bardzo wydajny - jeden worek 10l faktycznie starcza na ponad 2 m-ce
c) jest drewniany i ładnie pachnie, tzn nieużywany
d) można go wyrzucać do toalety, co ratuje mi życie, bo nie wyobrażam sobie latania z każdą kupką do śmietnika, a trzymanie tego w domu dzień czy dwa jest nieprzyjemne i niehigieniczne raczej.
e) dobrze się zbryla, łatwo oddzielić zużyty od czystego.
f) jest bezpieczny dla kotów, jeśli mają manierę wżerania żwiru, a czytałam o takich, wtedy bentonity i sepiolity mogą bardzo zaszkodzić.
3. Inne żwirki
Moje doświadczenia z innymi rodzajami żwirków były różne. Benek jest dość wydajny i są zapachowe odmiany, ale kupka to kupka, nie ma co się łudzić, że fiołkami będzie zalatywała. Bentonitowe są cięższe i mniej się roznoszą, ale tylko teoretycznie, bo jak się ma kota-kopacza, to trzeba chodzić po piachu w domu, a ja wole po drewnianych miękkich kuleczkach, nie pokaleczę stóp przynajmniej.
Używałam też tescowego, czy realowego żwirku niezbrylającego i go nie rozumiem - nie mogłam doczyścić kuwety, bo wszystko przywarło do dna i trzeba było skrobać. Blee.
No i żwirek silikonowy. nie pamiętam jakiej był firmy, ale na pewno coś łatwego do dostania. u mnie się totalnie nie sprawdził. Mocz wsiąka w niego a kupka zostaje na wierzchu. Po pierwsze nie wytrzymałam estetycznie, bo miałam wtedy odkryta kuwetę w kuchni, a poza tym po tygodniu zrobiła mi się w kuwecie breja żółtawa i wszystko trzeba było wywalić, bo to kotu też nie było miłe. No i strasznie ostre przy nastąpieniu są kryształki silikonowe, a ja lubię boso po domu chodzić
Niewydajny w ogóle, wyszedł mnie bardzo drogo. Ale może to tylko moje doświadczenie.
Jak pisałam, mam kuwetę krytą i to głęboką, więc sypię do niej prawie całe opakowanie - jakiś 7-8cm, bo jak próbowałam płycej, to mi kot "dosikiwał' do dna i musiałam skrobać, a tak on sobie zakopie co chce, nie dotrze do dna, a ja wyciągam zgrabne kuleczki.
Furia i Afera maja drewniany zbrylający Pinio -podobny bardzo do Cat's Besta i chyba trochę tańszy i ma odkrytą kuwetkę. Byłam, widziałam. Jak wróci, to ci na pewno dokładnie opisze swój
Chyba wyczerpująco opisałam.
Zgadza się, też używam Cat's Best Eko Plus. Dodam, że w krakvecie trafiłam na najlepszą cenę. To już trzeci mój kot na tym żwirku i używałam prawie wszystkiego. może więc metodycznie:
1. Cechy charakterystyczne: lekki, drewniany, zbrylający, w granulkach.
2. Wady:
a) trochę się jednak nosi. Ja mam przed kuwetą zwykłą gumową wycieraczkę z wysokimi kolcami i większość żwirku zostaje na niej, kiedy kot wyciera łapki, więc nie jest to jakiś wielki problem;
b) cena jest wysoka w porównaniu z workiem żwirku bentonitowego w markecie. Ale to pozorna oszczędność, o czym pisała Asia powyżej i do czego wrócę.
c) niektórzy twierdzą, że inne żwirki lepiej chłoną zapach, ale nie umiem powiedzieć, bo mam krytą kuwetę z filtrem, choć z drugiej strony kot jest niekastrowany, a w domu nie śmierdzi
2.
a) jest niesamowicie lekki, co oznacza, że worek Cat's Besta odpowiada pojemnościowo kilku workom żwirku zwykłego, czy piasku dla kotów;
b) jest bardzo wydajny - jeden worek 10l faktycznie starcza na ponad 2 m-ce
c) jest drewniany i ładnie pachnie, tzn nieużywany
d) można go wyrzucać do toalety, co ratuje mi życie, bo nie wyobrażam sobie latania z każdą kupką do śmietnika, a trzymanie tego w domu dzień czy dwa jest nieprzyjemne i niehigieniczne raczej.
e) dobrze się zbryla, łatwo oddzielić zużyty od czystego.
f) jest bezpieczny dla kotów, jeśli mają manierę wżerania żwiru, a czytałam o takich, wtedy bentonity i sepiolity mogą bardzo zaszkodzić.
3. Inne żwirki
Moje doświadczenia z innymi rodzajami żwirków były różne. Benek jest dość wydajny i są zapachowe odmiany, ale kupka to kupka, nie ma co się łudzić, że fiołkami będzie zalatywała. Bentonitowe są cięższe i mniej się roznoszą, ale tylko teoretycznie, bo jak się ma kota-kopacza, to trzeba chodzić po piachu w domu, a ja wole po drewnianych miękkich kuleczkach, nie pokaleczę stóp przynajmniej.
Używałam też tescowego, czy realowego żwirku niezbrylającego i go nie rozumiem - nie mogłam doczyścić kuwety, bo wszystko przywarło do dna i trzeba było skrobać. Blee.
No i żwirek silikonowy. nie pamiętam jakiej był firmy, ale na pewno coś łatwego do dostania. u mnie się totalnie nie sprawdził. Mocz wsiąka w niego a kupka zostaje na wierzchu. Po pierwsze nie wytrzymałam estetycznie, bo miałam wtedy odkryta kuwetę w kuchni, a poza tym po tygodniu zrobiła mi się w kuwecie breja żółtawa i wszystko trzeba było wywalić, bo to kotu też nie było miłe. No i strasznie ostre przy nastąpieniu są kryształki silikonowe, a ja lubię boso po domu chodzić
Niewydajny w ogóle, wyszedł mnie bardzo drogo. Ale może to tylko moje doświadczenie.
Jak pisałam, mam kuwetę krytą i to głęboką, więc sypię do niej prawie całe opakowanie - jakiś 7-8cm, bo jak próbowałam płycej, to mi kot "dosikiwał' do dna i musiałam skrobać, a tak on sobie zakopie co chce, nie dotrze do dna, a ja wyciągam zgrabne kuleczki.
Furia i Afera maja drewniany zbrylający Pinio -podobny bardzo do Cat's Besta i chyba trochę tańszy i ma odkrytą kuwetkę. Byłam, widziałam. Jak wróci, to ci na pewno dokładnie opisze swój
Chyba wyczerpująco opisałam.
-
- Posty:130
- Rejestracja:07 czerwca 2011, 17:58
- Lokalizacja:Sosnowiec
Dziękuję za wyczerpujące wypowiedzi .
Skoro tak zachwalacie to może i się skuszę
Silikonowy faktycznie 0 estetyki .
Aktualnie zbieram na kuwetkę krytą bo jak na razie to zainwestowałam w zgrzebło dla psa [ swoją drogą niebezpieczne narzędzie - rozcięty palec na tyle mocno , że powinnam jechać z nim do szycia] i maszynkę do golenia dla psa , efekty mojej pracy nad wyglądem psa pokażę jak tylko maszynka dojdzie i obetnę psinkę [ pamiętajcie , że to mieszanka bernardyna] hihi
Skoro tak zachwalacie to może i się skuszę
Silikonowy faktycznie 0 estetyki .
Aktualnie zbieram na kuwetkę krytą bo jak na razie to zainwestowałam w zgrzebło dla psa [ swoją drogą niebezpieczne narzędzie - rozcięty palec na tyle mocno , że powinnam jechać z nim do szycia] i maszynkę do golenia dla psa , efekty mojej pracy nad wyglądem psa pokażę jak tylko maszynka dojdzie i obetnę psinkę [ pamiętajcie , że to mieszanka bernardyna] hihi
http://allegro.pl/trymer-furminator-szc ... 00669.html
Re: Życie poboczne właściciela kota
Postautor: zoltazaba » 19 lutego 2011, 20:53
Asiu, no właśnie- Hans ma piękne czarne futro a tu nagle srebrny podszerstek. Skąd to u niego???
Dobbinko, my furminator mamy dopiero od wczoraj. Jak już pisałam, koty nie są zachwycone, ale przyrząd jest tak skuteczny, ze nie będziemy się za bardzo przejmować zdaniem kotów. Sierść wychodzi po prostu garściami. I to szybko, bezboleśnie. Byliśmy dzisiaj u znajomej i pożyczyliśmy jej furminator dla jej psa w typie collie i persa. Nila tylko kilka razy przeciągnęłam tym ustrojstwem i już trzeba było odkurzać niemal cały pokój. Skuteczne narzędzie. Już się cieszę, że na wiosnę nie będzie ta sierść latać po całym mieszkaniu. W sklepach zoologicznych furminatory są dość drogie. My kupiliśmy tutaj
http://allegro.pl/show_item.php?item=1456633383
-
- Posty:130
- Rejestracja:07 czerwca 2011, 17:58
- Lokalizacja:Sosnowiec
Kiedy sprzedawca pokazał mi te szczotki wyżej to śmiać i się chciało i zaczęłam sama się rozglądać i wynalazłam zgrzebło , którym miałam okazję pracować wielokrotnie [ pomagałam znajomej w salonie fryzjerskim dla psów ].
Dobbinko - Dla kotków też kupię - myślałam nad typowym trymerem ale w sumie furminator to chyba to samo i wygodniejsze w obsłudze , ale wszystko powoli
Na razie kupiłam zgrzebło dla psa i maszynkę do golenia typowa dla psiej sierści .
W odpowiedniej kolejności mam w planach :
Odrobaczenie Śnieguska [ strasznie jest chudy i nie podoba mi się to ]
Badania kontrolne Śnieguska
Kuweta kryta
Szelki dla psa
Smycz dla psa
obroża dla psa
Szelki dla kociaków
i myślę , że jak Atenka będzie miała 6 miesięcy to w tedy pójdziemy na badania itp.
Poszła bym teraz ale jest strasznie nie ufna , nie przychodzi prosić o pieszczoty , nie chce podchodzić itp.
Już jest troszke lepiej bo wcześniej nie dała się pogłaskać a teraz pozwala na to .
Zaczęła przychodzić na kici kici ale tylko jeśli mam dla niej coś dobrego
I wydaje mi się , że wizyta i weta z nią w obecnej sytuacji tylko by pogorszyła wszystko i kicia znów stała by się nieufna więc zaczekam .
A i powiedzcie mi jakie przysmaki lubią wasze kotki najbardziej [ stara dobra zasada przez żołądek do serca ;D]
Dobbinko - Dla kotków też kupię - myślałam nad typowym trymerem ale w sumie furminator to chyba to samo i wygodniejsze w obsłudze , ale wszystko powoli
Na razie kupiłam zgrzebło dla psa i maszynkę do golenia typowa dla psiej sierści .
W odpowiedniej kolejności mam w planach :
Odrobaczenie Śnieguska [ strasznie jest chudy i nie podoba mi się to ]
Badania kontrolne Śnieguska
Kuweta kryta
Szelki dla psa
Smycz dla psa
obroża dla psa
Szelki dla kociaków
i myślę , że jak Atenka będzie miała 6 miesięcy to w tedy pójdziemy na badania itp.
Poszła bym teraz ale jest strasznie nie ufna , nie przychodzi prosić o pieszczoty , nie chce podchodzić itp.
Już jest troszke lepiej bo wcześniej nie dała się pogłaskać a teraz pozwala na to .
Zaczęła przychodzić na kici kici ale tylko jeśli mam dla niej coś dobrego
I wydaje mi się , że wizyta i weta z nią w obecnej sytuacji tylko by pogorszyła wszystko i kicia znów stała by się nieufna więc zaczekam .
A i powiedzcie mi jakie przysmaki lubią wasze kotki najbardziej [ stara dobra zasada przez żołądek do serca ;D]
Furminator polecam, przy kocie się sprawdza, wydarł tyle futra mojemu futru, że udało mi się nie zginać wiosną w białych kłakach. i nie jest ostry nic a nic, nie można się skaleczyć. No chyba, że nim ktoś w ciebie rzuci:P
Moje kociaste jest wybredne strasznie, ale wcina kiełbaski dla kota takie cienkie.
kupuję w Lidlu 10szt za 5,45 zdaje się, ale takie z zoologa różnych firm mu wchodzą. Lubi też różne rodzaje przysmaków w krokiecikach Sanicat i takie drażetki mleczne dla kota niemieckie, nie pamiętam firmy (sprzedają je na sztuki). Pamiętam, że koty Asi Furia i Afera nie przepadają za produktami z Gimpetu. Są koty, które za kawałek mięska dałyby się pokroić, ale Stach nie jada. Wcześniej byłam cwana i dawałam mu jako przysmak kulki karmy dla wybrednych i było dobrze.
Moje kociaste jest wybredne strasznie, ale wcina kiełbaski dla kota takie cienkie.
kupuję w Lidlu 10szt za 5,45 zdaje się, ale takie z zoologa różnych firm mu wchodzą. Lubi też różne rodzaje przysmaków w krokiecikach Sanicat i takie drażetki mleczne dla kota niemieckie, nie pamiętam firmy (sprzedają je na sztuki). Pamiętam, że koty Asi Furia i Afera nie przepadają za produktami z Gimpetu. Są koty, które za kawałek mięska dałyby się pokroić, ale Stach nie jada. Wcześniej byłam cwana i dawałam mu jako przysmak kulki karmy dla wybrednych i było dobrze.
-
- Posty:130
- Rejestracja:07 czerwca 2011, 17:58
- Lokalizacja:Sosnowiec
Na pewno zainwestuję w furminator jeśli dzieki temu nie będzie tyle kłaczków to będę w 7 niebie .
Teraz nie jest tak źle ale przed wakacjami o matko ...
Nie dość , że kłaki psa w zupie to kłaki kota w herbacie ;D
Znam te mleczne kuleczki dla kotów , mój PIES je ubustwiał jak jeszcze nie miałam kota to pies korzystał na mojej znajomości pani z zoologa ;D
Popatrzę za jakimiś przysmakami , może i znajdę coś nowego co im posmakuje
A tak swoją drogą to psy jedzą pedigree dentastix czy coś takiego na zęby a jak to jest z kotami ??
Są jakieś produky typowo na zęby czy koty tego nie potrzebują.?
Pytam bo nie spotkałam się z czymś takim dla kotów.
Teraz nie jest tak źle ale przed wakacjami o matko ...
Nie dość , że kłaki psa w zupie to kłaki kota w herbacie ;D
Znam te mleczne kuleczki dla kotów , mój PIES je ubustwiał jak jeszcze nie miałam kota to pies korzystał na mojej znajomości pani z zoologa ;D
Popatrzę za jakimiś przysmakami , może i znajdę coś nowego co im posmakuje
A tak swoją drogą to psy jedzą pedigree dentastix czy coś takiego na zęby a jak to jest z kotami ??
Są jakieś produky typowo na zęby czy koty tego nie potrzebują.?
Pytam bo nie spotkałam się z czymś takim dla kotów.
Są karmy tzw oral i Sanicat akurat jako jedne z krokiecików miał coś niby na zęby ale to nie to, co dla psa. Wet polecał myć zęby (juz widzę moją pogoń za kotem), więc jeśli ktoś ma takie wynalazki, o których mówisz, to ja też chce znać.
Spotkałam się z czymś takim:
http://www.krakvet.pl/gimpet-dentakiss- ... -2983.html
http://www.krakvet.pl/gimpet-dentasnaps ... -2984.html
Ale szczerze mówiąc nigdy z tego nie korzystałam.
http://www.krakvet.pl/gimpet-dentakiss- ... -2983.html
http://www.krakvet.pl/gimpet-dentasnaps ... -2984.html
Ale szczerze mówiąc nigdy z tego nie korzystałam.
Też z czystym sumieniem mogę polecić furminator. Kupiłam taki 7,6 mm, ale wystarczy mniejszy. Uzywałam w okresie, kiedy Kocia był chory i miał bardzo brzydką sierść, która dosłownie zostawała w dłoni po pogłaskaniu. Dzięki furminatorowi bardzo szybko mu to wyczesałam,kiedy zaczął się poprawiać. Wyczesuje nie tylko podszerstek, ale też martwy włos własciwy. Polecam też Gammolen na sierść dla psa i kota. Sierść jest piękna, jak u króliczka, prawie nie linieje, a kapsułki (takie jak tran) sam zajada ze smakiem. Misi wkładam do pyszczka tak, że nawet nie wie, że coś połknęła. Praktyka czyni mistrza Ona ze smakiem zajada beta-glukan.
-
- Posty:130
- Rejestracja:07 czerwca 2011, 17:58
- Lokalizacja:Sosnowiec
wielkie dzięki poszukam tego gdzieś u mnie w sklepach i zobaczymy czy podziałaGość pisze:Spotkałam się z czymś takim:
http://www.krakvet.pl/gimpet-dentakiss- ... -2983.html
http://www.krakvet.pl/gimpet-dentasnaps ... -2984.html
Ale szczerze mówiąc nigdy z tego nie korzystałam.
Spoko. Jak by coś to moja porada tylko zapomniałam się zalogować (żeby nie było, że pod czyjąś poradą się podpisuje. ). Może jakieś zdjęcia byś dała? Czekamy niecierpliwe .vampirre_69 pisze:wielkie dzięki poszukam tego gdzieś u mnie w sklepach i zobaczymy czy podziałaGość pisze:Spotkałam się z czymś takim:
http://www.krakvet.pl/gimpet-dentakiss- ... -2983.html
http://www.krakvet.pl/gimpet-dentasnaps ... -2984.html
Ale szczerze mówiąc nigdy z tego nie korzystałam.
-
- Posty:130
- Rejestracja:07 czerwca 2011, 17:58
- Lokalizacja:Sosnowiec
Dziewczyny zaczynam szukać domków dla małych i w sumie to myślę czy ich nie wydać szybciej .
Mają już 7 tyg. a ja coraz bardziej się przyzwyczajam , wiem , że nie mogą u mnie zostać wszystkie ale to nie tak łatwo oddać "własne dzieci".
Mam prośbę podajcie mi serwisy gdzie mogę zamieścić ogłoszenia i jak by któraś z was mogła dać na allegro ogłoszenie , podała bym numer telefonu ...
Mają już 7 tyg. a ja coraz bardziej się przyzwyczajam , wiem , że nie mogą u mnie zostać wszystkie ale to nie tak łatwo oddać "własne dzieci".
Mam prośbę podajcie mi serwisy gdzie mogę zamieścić ogłoszenia i jak by któraś z was mogła dać na allegro ogłoszenie , podała bym numer telefonu ...
Myślę, że spokojnie można wydawać, bo w późnym wydawaniu kociaków zamysł jest taki, że one się jeszcze uczą od mamy różnych zachowań, a że tutaj kociej mamy nie ma, więc nie ma tego dylematu.
Co do serwisów, ja nie bardzo się znam, niestety. Gumtree może? Katowice ma http://katowice.gumtree.pl/
Co do serwisów, ja nie bardzo się znam, niestety. Gumtree może? Katowice ma http://katowice.gumtree.pl/
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości