a co sądzicie o tym mleku?
http://www.zooplus.pl/shop/psy/karma_sp ... ace/147001
Znajda możliwe , że w ciąży proszę o pomoc :(
-
- Posty:130
- Rejestracja:07 czerwca 2011, 17:58
- Lokalizacja:Sosnowiec
Co do mleka się nie wypowiem bo niemam zielonego pojęcia jak wiecie
Esme zdjęcia będą jutro a maluszki są dzisiaj strasznie rozdarte hihi
Te 3 maleństwa są głośniejsze od moich 2 pozostałych kociaków , jedynie jak śpią to jest cisza ale ten sen też długo nie trwa bo trzeba małe obudzić na jedzonko siusiu i kupkę
I muszę przyznać że zaczynam im już nawet śpiewać kotki 2 , żeby poszły spać cichutko ^^
Pełzały dzisiaj trochę po łóżku ale jak tylko siadłam obok od razu zaczęły się na mnie wspinać
Esme zdjęcia będą jutro a maluszki są dzisiaj strasznie rozdarte hihi
Te 3 maleństwa są głośniejsze od moich 2 pozostałych kociaków , jedynie jak śpią to jest cisza ale ten sen też długo nie trwa bo trzeba małe obudzić na jedzonko siusiu i kupkę
I muszę przyznać że zaczynam im już nawet śpiewać kotki 2 , żeby poszły spać cichutko ^^
Pełzały dzisiaj trochę po łóżku ale jak tylko siadłam obok od razu zaczęły się na mnie wspinać
Wiesz Jagódka, mimo ze wiem, ze opieka nad takimi maleństwami to bardzo trudne zadanie, troche Ci zazdroszczę! Ta radość z kazdego udanego karmienia, z każdej kupki i siusków. Meczące, ale bezcenne! I jaka satysfakcja!
A ogladanie postepów z w rozwoju maleństw...och
A ogladanie postepów z w rozwoju maleństw...och
-
- Posty:130
- Rejestracja:07 czerwca 2011, 17:58
- Lokalizacja:Sosnowiec
Masz rację w 100%asiryś pisze:Wiesz Jagódka, mimo ze wiem, ze opieka nad takimi maleństwami to bardzo trudne zadanie, troche Ci zazdroszczę! Ta radość z kazdego udanego karmienia, z każdej kupki i siusków. Meczące, ale bezcenne! I jaka satysfakcja!
A ogladanie postepów z w rozwoju maleństw...och
Okropnie męczące zwłaszcza wstawanie w nocy kiedy tak fajnie mi się śpi - wstaję a właściwie zwlekam się z łóżka czołgam się do kuchni robię mleczko , sprawdzam czy nie za gorące wracam do pokoju budzę małe paskudy karmię jednego a pozostałe 2 krzyczą jak najęte i starają się wyjść z klatki po nakarmieniu wszystkich staram się aby zrobiły siusiu chociaż dziś jeden sam zrobił , masuję brzuszek i jeśli im się chce to kupka .
W dzień jest o tyle łatwiej , że nie muszę się zwlekać z łóżka ale za bardzo nie mogę wyjść a muszę bo mam 2 psiaki na działce .
Wychodzę na 2-3 h w dzień do psów bo one też mają swoje potrzeby wracam zaczynam mówić bziki i od razu zaczynają miauczeć jak by wiedziały , że przyszło jedzonko ;D
Jeśli uda mi się odchować te malce a wierzę w to , to boję się że za bardzo je pokocham i nie będę umiała ich oddać
I mam tą obawę aby nie trafiły w takie ręce jak ich mama bo będą skazane na cierpienie a nie po to je ratowałam aby potem cierpiały ...
Jeśli będę je oddawać to tylko w dobre sprawdzone ręce i najlepiej tak abym mogła je widywać .
Najpierw byłam załamana całą sytuacją bałam się , że choćby przy karmieniu zrobię im krzywdę ale teraz jest dobrze , uczę się dalej i wszystko wychodzi coraz lepiej
Teraz z tej niepewności i złości na samą siebie , że wpakowałam się w koty a na dodatek ich matka zwiała nic nie zostało bo to wszystko przemieniło się w ogromną radość z tego co robię .
Od zawsze kochałam zwierzęta i nie potrafiłam żyć w domu bez zwierząt , marzyłam o pracy przy nich w przyszłości i możliwe , że zostanę wolontariuszką bo to coś pięknego pomagać zwierzakom tym bardziej tak małym i bezbronnym i widzieć jak zmieniają się z dnia na dzień i dorastają
A bez waszej pomocy nie udało by mi się pewnie odchować nawet 1 z tych maluszków i jestem wam ogromnie wdzięczna za to co robicie
Przy okazji możecie mi powiedzieć na jakiej zasadzie jest Dom tymczasowy ?
Ale miło się Ciebie czyta...
Zgadzam się, oddawanie swoich "dzieci" to ogromny stres tym bardziej,ze tak do konca nie można być pewnym, czy trafią do dobrego domu. Jeśli chodzi o karmienie, może nie trzeba ich na nie budzić ? Bo skoro spią,to chyba jest im dobrze, nie czują żadnego dyskomfortu...Jakby były głodne, to raczej by sie darły! Ale to przecież to nie ja jestem ekspertem od odchowywania kociaków...Pewnie nie mam racji
Dom tymczasowy "przetrzymuje i przygotowuje koty do adopcji ( np po to,zeby nie musiały przebywać w schronisku, gdzie wiadomo- choroby, stres ), socjalizuje dzikusy, odkarmia młode bez matek, rehabilituje po operacjach itd )
Własciciel domu daje nieodpłatnie miejsce, swoją opiekę i zaangażowanie, natomiast fundacje, dobrzy ludzie, stowarzyszenia płacą za utrzymanie i ew. leczenie zwierząt. Dlatego trzeba na wszystko brać rachunki/paragony ( za wizyty wet, karmę,zwirek,przejazdy)
Są też płatne DT ,które podobnie jak hotele dla zwierząt, pobieraja jeszcze opłatę za przebywanie zwierząt u siebie.
Taka jest moja wiedza na ten temat, ale oczywiście moge się mylić
Najlepiej jest poczytać o tym na forum miau.
Zgadzam się, oddawanie swoich "dzieci" to ogromny stres tym bardziej,ze tak do konca nie można być pewnym, czy trafią do dobrego domu. Jeśli chodzi o karmienie, może nie trzeba ich na nie budzić ? Bo skoro spią,to chyba jest im dobrze, nie czują żadnego dyskomfortu...Jakby były głodne, to raczej by sie darły! Ale to przecież to nie ja jestem ekspertem od odchowywania kociaków...Pewnie nie mam racji
Dom tymczasowy "przetrzymuje i przygotowuje koty do adopcji ( np po to,zeby nie musiały przebywać w schronisku, gdzie wiadomo- choroby, stres ), socjalizuje dzikusy, odkarmia młode bez matek, rehabilituje po operacjach itd )
Własciciel domu daje nieodpłatnie miejsce, swoją opiekę i zaangażowanie, natomiast fundacje, dobrzy ludzie, stowarzyszenia płacą za utrzymanie i ew. leczenie zwierząt. Dlatego trzeba na wszystko brać rachunki/paragony ( za wizyty wet, karmę,zwirek,przejazdy)
Są też płatne DT ,które podobnie jak hotele dla zwierząt, pobieraja jeszcze opłatę za przebywanie zwierząt u siebie.
Taka jest moja wiedza na ten temat, ale oczywiście moge się mylić
Najlepiej jest poczytać o tym na forum miau.
-
- Posty:130
- Rejestracja:07 czerwca 2011, 17:58
- Lokalizacja:Sosnowiec
Właśnie sama nie wiem jak to jest z tym karmieniem .
Ale wszyscy kazali karmić co dwie godzinki więc tak się staram karmić , te małe głuptaski jak już usną to potrafiły by spać dłuuuugo
Kiedy zwiała ich mama kociaki całą noc i niezły kawałek dnia nic nie jadły a nawet ich słychać nie było nie wiem jak teraz .
Któraś paskudka już siusia sama hihi
Jutro muszę popatrzeć i wybrać większą klatkę dla nich bo w tej już za mało miejsca mają .
Dobrze , że zawsze zostawiam klatki po gryzoniach bo mam teraz w czym wybierać .
A klatka jest dla mnie o tyle wygodniejsza , że nie muszę się martwić czy male wyjdą i coś sobie zrobią a i moja Atena już łapami chciała się z nimi bawić jak łaziły po łóżku więc w klatce są najbezpieczniejsze
Mój Śniegusek już nawet na ich krzyki nie reaguję
Dzięki za info co do DT
Jak na razie szkoła ale za jakiś czas jak będę miała czas to kto wie
Ale wszyscy kazali karmić co dwie godzinki więc tak się staram karmić , te małe głuptaski jak już usną to potrafiły by spać dłuuuugo
Kiedy zwiała ich mama kociaki całą noc i niezły kawałek dnia nic nie jadły a nawet ich słychać nie było nie wiem jak teraz .
Któraś paskudka już siusia sama hihi
Jutro muszę popatrzeć i wybrać większą klatkę dla nich bo w tej już za mało miejsca mają .
Dobrze , że zawsze zostawiam klatki po gryzoniach bo mam teraz w czym wybierać .
A klatka jest dla mnie o tyle wygodniejsza , że nie muszę się martwić czy male wyjdą i coś sobie zrobią a i moja Atena już łapami chciała się z nimi bawić jak łaziły po łóżku więc w klatce są najbezpieczniejsze
Mój Śniegusek już nawet na ich krzyki nie reaguję
Dzięki za info co do DT
Jak na razie szkoła ale za jakiś czas jak będę miała czas to kto wie
Klatka to bardzo dobre miejsce dla kociaków. Nie daj Boże, wypełzłby którys na podłoge w nocy, a wtedy o nieszczęście nie trudno...
Wczoraj gdzieś wyczytałam,ze takie maleństwa trzeba bezwzględnie budzic na karmienie. A więc nie miałam racji .
Trzeci dzień bez wiadomości o Wampirkach to trochę dla nas za długo !
Koniecznie napisz, co słychac u maleństw ! A najlepiej, gdyby jeszcze były zdjęcia
Wczoraj gdzieś wyczytałam,ze takie maleństwa trzeba bezwzględnie budzic na karmienie. A więc nie miałam racji .
Trzeci dzień bez wiadomości o Wampirkach to trochę dla nas za długo !
Koniecznie napisz, co słychac u maleństw ! A najlepiej, gdyby jeszcze były zdjęcia
-
- Posty:130
- Rejestracja:07 czerwca 2011, 17:58
- Lokalizacja:Sosnowiec
Przepraszam ale byłam zajęta trochę - na zmianę sprzatanie , karmienie i wychodzenie z psem a dzisiaj jeszcze musiałam do szkoły jechać papiery złożyć .
Kociaki mają się dobrze ale moje uszy od ich darcia nie za dobrze
Któryś już siusia sam bo zobaczyłam dzisiaj kolejną plamę ^^
Dzisiaj zmieniłam im 2 razy miejsce chyba już im klatka nie pasowała i siedzą aktualnie w największym kartonie jaki udało mi się zdobyć
A oto i maluszki :
Karmienie , trzeciego maluszka nie udało mi się uchwycić na jedzeniu
Rano w nowym kartonie tzn. nowym mieszkanku - aktualnie wsadzam je tam po karmieniu bo potem jeszcze kupka a z tego nie wyjdą i wygodniej mi je wyciągać niż z nowego mieszkanka
Oraz obecne mieszkanko , oby wystarczyło chociaż na tydzień
Jutro postaram się dać więcej fotek
Aktualne mieszkanko ma wymiary ok. 80 x 40 cm i niema możliwości aby małe wyszły bo wysokość to ok. 50 cm
Kociaki mają się dobrze ale moje uszy od ich darcia nie za dobrze
Któryś już siusia sam bo zobaczyłam dzisiaj kolejną plamę ^^
Dzisiaj zmieniłam im 2 razy miejsce chyba już im klatka nie pasowała i siedzą aktualnie w największym kartonie jaki udało mi się zdobyć
A oto i maluszki :
Karmienie , trzeciego maluszka nie udało mi się uchwycić na jedzeniu
Rano w nowym kartonie tzn. nowym mieszkanku - aktualnie wsadzam je tam po karmieniu bo potem jeszcze kupka a z tego nie wyjdą i wygodniej mi je wyciągać niż z nowego mieszkanka
Oraz obecne mieszkanko , oby wystarczyło chociaż na tydzień
Jutro postaram się dać więcej fotek
Aktualne mieszkanko ma wymiary ok. 80 x 40 cm i niema możliwości aby małe wyszły bo wysokość to ok. 50 cm
-
- Posty:130
- Rejestracja:07 czerwca 2011, 17:58
- Lokalizacja:Sosnowiec
Aż się zawstydziłam hihi dziękuję za miłe słowa
Oj są grubaski , rosną ładnie i wcinają coraz więcej
Muszę dzisiaj po mleko iść bo chyba się dzisiaj już skończy ^^
Poszukuję jeszcze większego lokum dla nich , mam klatkę 100 x 50 cm po prosiakach morskich ale wyjdą z niej pomiędzy szczeblami więc odpada
Większe mieszkanko to i więcej zabawek im da a jak się zaczną bawić to dopiero będzie
asiryś tylko my dwie zostałyśmy chyba w tym temaciku hihi
Tfu, wypluj te słowa. Miałam zajęcie wczoraj i tylko okiem łypałam w nocy na zdjątka. Małe pijawki jak namiętnie piją. Jeśli masz karton, cienki plastik, nawet wielgachne ulotki z np.Lidla, to możesz przepleść go/je między szczebelkami dużej klatki i nie maja prawa wyjść.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 25 gości