Dzis zobaczylam ze na trawie, na moim podworku lezy kotek. Maly, bialo-czarny. Chwile pozniej zobaczylam na drzewie obok kota w stylu dachowca (kolor), gdy zszedl z drzewa zobaczylam ze jest strasznie chudy. Tez jest jeszcze maly. W krzakach obok zobaczylam w miseczce mleko i sucha karme. Wyjelam to i polozylam obok kotka. Pozniej przyszla dziewczyna i powiedziala ze to ona to przyniosla. Powiedziala ze karma jest dla doroslych kotow. Przed chwilka przynioslam szklanke mleka i dolalam.
Ten chudy kot jest strasznie dziki. A ten bialo-czarny fajny, lubi ganiac sie za patyczkiem.
Nie moge wziasc zadnego z kotkow do domu.
Co moge jeszcze zrobic oprocz dawania im jedzenia i picia ?
Ten bialo-czarny ciagle tam przebywa. Ten dziki co jakis czas przychodzi.
Znalazlam kotka
martu$ska zamiast mleka daj im do picia słodką śmietankę, bo po mleku mogą dostać biegunki. Poproś rodziców i kup im jedzenie dla małych kociąt, może być też gerberek dla niemowląt z kurczaka lub indyka z marchewką (dodaj do niego trochę letniej wody, łatwiej bedzie go im jeść). Zostawiaj im też do picia wodę.
Pooboserwuj też kotki, czy mama jest z nimi czy są same. Jeśli nie mają mamy to same sobie nie poradzą. Jesli mają mamę to musisz ją dokarmiać, by mogła jepiej zająć się maluszkami.
Napisz skąd jesteś
Pooboserwuj też kotki, czy mama jest z nimi czy są same. Jeśli nie mają mamy to same sobie nie poradzą. Jesli mają mamę to musisz ją dokarmiać, by mogła jepiej zająć się maluszkami.
Napisz skąd jesteś
Możesz podawać. Co prawda nie jest to super jedzonko, ale lepiej jak coś jedzą, niż miałyby głodować. A smietankę też podaj, tylko myj miseczki po poprzednim jedzeniu, bo przy takiej temperaturze latwo się psuje i może kotkom zaszkodzić.
Pisz co z kotkami i jak sobie radzisz, czy ktoś jeszcze Ci pomaga.
Pisz co z kotkami i jak sobie radzisz, czy ktoś jeszcze Ci pomaga.
Wytłumacz jej, że tak nie można, bo zrobią się jeszcze bardziej dzikie. Lepiej niech da im jeść jak Ciebie nie będzie i poprzygląda sie im z pownej odległości. Jak przez parę dni bedzie dawać im jedzonko (takie jak Ci radziłam) i do nich mówić to szybciej się ośmielą i może nawet dadzą się jej pogłaskać.
Jeśli nie zrozumie, że tak nie można po postrasz ją, że powiesz jej rodzicom, że dokucza malutkim kotkom. Albo poproś swoich rodziców żeby jej to wytłumaczyli.
Jeśli nie zrozumie, że tak nie można po postrasz ją, że powiesz jej rodzicom, że dokucza malutkim kotkom. Albo poproś swoich rodziców żeby jej to wytłumaczyli.
Pytałam skąd jesteś tak na wszelki wypadek . Gdybyś na przykład potrzebowała pomocy starszych osób (takich, które zajmują się pomaganiem kotkom) napisałabym na innym forum, żeby się z Tobą spotkali i Ci pomogli. Ja mieszkam daleko i nie mogę Ci pomóc, ale ktoś, kto mieszka w Twoim mieście z pewnością tak.
Jeśli chodzi o wizytę u weterynarza, to chyba musisz iść z kimś starszym, kto zgodzi sie zapłacić za zbadanie kotków. Chociaż możesz najpierw pójść bez kotków i o wszystko wypytać. Może zgodzą się przynajmniej odpchlić i odrobaczyć kotki za darmo. Tylko zastanów się w czym je zaniesiesz, bo jak po drodze któryś Ci ucieknie i nie będzie umiał wrócić do reszty rodzeństwa to będzie bardzo źle. Chyba jednak musisz poprosić rodziców o pomoc, tak będzie najbezpieczniej.
Jeśli chodzi o wizytę u weterynarza, to chyba musisz iść z kimś starszym, kto zgodzi sie zapłacić za zbadanie kotków. Chociaż możesz najpierw pójść bez kotków i o wszystko wypytać. Może zgodzą się przynajmniej odpchlić i odrobaczyć kotki za darmo. Tylko zastanów się w czym je zaniesiesz, bo jak po drodze któryś Ci ucieknie i nie będzie umiał wrócić do reszty rodzeństwa to będzie bardzo źle. Chyba jednak musisz poprosić rodziców o pomoc, tak będzie najbezpieczniej.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 70 gości