Życie poboczne właściciela kota

Tutaj poruszamy tematy nie objęte w innych działach.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

asiarysia
Posty:487
Rejestracja:17 lutego 2010, 11:21

27 października 2010, 20:11

Jesli chodzi o dbałośc o czystosc w mieszkaniu musze absolutnie sie z Toba zgodzić. Np: Myszka nauczyła nas,ze nic nie wolno zostawiać na kuchennym stole ( sprawdziany, gazety, placak :oops: , ściereczka) bo po prostu je obsikuje. Zadna torba, albo plecak z tej samej przyczyny nie moze też lezeć na podłodze :lol: Ostatnio nie podoba jej sie,ze zostawiam ubrania na "dachu" krytych kuwet ( tez sika) Och!
Musimy też chowac wszystko co foliowe. bo Rysia i Rysiek je liżą i gryzą ( najczęściej w nocy :evil: ) , odgłos jest nie do przyjecia ! Po zrobieniu kupy Mysza potrafi ją zakopywać przez pół godziny skrobią hałaśliwie plastik kuwety (oczywiście kupa nie zostaje zakopana:lol: ).Jeśli dzieje się to w nocy, oczywiście musze wstać i sprzątnąć. Jeśli Rysiek się załatwi (wprawdzie nie hałasuje, bo nie zajmuje się tak przyziemnymi sprawami jak zakopywanie odchodów) zapach jest nie do wytrzymania, więc tez wstaję :lol:
Mam nadzieje,że ta szczepionka załatwi sprawę kłopotów zdrowotnych Hansa raz na zawsze. Trzymam tez kciuki za leśnego rudzielca.
zoltazaba
Posty:1382
Rejestracja:30 kwietnia 2010, 09:05
Lokalizacja:Mazury/teraz Łódź

28 października 2010, 09:19

No widzisz Asiu- gdyby nie koty miałabyś swoje rzeczy porozkładane we wszystkich możliwych rzeczach a tak porządeczek. W każdej chwili goście mogą wpaść :wink:
Uporałam się z zaległościami pourlopowymi :!: Mam ochotę wstać i zatańczyć :!: Ech, ja chyba jednak powinnam skorzystać z porady szefowej, która jest lekarzem psychiatrą :shock: :wink:
Ostatnio zmieniony 28 października 2010, 09:22 przez zoltazaba, łącznie zmieniany 1 raz.
zoltazaba
Posty:1382
Rejestracja:30 kwietnia 2010, 09:05
Lokalizacja:Mazury/teraz Łódź

28 października 2010, 09:21

Asiu, odstawiłam gripex, neoangin i wsuwałam czosnek, malinowe soki, miód itp i czuję sie o niebo lepiej. Choć moja chora trzustka zaczęła trochę "kręcic nosem" na czosnkową dietę, to czuje się na tyle lepiej, że chyba nie będę zawracać głowy lekarzowi :D DZIĘKUJĘ :P
asiarysia
Posty:487
Rejestracja:17 lutego 2010, 11:21

28 października 2010, 21:00

Do gardła jeszcze trzustka? :(
Te przedłuzające sie niedomagania to z pewnością tez wina paskudnej pogody.
Justyna, wracaj do pełni zdrowia i ...oby do wiosny :D ( chociaz nie ukrywam,ze lubię jesień i zimę. Najmniej upalne lato)
zoltazaba
Posty:1382
Rejestracja:30 kwietnia 2010, 09:05
Lokalizacja:Mazury/teraz Łódź

28 października 2010, 21:06

Trzustkę rozwaliłam lekami przeciwzapalnymi, którymi ratowałam kręgosłup po ataku rwy kulszowej. Bo ja taki wybrakowany model jestem :oops:
Ja uwielbiam jesień. szczególnie ta sierpniowo-wrześniowo-październikową. Choc noce listopadowe też mają swój urok. Najmniej lubię wiosnę :?
asiarysia
Posty:487
Rejestracja:17 lutego 2010, 11:21

28 października 2010, 21:09

Aha, Justynko, jakie krople stosujesz na łzawiące i ropiejące oczka? Bezdomna kotka zyjąca koło mojej pracy ( którą dokarmiam) własnie ma kłopoty z oczkami.Najpierw z jednym, teraz juz z dwoma :( . Pani, która sie nią opiekuje ( kotka mieszka na jej podwórku i nawet często u niej nocuje) nic nie robi w tym kierunku :evil: . Kotka jest wysterylizowana oczywiście tez z mojej inicjatywy. Czasem beztroska i obojętność ludzi ( typu "wyliże się!") mnie przeraża :evil:
zoltazaba
Posty:1382
Rejestracja:30 kwietnia 2010, 09:05
Lokalizacja:Mazury/teraz Łódź

28 października 2010, 21:18

Aktualnie to zawiesinę atecortin- szybko widać efekty. Wcześniej kropelki z antybiotykiem: difadol. Te, których używaliśmy jako pierwszych, zniknęły w kocim trójkącie bermudzkim a ja nie pamiętam nazwy :oops:
asiarysia
Posty:487
Rejestracja:17 lutego 2010, 11:21

28 października 2010, 21:27

Tyle róznych preparatów....Wiec nie jest to takie proste... :? Bezpieczniej będzie, jak poradzę się lekarza w czasie sobotniej wizyty w schronisku. Kupię krople, dam tej Pani, niech ją leczy, biedulinkę. Przy okazji zrobię jej zdjęcie ( niestety tylko komórką )i wkleję. To taka popaćkana szylkretka :) Malutka, grubiutka ( po sterylce) , przemiła.
zoltazaba
Posty:1382
Rejestracja:30 kwietnia 2010, 09:05
Lokalizacja:Mazury/teraz Łódź

29 października 2010, 08:24

No proste to nie jest. A na poczatku jeszcze był antybiotyk dopyszczkowo, biostymulator. Ostatnio ustaliliśmy z HSB, że Helgę tez zaszczepimy tym preparatem na podniesienie odporności. Należy się biedaczce. Myślę, że jak tego nie zrobimy to za tydzień, dwa choroba oczek wróci. To jakiś uparty wirus :evil:
Jak tak słucham różnych wieści to widać wyraźnie, że niektórym ludziom trudno wytłumaczyć, że mają leczyc kota. A częsty argument- no przecież się nim opiekuję, karmię a inni nawet tego nie robią. No kurcze wielkie poświęcenie- karmić zwierzę, na które ktoś świadomie sie zdecydował :evil: Lepiej nie będę rozwijać tematu bo mi ciśnienie podskoczy a jeszcze nie zrobiłam faktury dla NFZ i szefowa nie uzna mojej niedyspozycji/śmierci za wystarczającą wymówkę :twisted:
zoltazaba
Posty:1382
Rejestracja:30 kwietnia 2010, 09:05
Lokalizacja:Mazury/teraz Łódź

13 listopada 2010, 19:57

To mówisz Rysiowa Asiu, że spędziłaś sobotę pracowicie. Zazdroszczę. Jak ja bym chciała mieć siły, by cokolwiek zrobić. Nawet dziś zbyt dokładnie nie sprzątałam. Zrobiłam to, co kiedyś moja babcia przy skubaniu gęsi- zdjęłam okulary i stwierdziłam, że żadnego brudu nie widzę :wink:
Dzisiaj kolega HSB podarował nam paliwo. Odszedł nam więc ogromny wydatek i możemy spokojnie leczyc koty :lol: Jak ja sie cieszę :D
zoltazaba
Posty:1382
Rejestracja:30 kwietnia 2010, 09:05
Lokalizacja:Mazury/teraz Łódź

13 listopada 2010, 19:59

Elza ma dziś nutę na mizianie. Taka była rozanielona, że popuściła mi z gruczołów okołoodbytowych. Mimo zatkanego nosa, czuję jak śmierdzę :oops: Nie ma jak romantyczny wieczór z mężem...
asiarysia
Posty:487
Rejestracja:17 lutego 2010, 11:21

13 listopada 2010, 23:19

Jeśli chodzi o sprzątanie, tez nie podchodzę do tego zbyt ambitnie :roll: Zawsze mówię,ze póki widzę przez okno, czy jest dzien czy noc, nie musze ich myć :lol: :lol: :lol: Ostatnio mój TZ ( towarzysz zycia) patrząc na szyby pomylslał, że....pada śnieg :shock: :lol: :lol: :lol: Zawsze twierdzę,że nie mozna być niewolnikiem swojego domu :lol:
Jesli chodzi o Elzunię... jeszcze nie słyszałm,zeby ktoś umarł od smrodu...Więc... niech kicia wyraza swoje szczeście na swój sposób.Moja Myszka tez nie pachnie z "tego" miejsca, a zawsze, o dziwo,odwraca się tyłem kiedy jest na moich kolanach :shock:
zoltazaba
Posty:1382
Rejestracja:30 kwietnia 2010, 09:05
Lokalizacja:Mazury/teraz Łódź

16 listopada 2010, 13:40

Właśnie dostałam od pacjentki torebkę cukierków czekoladowych, bo "taka chuda jestem, że żal na mnie patrzeć" :shock: Tylko ja widzę swoją otyłość :?: Bo wczoraj znajoma wmawiała mi, ze od ślubu w ogóle sie nie zmieniłam, a ja już kilka razy zmieniałam garderobę :lol:
Wczoraj miałam zabiegany dzień. Lubię takie dni, gdy są od czasu do czasu, przez jakiś czas, ale tak na stałe to nie, dziękuję.
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

17 listopada 2010, 08:04

Justyna nie chwal się tymi cukierkami :) tylko nas poczęstuj ;) bo my tez wychudzone - hahahah!

Nie uwierzycie gdzie wczoraj byłam... W SPA - wygrałam karnet na masaż relaksacyjny w olejkach o zapachu czekolady - 1,5h pełnego relaksu, po prostu" cud, miód i orzeszki" - szkoda, ze człowieka nie stać na takie luksusy :(
najgorsze było wyjście ze SPA i powrót do szarej, zimnej rzeczywistości :( No ale cóż, fajnie było i się skończyło :)
zoltazaba
Posty:1382
Rejestracja:30 kwietnia 2010, 09:05
Lokalizacja:Mazury/teraz Łódź

17 listopada 2010, 08:59

No proszę, to moje cukierki to taki mały pikuś do tego SPA. Gdzie ty to Asiu wygrałaś :?: :shock: Ja też tak kce :!:
Dzisiaj, mimo paskudnej pogody, mam fajny nastrój, chęć działania. Nie zepsuła tego nawet pacjentka, która nie potrafi zrozumieć, że do końca roku nie ma już możliwości terapii psychologicznej. W gnębienie poradni, a dokładnie mnie, zaangażowała całą rodzinę :evil: Wrrrrrrrrr
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 77 gości