Życie poboczne właściciela kota

Tutaj poruszamy tematy nie objęte w innych działach.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

gość-asiryś

01 sierpnia 2011, 21:50

Asiu :twisted: to nie w porządku :twisted:
Obiecałaś wkleić jakies swoje zdjęcia, a ja na jakiejś pustynnej górce widzę jakąś Arabkę z Arabem :|
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

01 sierpnia 2011, 21:54

Raj to za dużo powiedziane, ale koniec świata dosłownie. Nasz hotel i sąsiedni, a w około pustynia przez duże "P". Cisza spokój, super, ale dla kogoś kto jedzie po raz pierwszy do Egiptu nie polecam, bo może się rozczarować okolicami Marsa Alam i El Qusier - dla nas to był strzał w "10" w dodatku za stosunkowo nie duże pieniądze! Luxor zwiedziliśmy (poprzednio Kair oraz dodatkowo Jerozolimę + Betlejem), więc pewnie prędko do Egiptu nie wrócimy, bo jest tyle miejsc na świecie, że szkoda jeździć wciąż w te same miejsca.
W sprawie nicka napisz do admina, bo to już są jakieś jaja!
gość-asiryś

01 sierpnia 2011, 21:56

Zaraz, zaraz, czy ta bezwstydna kobieta na trzecim zdjęciu to nasza Asia :?: Moja wrodzona skromność nie pozwala mi po raz drugi powię kszyć tej fotki :oops:

Dobbi, wygląda to tak,ze normalnie sie loguję, ale gdy wchodze w konkretny wątek...znikam. Tak było tez ostatnim razem , kiedy z rysiowejasi stałam sie asirys :| . I musiałam skorzystać z innego konta pocztowego, aby sie zarejestrować...Nie chcę zakładać kolejnego konta pocztowego...buuuuu :cry:
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

01 sierpnia 2011, 21:58

gość-asiryś pisze:bezwstydna kobieta na trzecim zdjęciu to nasza Asia :?:
Dlaczego bezwstydna? :D
asiryś
Posty:2309
Rejestracja:06 stycznia 2011, 17:37

01 sierpnia 2011, 22:03

A jednak....
My, Asie, jesteśmy takie same :wink:
Też tak wyglądałam w tym roku, tyle,że nad Bałtykiem :D , na bezludnej plaży z moim ukochanym. I moje cycuszki ( bo inaczej nie da się ich nazwać ze względu na gabaryt) też raziły w oczy swoją bielą :lol:
i też mam przystojnego faceta 8)
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

01 sierpnia 2011, 22:08

Asieńko dokładnie - jesteśmy takie same :) i widzę cenimy te same doznania oraz mamy podobne wakacyjne priorytety ;)
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

01 sierpnia 2011, 22:09

asiryś pisze:i też mam przystojnego faceta 8)
dawaj fotę, ale już!

PS. dziewczyny wybaczcie mi, ale bedę powoli uciekać.
Odezwę się jutro i coś więcej napisze jak było (o ile macie ochotę czytać)
K@rOLcI@
Posty:884
Rejestracja:08 lipca 2011, 14:08

01 sierpnia 2011, 22:10

mamy!!!
asiryś
Posty:2309
Rejestracja:06 stycznia 2011, 17:37

01 sierpnia 2011, 22:10

Tak :wink: Cisza, spokój, zero ludzi, romantyczne chwile...
Załuję tylko,ze mojego ukochanego poznałam tak późno...Bo stara ze mnie już baba :(
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

01 sierpnia 2011, 22:19

asiryś pisze:Bo stara ze mnie już baba :(
Aśka :twisted: dobrze, że teraz koło mnie nie siedzisz bo po tym pustym łbie byś dostała, za takie głupoty!
Szkoda słów normalnie...

Zdenerwowałam się i idę spać ;)
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

01 sierpnia 2011, 22:19

K@rOLcI@ pisze:mamy!!!
więc coś naskrobie jutro :)

papa
K@rOLcI@
Posty:884
Rejestracja:08 lipca 2011, 14:08

01 sierpnia 2011, 22:46

asiryś pisze:Tak :wink: Cisza, spokój, zero ludzi, romantyczne chwile...
Załuję tylko,ze mojego ukochanego poznałam tak późno...Bo stara ze mnie już baba :(
skrobnij na pw jak nie tu ile twoim zdaniem ma stara baba - ciekawe do jakiego przedziału jak się zaliczę :P byle nie sztywnych :mrgreen:
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

03 sierpnia 2011, 08:42

Więc tak...

Kocham jeździć na wakacje, zwiedzać, odkrywać nowe miejsca i kultury, poznawać nowych ludzi, ale po powrocie nie wiem w co ręce wsadzić, jak wyrobić się z praniem i sprzątaniem, spotkaniami z rodziną i znajomymi - w ogóle jestem jakaś niezorganizowana :) ach to urlopowe roztargnienie!

Wracając do wyjazdu, było naprawdę tak tak chcieliśmy - pełen luz :) zero stresu! Pierwszy wyjazd ze znajomymi okazałam się dobrym pomysłem mimo iż ostrzegano nas: "chcesz się pozbyć znajomych - wyjedź z nimi na wakacje".
Była to nasza kolejna wizyta w Egipcie, więc czuliśmy się w jak w domu. Poznaliśmy cudownych, wesołych i przyjaźnie nastawionych ludzi, głównie Egipcjan (z obsługi hotelu), którzy poza godzinami pracy byli całkiem innymi osobami :)
Zaliczyliśmy: kilkugodzinny rejs + snoorkowanie na pełnym morzu, wycieczkę w ruiny 3000-letniego portu, 60 km wycieczkę quadami, zwiedzanie Luxoru i Doliny Królów, oczywiście na tym nie koniec bo to były wycieczki zorganizowane, a moja niespokojna dusza domagała się jak zwykle większych wrażeń, więc...
Wybrałyśmy się z moją przyjaciółką i poznanym ratownikiem do mało turystycznego miasteczka na zakupu. Nasi kochani faceci nie wyrazili chęci pojechania z nami. Oczywiście trzęśli się o nas ze strachu (bo opuszczanie hotelu na własną rękę nie jest zbyt bezpieczne), ale mój Arek znając mnie tyle lat wiedział, ze takie przygody to moja specjalność :)
Wracając do tematu: pojechałyśmy, zakupy zrobiłyśmy, będąc równocześnie wielka atrakcją dla miejscowych jako 2 turystki w tym mieście :) Oczywiście nie było mowy o jakimkolwiek nagabywaniu nas, bo byłyśmy w towarzystwie Egipcjanina, więc i szacunek do nas musiał być! Nic by nie było w tej wyprawie zadziwiającego gdyby nie fakt, że po zakupach trafiłyśmy na demonstracje polityczne przeciwko Mumbarakowi i tu adrenalina nam się mocno podniosła! Zrobiło się dość niebezpiecznie, ale i podniecająco! Na szczęście wróciłyśmy do hotelu całe i zdrowe - jak ja kocham takie akcje :)

Nie będę Was zanudzać większą ilością opowieści dodam tylko, że ogólnie wyjazd na 6+
asiryś
Posty:2309
Rejestracja:06 stycznia 2011, 17:37

03 sierpnia 2011, 10:05

Ale Ci zazdroszczę tych wrażeń ! To , co zobaczyłas i przeżyłas jest Twoje na zawsze i nikt Ci tych wspomnień nie odbierze , dlatego trzeba korzystać z życia, a nie kisić pieniądze i całe życie oszczędzać. Prawda?
Nigdy nie byłam w Egipcie, ani nawet na południu Europy, bo boję się...upałów, których nie znoszę. Ale marzę o zwiedzaniu starozytnych, tajemniczych miejsc, pod warunkiem,zeby nie były skomercjalizowane ( tj: długie kolejki po bilety, wszędzie poustawiane toy-toye,za wszystko pobierane opłaty,mnóstwo ludzi itd). Ale takich miejsc już raczej nie ma,bo turystyka to przecież niezły biznes...

A moze Dobbinka zrobiłaby fotoreportaż z tej opowieści :?: Dobbi,plizzz
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

03 sierpnia 2011, 10:20

Asiu, do Egiptu możesz polecieć zimą - temperatura w dzień ok 20-25 stopni, nocą 14.
Jeśli chodzi o skomercjalizowanie, to nie jest aż tak źle. W Kairze oczywiście mnóstwo ludzi, ale to przecież wielgachne miasto, w Gizie pod piramidami, spokój. Luxor pusty, Dolina królów pusta - kolejek brak! Poza tym jak jest wycieczka zorganizowana to bilety masz już opłacone. Ogólnie to lenistwo, bo np do Luxoru podjechał po nas autobus o 4 rano, jechaliśmy jakieś 5 godzin, full wypas klima, rozkładane siedzenia, prowiant na drogę, o nic martwić się nie musisz, a i tyłek Ci pod same wejścia podwożą :)
Co to pieniędzy to masz rację, a porównując koszty 2 tygodni w Egipcie w 4* hotelu z opcją all inclusive z cenami nad morzem w Polsce czy np we Włoszech, na Węgrzech czy Chorwacji to prawdę mówiąc nie ma różnicy.
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości