Życie poboczne właściciela kota

Tutaj poruszamy tematy nie objęte w innych działach.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

asiryś
Posty:2309
Rejestracja:06 stycznia 2011, 17:37

25 listopada 2011, 10:56

:D
Ale tak bez brudzia :?: :(
Hedwa
Posty:1260
Rejestracja:20 września 2007, 11:22
Lokalizacja:Kraków

25 listopada 2011, 11:20

Asia no widzisz musisz do Krakowa przyjechać to i brudzia się napijemy :D Teraz pozostaje nam jedynie wirtualnie Obrazek :D
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

25 listopada 2011, 11:57

Dzięki dziewczęta moje kochane za wsparcie!

Z przyjemnością dołączę się do toastu :P jeśli można?
Hedwa
Posty:1260
Rejestracja:20 września 2007, 11:22
Lokalizacja:Kraków

25 listopada 2011, 12:27

można można i pytać nie trzeba :)
asiryś
Posty:2309
Rejestracja:06 stycznia 2011, 17:37

25 listopada 2011, 15:31

Jak bedę w Krakowie, nie omieszkam wypić z Wami coś wyskokowego :wink:
Asiu, czy Twój Małzonek będzie dzisiaj na meczu we Wrocławiu? Bo ja tak :wink:
Biedna Wisła, znów przegra... :mrgreen:
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

25 listopada 2011, 15:51

asiryś pisze:Biedna Wisła, znów przegra... :mrgreen:
Ha, ha, ha tego czytać mu nie będę, bo wystarczająco zkwaszony chodzi, widząc jak (nie)radzi sobie Wisełka.
A zamiast we Wrocławiu moje kochanie ma dziś nockę w pracy.

A co do wspólnego wypicia to jestem 100 a nawet 1000% za!!! Tylko wiem, ze Ty tak obiecujesz i obiecujesz, a wybierać się nie wybierasz :(
Hedwa
Posty:1260
Rejestracja:20 września 2007, 11:22
Lokalizacja:Kraków

25 listopada 2011, 16:28

mój też przeżywa porażki Wisły :D Asiu od Furii i Afery powiedz mi gdzie Wy tak w ogóle w Krk mieszkacie? Kiedyś w którymś wątku czytałam że jeździłaś do krakvetu na złotego wieku więc pewnie gdzieś w tamtych rejonach :).
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

25 listopada 2011, 16:49

Na "słynnym" osiedlu Żabiniec, więc bliżej mam na Złotego Wieku niż na Sanocką :)
A Wy?
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

25 listopada 2011, 16:50

A tak a propos, nie wytrzymałam i przeczytałam Arkowi wiadomość od Asi na temat Wisły i cytuję: "napisz, żeby nic się nie martwiła, bo Wisła i tak będzie Mistrzem Polski :) "
Hedwa
Posty:1260
Rejestracja:20 września 2007, 11:22
Lokalizacja:Kraków

25 listopada 2011, 18:44

ahahaha :lol: nie w tym roku chyba :D. Asiu my mieszkamy na Nowym Bieżanowie tak więc kawałek od Ciebie. Całkiem niedawno mój mąż pracował tam blisko Żabińca bo na Prądniku :)
Hedwa
Posty:1260
Rejestracja:20 września 2007, 11:22
Lokalizacja:Kraków

25 listopada 2011, 19:41

Kurde mojego rudzielca chyba jakieś choróbsko dopada :(. Biedak chodzi taki osowiały, cały czas oblizuje sobie pyszczek, mruży oko i w ogóle to jedno oko strasznie mu łzawi, cały czas jest mokre :? nie jest to ropa raczej taka wodnista wydzielina :| i do tego jeszcze ma te dziwne drgawki tak jakby się czegoś bał :(. Gorączki raczej nie ma bo bym czuła kiedyś mi wet powiedział, że kot z gorączką wręcz parzy. Ech martwię się o niego taki biedny jest :(. Mój mąż jeszcze w pracy a gdyby był w domu poprosiłabym żeby z nim pojechał do krakvetu. No nic albo ich wyślę na nocny dyżur albo jutro z samego rana pojedziemy. Jak ja nie lubię jak moim futrom coś dolega normalnie serce mi wtedy pęka nawet jak jest to drobnostka ale ma wpływ na ich samopoczucie :(
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

25 listopada 2011, 19:59

Kasia głowa go góry!
Czy pojedziesz dziś na chybcika, czy jutro rano - to już nie ma znaczenia.
Co do gorączki to ja moim sprawdzam po uszach tzn jak mają dużo cieplejsze niż reszta ciałka to niestety jest problem :( Dziewczyny dużo gorączkowały w dzieciństwie przez koci katar i troszkę martwi mnie co piszesz o tym oczku, a kich lub kaszle?
Hedwa
Posty:1260
Rejestracja:20 września 2007, 11:22
Lokalizacja:Kraków

25 listopada 2011, 20:06

Asiu no właśnie kicha ale nie jakoś tak strasznie. Aha i w ogóle zauważyłam, że co jakiś czas potrząsa głową tak jakby mu coś przeszkadzało.No chyba, że to potrząsanie jest związane z tym, że zmienia futro na zimę i dostaje kryzy ale nie sądzę bo dodatkowo drapie się po szyi :? Mam nadzieję, że z tym okiem to nie jest początek kociego kataru :(. One w sumie były szczepione ale to nie daje 100% gwarancji na to, że kot nie zachoruje. Ech ja to mam szczęście do kocich oczu jak nie wiem co. Kotka od kilku miesięcy też ma problem z oczami tyle, że u niej to jakaś bakteria nazwy nie pamiętam, miała robiony wymaz. u niej z kolei co chwilę pojawia się zapalenie spojówek. Podobno już tak będzie miała przy każdym spadku odporności. Teraz od jakoś tygodnia dostaje tabletki na poprawę odporności i zobaczymy czy jej odpuści to zapalenie na dłużej.
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

25 listopada 2011, 20:13

No to może nie będzie koci katar, a coś podobnego do dolegliwości damy. Bądź dobrej myśli, naprawdę!
Niestety szczepienia nie dają 100% gwarancji, ale jak nigdy nie chorowały to znikome prawdopodobieństwo, że nie wychodząc z domu coś złapią.
Hedwa
Posty:1260
Rejestracja:20 września 2007, 11:22
Lokalizacja:Kraków

25 listopada 2011, 20:25

No mam taką nadzieję :) jeśli już ma coś mu być to oby to było lekkie przeziębienie. Jednak pojadę z nim do lecznicy jutro rano i przy okazji zrobię mu badanie krwi chyba, że w sobotę nie robią ale te podstawowe chyba na miejscu robią i zaraz podają wynik przynajmniej kiedyś tak było. Szkoda mi go bo taki biedny chodzi no :( opatuliłam go kocem i leży sobie ze smutną minką
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 30 gości