Życie poboczne właściciela kota
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
Dzięki dziewczęta moje kochane za wsparcie!
Z przyjemnością dołączę się do toastu jeśli można?
Z przyjemnością dołączę się do toastu jeśli można?
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
Ha, ha, ha tego czytać mu nie będę, bo wystarczająco zkwaszony chodzi, widząc jak (nie)radzi sobie Wisełka.asiryś pisze:Biedna Wisła, znów przegra...
A zamiast we Wrocławiu moje kochanie ma dziś nockę w pracy.
A co do wspólnego wypicia to jestem 100 a nawet 1000% za!!! Tylko wiem, ze Ty tak obiecujesz i obiecujesz, a wybierać się nie wybierasz
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
Na "słynnym" osiedlu Żabiniec, więc bliżej mam na Złotego Wieku niż na Sanocką
A Wy?
A Wy?
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
A tak a propos, nie wytrzymałam i przeczytałam Arkowi wiadomość od Asi na temat Wisły i cytuję: "napisz, żeby nic się nie martwiła, bo Wisła i tak będzie Mistrzem Polski "
Kurde mojego rudzielca chyba jakieś choróbsko dopada . Biedak chodzi taki osowiały, cały czas oblizuje sobie pyszczek, mruży oko i w ogóle to jedno oko strasznie mu łzawi, cały czas jest mokre nie jest to ropa raczej taka wodnista wydzielina i do tego jeszcze ma te dziwne drgawki tak jakby się czegoś bał . Gorączki raczej nie ma bo bym czuła kiedyś mi wet powiedział, że kot z gorączką wręcz parzy. Ech martwię się o niego taki biedny jest . Mój mąż jeszcze w pracy a gdyby był w domu poprosiłabym żeby z nim pojechał do krakvetu. No nic albo ich wyślę na nocny dyżur albo jutro z samego rana pojedziemy. Jak ja nie lubię jak moim futrom coś dolega normalnie serce mi wtedy pęka nawet jak jest to drobnostka ale ma wpływ na ich samopoczucie
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
Kasia głowa go góry!
Czy pojedziesz dziś na chybcika, czy jutro rano - to już nie ma znaczenia.
Co do gorączki to ja moim sprawdzam po uszach tzn jak mają dużo cieplejsze niż reszta ciałka to niestety jest problem Dziewczyny dużo gorączkowały w dzieciństwie przez koci katar i troszkę martwi mnie co piszesz o tym oczku, a kich lub kaszle?
Czy pojedziesz dziś na chybcika, czy jutro rano - to już nie ma znaczenia.
Co do gorączki to ja moim sprawdzam po uszach tzn jak mają dużo cieplejsze niż reszta ciałka to niestety jest problem Dziewczyny dużo gorączkowały w dzieciństwie przez koci katar i troszkę martwi mnie co piszesz o tym oczku, a kich lub kaszle?
Asiu no właśnie kicha ale nie jakoś tak strasznie. Aha i w ogóle zauważyłam, że co jakiś czas potrząsa głową tak jakby mu coś przeszkadzało.No chyba, że to potrząsanie jest związane z tym, że zmienia futro na zimę i dostaje kryzy ale nie sądzę bo dodatkowo drapie się po szyi Mam nadzieję, że z tym okiem to nie jest początek kociego kataru . One w sumie były szczepione ale to nie daje 100% gwarancji na to, że kot nie zachoruje. Ech ja to mam szczęście do kocich oczu jak nie wiem co. Kotka od kilku miesięcy też ma problem z oczami tyle, że u niej to jakaś bakteria nazwy nie pamiętam, miała robiony wymaz. u niej z kolei co chwilę pojawia się zapalenie spojówek. Podobno już tak będzie miała przy każdym spadku odporności. Teraz od jakoś tygodnia dostaje tabletki na poprawę odporności i zobaczymy czy jej odpuści to zapalenie na dłużej.
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
No to może nie będzie koci katar, a coś podobnego do dolegliwości damy. Bądź dobrej myśli, naprawdę!
Niestety szczepienia nie dają 100% gwarancji, ale jak nigdy nie chorowały to znikome prawdopodobieństwo, że nie wychodząc z domu coś złapią.
Niestety szczepienia nie dają 100% gwarancji, ale jak nigdy nie chorowały to znikome prawdopodobieństwo, że nie wychodząc z domu coś złapią.
No mam taką nadzieję jeśli już ma coś mu być to oby to było lekkie przeziębienie. Jednak pojadę z nim do lecznicy jutro rano i przy okazji zrobię mu badanie krwi chyba, że w sobotę nie robią ale te podstawowe chyba na miejscu robią i zaraz podają wynik przynajmniej kiedyś tak było. Szkoda mi go bo taki biedny chodzi no opatuliłam go kocem i leży sobie ze smutną minką
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 30 gości